Dzisiaj przedstawię Wam cztery produkty, które zdenkowałam w kwietniu. Są to 3 produkty do makijażu oraz jeden lakier do paznokci. Jak się u mnie spisały? Czy okazały się ulubieńcami czy też bublami?
1. Podkład Max Factor Skin Luminizer od razu wpadł mi w oko, gdy tylko zobaczyłam go na drogeryjnej półce. Zresztą zerknijcie sami...
Podkład zostawia wykończenie rozświetlające i w większości korzystałam z niego w okresie letnim. Bardzo ceniłam go za to, że sprawiał, iż moja skóra wyglądała świeżo i promiennie. Może krycie nie było bardzo duże, ale latem taki efekt zupełnie mi odpowiadał.
2. Tu nie muszę się rozpisywać, bo chyba nie znam osoby, u której ten produkt byłby bublem. So Couture z szafy L`oreal kocham, ale teraz wybieram Feline. Kocham zapach, jaki kojarzę z tymi tuszami, fakt, że tworzy na moich rzęsach niesamowity efekt i nie osypuje się. Zdecydowanie polecam i zachęcam do jego zakupu, zwłaszcza teraz podczas promocji -49%.
3. Lakier do paznokci OPI kupiłam podczas targów LNE w Krakowie. Niestety, zupełnie się nie polubiliśmy. Miliony warstw nie zapewnią nam pełnego pokrycia paznokci tym kolorem, jaki widzimy w buteleczce. Dodatkowo, nietrwały, szybko odpryskiwał i nie wyglądał ładnie. Do kosza.
4. Baza pod makijaż P2 to mój zdecydowany ulubieniec. W jednym z poprzednich wpisów martwiłam się, że zdenkowałam ją, a nie mam dostępu do P2, ale po jakimś czasie koleżanka przywiozła mi ją z DM`u i tak oto znowu mogłam się nią cieszyć. Dłuższą recenzję znajdziecie tutaj...
To już wszystkie produkty, które zużyłam w kwietniu, jeśli chodzi o kolorówkę. Muszę przyznać,że do 3 z nich z pewnością z chęcią powrócę, ale o lakierze OPI chcę jak najszybciej zapomnieć.
Znacie te produkty? Co o nich sądzicie?
Jak dla mnie to zaskoczenie że OPI sie nie sprawdziło.
OdpowiedzUsuńRównież zastanawiałam się nad tym podkładem Max Factor i chyba skuszę się na jego zakup :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że lakier się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuń