Nowa marka makijażowa w Sephorze

poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Witam ponownie!

Sephora na swoim fanpage`u właśnie ogłosiła, że "Wkrótce zadebiutuje u nas wyjątkowa kolekcja makijażowa pewnej bardzo, bardzo, naprawdę bardzo ekskluzywnej marki". Na jaką markę stawiacie?

ps. Wpis jest w połowie przygotowany, mam nadzieję, że zdążę go wrócić dzisiaj. Muszę jednak najpierw skończyć kilka zadań do pracy. Gdyby nie pojawił się dzisiaj, jutro rano będzie z pewnością. Przepraszam za ewentualne spóźnienie i zapraszam :) 

Przypominam niesamowicie ciekawą ofertę Biedronki na przyszły tydzień...

Niezwykle ciekawa oferta Biedronki

Metamorfoza domu z Biedronką, tanie kule LED do dekoracji, ciekawe rozwiązania

Witam serdecznie


Dzisiejszy wpis dopołudniowy będzie dotyczył gazetki tematycznej Biedronki, która będzie obowiązywać od następnego poniedziałku. Myślę jednak, że warto wcześniej się z nią zapoznać, poczytać, wybrać, na co chcemy zapolować, a będzie wiele takich "smaczków". Zacznijmy od popularnych kul LED do dekoracji, z tego, co mówiła mi przyjaciółka jest to dobra cena, bo na allegro można je kupić za jakieś 30 zł plus koszty wysyłki.  Oprócz tego w ofercie pościele bawełniane, ciepłe koce dwustronne, poszewki dekoracyjne (mnie wpadły w oko retro, bbq, koniecznie obejrzyjcie:)) Z pewnością zapoluję na poduszkę antyalergiczną za niecałe 8 zł. Interesująco prezentują się firanki, ograniczniki do drzwi oraz poduszki przeciwpociągowe, poduszki na krzesło za jedyne 10 zł. Mojej przyjaciółce wpadła w oko drewniana lampka. Całą ofertę obejrzycie tutaj...


Niezwykle ciekawa oferta Biedronki
Na co z chęcią zapolujecie ?:)
Zapraszam później na recenzję.

Kilka kuszących promocji ważnych tylko do 2 września

niedziela, 30 sierpnia 2015
Witam ponownie!

W związku z poprzednim wpisem o pigmentach Kobo mam dla Was informację dotyczącą kilku promocji mających miejsce w Drogerii Natura, które potrwają do 2 września. 

Lakiery L`oreal, które uwielbiam, bo nie są duże, pięknie kryją, długo się utrzymują, kupimy teraz w promocji 1+1 za grosz. 

Warto zaopatrzyć się w kultowy bronzer Kobo, który teraz kosztuje 11,99 zł, chętnie przetestowałabym ten ciemniejszy odcień. Jaśniejszy mam i polecam. 

Tusze Rimmel kupimy 30% taniej, z maskar tej marki polecam najnowszą ogórkową ;)

Również kultowy Camouflage Catrice jest w tańszej cenie, bo za 12,99 zł. Również polecam.

A na koniec coś z pielęgnacji, żel do mycia Soraya za 8,99 zł i pasta Blend-a-med za niecałe 10 zł. 

Przypominam także o ofercie Biedronki, która rozpocznie się od jutra

Najnowsza tygodniowa oferta Biedronki kusi wieloma ciekawymi promocjami

Od jutra startuje także nowa gazetka w Lidlu, gdzie w tańszych cenach kupimy m.in. kosmetyki Eveline

Wyruszamy do Lidl`a po super kosmetyki :)
Ciekawe, na co Wy będziecie polować ?:)

Pure Pigment Kobo - pigmenty tanie, ale czy dobre?

Dzień dobry!

Dzisiaj chciałam rozpocząć dzień na blogu opisem dwóch produktów, które były od dawna na mojej wish liście, ale niestety nie było ich w żadnej Drogerii Naturze. Zmieniło się to, gdy w wakacje odwiedziłam Naturę we Wrocławiu, a tam do wyboru, do koloru...dodatkowo obowiązywała promocja -40%, z czego oczywiście skorzystałam i przygarnęłam dwa pigmenty Kobo. 

Miałam dawniej pigmenty w odcieniu Cornflower, Copper oraz jakiś fiolet, tym razem marzyły mi się takie, których użyję, aby rozświetlić wewnętrzny kącik oka, dodać na środek powieki, aby urozmaicić makijaż nude, albo zwyczajnie "pójść na całość" i zaszaleć z nałożeniem tych błyskotek na całą powiekę ruchomą. 


Oczywiście, jeśli chodzi o pigmenty, możemy je nakładać na sucho, czyli po zastosowaniu bazy używamy syntetycznego pędzelka albo palca do nałożenia rozświetlającej warstwy pigmentu. Pigment możemy zmieszać z czymś mokrym, np. Duraline i wtedy otrzymamy bardziej wyrazisty, wieczorowy efekt, który z pewnością urozmaici każdy makijaż. Ja lubię je też stosować na ciemną bazę, np. Color Tatoo lub paint pot MAC, które w połączeniu z pigmentami tworzą zupełne cudeńka na powiece, wtedy zachowują się jak typowe kameleony. Odcienie kolorowe stosuję też do zaakcentowania powieki dolnej.

Do mojego koszyka wpadły odcienie Frosty White (503) oraz ten, o którym marzyłam, czyli Sea Shell (505)

Niestety, po powrocie do domu, musiałam zdobyczami podzielić się z przyjaciółką, która równie mocno o nich marzyła, więc zostały mi połówki, ale są one tak wydajne, że z pewnością będą mi długo służyć.

Odcień 503 - Frosty White to srebrzysta, mroźna biel, efekt, jaki daje, przypomina modne cienie foliowe
Odcień 505 - Sea Shell to pigment, który opalizuje na pomarańcz, brzoskwinię, ma wiele pięknych drobinek

Pigmenty kosztują 9,99 zł za opakowanie, warto je upolować w promocji, wtedy kosztują niewiele, a efekt, jaki zapewniają jest oszałamiający. 

Próbka swatchy odcieni 503 Frosty White i 505 Sea Shell
Jeśli chodzi o osypywanie się pigmentów, ja nie zauważyłam, aby było to ich wadą, nakłada się je całkiem sprawnie, więc nie ma z tym problemu. Produkt nie znika w ciągu dnia, nie zbiera się w załamaniu powiek, nie osypuje się pod oczami. Dla mnie to małe ideały. A jak Wy odbieracie pigmenty? Lubicie je ? Jakie odcienie posiadacie? 

Miłego dnia!

Torba na Elle pełna kosmetyków - nowa forma boxa? Zerknijmy do środka :)

sobota, 29 sierpnia 2015
Witam ponownie!

Zgodnie z zapowiedzią, zapraszam na wpis dotyczący akcji przygotowanej przez magazyn Elle. W sierpniu mogłyśmy zamówić magazyn Elle z torbą (taki prezent był również dostępny w kioskach) oraz zestawem kosmetyków. 

Do wyboru były dwie wersje, za 59 zł z samplem Yankee Candle oraz za 69 zł z pasującą do torby kosmetyczką ze 100% bawełny. Zestaw za 69 zł zamówiła moja mama, a ja najpierw podkradłam jej zestaw, aby Wam pokazać ;) 

Gif pobrałam ze strony Elle, reszta zdjęć jest mojego autorstwa :)   
Torba zawierała, tak jak wspomniałam, magazyn Elle oraz 10 pełnowymiarowych produktów i liczne niespodzianki. Jeśli chodzi o samą torbę, jest to tzw. Letter Bag wykonana z wysokiej jakości ekologicznej bawełny, wyprodukowana w Polsce, została zaprojektowana przez Letter Bag, torby z dowolnym napisem możemy kupić w cenie 35-40 zł. 

Do torby mama wybrała kosmetyczkę, która jest bardzo dużych rozmiarów, spokojnie pomieści wszystkie otrzymane kosmetyki, sugerowana cena tej kosmetyczki to 35 zł.

Kosmetyczka jest wyprodukowana ze 100% bawełny, ma metalowy zamek i jak producent opisuje"uniwersalne zastosowanie" ;)


Oto wszystkie kosmetyki znalezione w "Torbie na Elle". Muszę przyznać, że jest ich bardzo dużo i są bardzo różnorodne, jeśli chodzi o ich zastosowanie. Mamy coś do makijażu, szampon, odżywkę, pastę, balsam, krem do twarzy, maseczkę i inne rzeczy. Przyjrzyjmy się im dokładnie:

Go Cranberry Odżywczo-Wygładzający Krem pod Oczy - to akurat próbka 2ml, pełnowymiarowy produkt kosztuje 35,50 zł za 30 ml. Krem z ekstraktem z żurawiny posiada właściwości odmładzające, intensywnie nawilża, relaksuje delikatną skórę okolic oczu. 

Maseczka Home Spa od Bandi jest pełnowymiarowym produktem o pojemności 12 ml. Ma natychmiastowo poprawić wygląd skóry, oczyścić ją, idealna do skóry problematycznej z zaskórnikami, głęboko nawilża. Zapłacimy za nią 7,90 zł.

Organiczny krem do rąk Love Me Green skutecznie regeneruje i chroni dłonie. Jest całkowicie naturalny. Kosmetyki tej marki są ekologiczne i posiadają certyfikat ECOCERT. Zawierają wyłącznie naturalne, roślinne składniki aktywne, bez parabenów i szkodliwych substancji. Produkt wart 29 zł / 75 ml.

Pantene Pro-V - Szampon i odżywka Odnowa Nawilżenia to dwa kroki do perfekcyjnie nawilżonych włosów bez obciążania ich. Szampon zawiera antyoksydanty, które dokładnie oczyszczają i zapewniają włosom gładkość, odżywka dociera do najbardziej przesuszonych partii włosów odbudowując ich warstwę ochronną, chroni włosy przed utratą wilgoci. Każdy z tych produktów kosztuje 10,99 za 250 (szampon) oraz 200 (odżywka) ml. 

Bielenda zapewni nam regenerację i odżywienie dzięki zawartości w pudełku produktu Golden Oils, a mianowicie odżywczego mleczka do ciała z drogocennymi olejkami, które nawilżą, wzmocnią kondycję skóry i ochronią ją. Za 250 ml zapłacimy 16 zł.

Dermedic podarował tym razem Ultralekki krem - żel, który zawiera kompleks składników Aqualare utrzymujący nawilżenie skóry aż do 48h. Idealny dla skóry trądzikowej oraz po kuracjach dermatologicznych. To akurat miniatura, 50 g kosztuje 38 zł.

Otrzymałyśmy także płyn micelarny Dermedic Hydrain Hialuro, który ma być ponoć najczęściej kupowanym aptecznym płynem micelarnym. Jest idealny do demakijażu skóry wrażliwej, okolic oczu. Ten produkt (100ml) kosztuje 14 zł. 

Tołpa zapewniła możliwość przetestowania odżywczego żelu pod prysznic, który ma łagodnie oczyszczać ciało, odżywiać i przywracać komfort. Produkt hypoalergiczny. Za 50 ml zapłacimy 6,99 zł. 

Bandi Female - energetyzujący multiaktywny koktajl, skoncentrowany, profesjonalny preparat polecany dla kobiet prowadzących aktywny, mało regularny tryb życia, zawiera wysoko skoncentrowane substancje aktywne (m.in. proteiny, hydroksyprolinę, Vitaminę C), które wpływają na syntezę kolagenu, wygładzają cerę, redukują zmarszczki. Jest to miniatura 15 ml, za 30 ml zapłacimy 75 zł. 

Elgydium - wybielająca pasta do zębów zawierająca wysoce rozdrobnione cząsteczki wodorowęglanu sodu. Dzięki unikalnej formule pasta stosowana codziennie usuwa przebarwienia szkliwa, poleruje jego powierzchnię, nie uszkadzając jego struktury. Za 50 ml zapłacimy 14 zł. 

Paleta cieni marki NYC, wysoko pigmentowane, zawierają witaminy A,C, E oraz ekstrakt z zielonej herbaty. Cienie kosztują ok 24 zł, pochodzą ze sklepu e-zebra. 

Kolory są ładne, delikatne i idealne do makijażu dziennego. Mama jest z nich zadowolona.

Oprócz tego w torbie Elle można było znaleźć m.in. kartę rabatową do SHOWROOM.PL.


Jak się Wam podoba taka wersja "boxa kosmetycznego"? Muszę przyznać, że w porównaniu z kilkoma boxami oferta jest dla mnie ciekawa, mnóstwo kosmetyków pełnowymiarowych, próbki, gratis torba oraz kosmetyczka, a do tego wszystkiego gazeta do poczytania. Wszystkie produkty są do codziennego użycia, więc nie ma szans, aby się kurzyły na półce. Jak dla mnie i wg. mamy, która opłaciła to zamówienie wysoka ocena 6 :) Ciekawe, czy pojawią się kolejne edycje...

ps. Kilka produktów mama oczywiście zostawiła sobie, m.in. cienie, szampon, odżywkę, krem Dermedic, żel Tołpa. Reszta trafiła do mnie :) Będą recenzje :)


Nowe primery ukrywające niedoskonałości Inglot HD Corrective Primers

Kochane!

Właśnie kończę dla Was wpis o torbie Elle z kosmetykami, na który zapraszam po południu, a tymczasem zostawiam Wam zdjęcie poglądowe najnowszych primerów marki Inglot, które mają za zadanie ukrycie niedoskonałości na naszych twarzach:)

Czy będą godne uwagi? ;) Z chęcią przyjrzę się im w salonie Inglot.
Zapraszam na wpis już za kilka godzin :)

Douglas oferuje jeden kosmetyk za grosz :)

piątek, 28 sierpnia 2015
Kochane!

Wpis z recenzją będzie jutro, a tymczasem zostawiam Wam info o promocji w Douglasie, która dla wielu z Was może się okazać kusząca

Niestety, szkopuł jest taki, że promocja obowiązuje tylko stacjonarnie i na wybrane kosmetyki, o co należy pytać konsultantów.

Do jutra ;)

Nowa edycja Shinybox - małe podpowiedzi :)

Kochane!


Postaram się wieczorem wrócić z wpisem, ale w związku z dzisiejszym powrotem do pracy zostałąm zasypana obowiązkami, ale nie zostawiam Was bez wpisu. 
Wrześniowe Shinybox ma być super ciekawe i ogólnie najlepsze, czy się uda sprostać tym zapewnieniom?

Wiemy już, że w najnowszym boxie znajdziemy 7 pełnowymiarowych produktów, a wśród nich taki, który wzmocni naszą skórę.

Jeśli chodzi o wartość cenową kosmetyków w tym miesiącu, otrzymamy produkty mające wartość 155 zł, więc w rozbiciu na 7 kosmetyków,  może się okazać, że jednym z nich będzie np. saszetka maseczki albo pilniczek :) 
Shiny kusi nowe osoby do założenia subskrypcji poprzez podarowanie im produktu Clochee, o czym pisałam w jednym z poprzednich wpisów. Tu jednak dotyczczasowe subskrybentki czują niesmak. 

Sierpniowy box był udany, a jak będzie z wrześniowym przekonamy się za jakiś czas. Zamawiacie ten box?

Przypominam wcześniejszy wpis i super gazetkę tygodniową Biedronki 

Najnowsza tygodniowa oferta Biedronki kusi wieloma ciekawymi promocjami

Damskie kalosze, bielizna bezszwowa, kosmetyki Farmona i nie tylko - w super cenach/ Biedronka kusi

Dzień dobry!

Dzisiaj do porannej kawy proponuje zapoznanie się z najnowszą tygodniową ofertą Biedronki. W tej ofercie oprócz obniżek na produkty żywnościowe, znajdziemy wiele kosmetyków w przystępnych cenach, np. odżywka Jantar, produkty Farmona, płyn Listerine. Oprócz tego Biedronka zadba o nas podczas jesiennych deszczowych dni, jeśli zakupimy przeurocze kalosze damskie. Kobiety będą mogły kupić bieliznę bezszwową, a także obuwie basenowe. Możemy również zadbać o porządki układając drobiazgi w pojemniku z 3 szufladami. Niezwykle ciekawa oferta, ja z pewnością zawitam do Biedronki. Gazetkę obejrzycie tutaj...

Najnowsza tygodniowa oferta Biedronki kusi wieloma ciekawymi promocjami
Co Wam wpadło w oko z tej oferty?
Miłego dnia :)

Druga odsłona mojej przygody z kosmetykami mineralnymi Annabelle Minerals

czwartek, 27 sierpnia 2015
Witam ponownie!

Zgodnie z zapowiedzią, dzisiaj przyszedł czas na drugą recenzję kosmetyków Annabelle Minerals. W poprzednim wpisie skupiłam się na makijażu oczu, a w tym przedstawię Wam moją opinię na temat podkładu, pudru, różu oraz dwóch pędzli ;) Zapraszam do lektury. 

Chcąc zapoznać się z kosmetykami mineralnymi, nie mogłam nie wypróbować najczęściej testowanych produktów, czyli podkładu, pudru, różu oraz przeznaczonych do nakładania ich pędzli. 

Wybrałam super delikatny róż Romantic, podkład mineralny kryjący w odcieniu Golden Fair oraz puder matujący. Czas przyjrzeć się im z bliska ;)

Róż mineralny w odcieniu Romantic jest różem, którego zdecydowanie brakowało w moim kufrze. Tym razem mam do dyspozycji super delikatny, chłodnego, jasny kolor różu, który jest idealny dla osób o jasnej karnacji, nadając im niezwykle naturalny efekt na policzkach. Opakowanie zawiera 4g produktu. Chcąc uzyskać mocniejszy efekt dokładam jeszcze jedną warstwę produktu. Pigmentacja różu jest idealna, efekt tak, jak wspomniałam, można stopniować, a co za tym idzie, nie zrobimy sobie tym produktem krzywdy. Produkt jest trwały, nie ściera się, nie tworzy smug, miałam go na weselu i wytrwał dłuuuugie godziny w stanie niezmiennym. Koszt produktu: 39,90 zł.

Róż otrzymujemy w super praktycznym opakowaniu z sitkiem ułatwiającym dozowanie. Uwielbiam ten produkt za efekt delikatnej, młodej, promiennej cery. Warto docenić fakt, że nie posiada drobinek, a przez to wygląda niezwykle naturalnie. Na twarz nakładam go pędzlem do różu Annabelle Minerals. 

Na tym zdjęciu możecie zobaczyć swatch różu mineralnego w odcieniu Romantic. Bez żadnej bazy.

Pędzel do różu Annabelle Minerals to jeden z najlepszych pędzli do różu, jakie posiadam. Po pierwsze super ścięty, po drugie gęsty, miękki i bardzo przyjemny w dotyku. Pędzel  może służyć do nakładania różu, bronzera lub rozświetlacza. Dzięki ściętej, wyprofilowanej końcówce pozwala precyzyjnie nakładać kosmetyki oraz konturować twarz. Wykonany z syntetycznego włosia z bambusową przeuroczą rączką. Bezpieczny dla alergików. Kolejną zaletą tego pędzla jest jego rozmiar, co pozwoli z łatwością zmieścić go w kosmetyczce podróżnej. Pędzel nie gubi włosia i jest po prostu idealny. Kosztuje 32,90 zł.



Zdecydowanie polecam Wam ten pędzel, jest niezastąpiony, nie tylko do produktów mineralnych.

Co nakładam na buzię przed użyciem rożu? Najpierw podkład mineralny kryjący w odcieniu Golden Fair, idealnie dla mnie dobrany przez Panią konsultantkę. Okazało się, że pierwotnie wybrałam dla siebie nieodpowiedni kolor, ale dzięki pomocy, cieszę się idealnym odcieniem podkładu. Na to lekka warstwa pudru matującego. Wszystko nakładam pędzlem kabuki, którego zdecydowanie brakowało w moim zbiorze. 


Podkład mineralny to było dla mnie największe zaskoczenie, nie mogłam pojąć, jak można używać podkładu, który nie ma formy płynnej, ale okazało się, że może to być ciekawe doznanie. 


Wspomniany wcześniej podkład ma odcień Golden Fair i jest idealnie dobranym odcieniem do mojej cery. 
Na początku wydawał mi się ciemny, ale po nałożeniu na twarz, okazało się, że stapia się idealnie z cerą i nie widać różnicy między naturalną cerą a produktem. Jak go nakładam? Najpierw wysypuję potrzebną ilość na wieczko słoiczka, zanurzam pędzel w produkcie, strzepuję nadmiar i nakładam na twarz kolistymi ruchami kierując się od wewnętrznych części twarzy ku zewnętrznym. Wygląda to jakbym wcierała produkt w cerę.
Często spryskiwałam pędzel wodą termalną i zanurzałam dopiero w kosmetyku, przez co kosmetyk uzyskiwał kremową konsystencję. Zachwyca mnie delikatny wygląd, a zarazem krycie produktu. Ogromny plus za fakt utrzymywania się na twarzy przez długie godziny, bez konieczności poprawek! Przetestowałam go podczas tegorocznych upalnych dni i podczas wesela, nie zawiódł mnie. Nie zbierał się w załamaniach, nie tworzył efektu maski, "ciastka", wyglądał idealnie! Skóra po jego zastosowaniu wygląda zdrowo. 


Tutaj lekko nieudany swatch podkładu mineralnego, nałożony na dłoń koleżanki, aby było lepiej widać kolor.

Na nałożony podkład dodaję niewielką ilość pudru matującego, który jest idealnym ugruntowaniem makijażu. Puder w połączeniu z podkładem tworzy idealną całość, która utrzymuje się przez długie godziny w niezmiennym stanie. 


Pędzel kabuki Annabelle Minerals idealnie nakłada zarówno podkład, jak i puder. Pozwala na precyzyjne oraz równomierne rozprowadzenie produktów na naszej cerze. Pędzel, podobnie, jak ten do różu, jest idealnie miękki, gęsty, delikatny w dotyku, jest wykonany z syntetycznego włosia, jest bezpieczny dla alergików. No i ma tą uroczą bambusową rączkę :) Kosztuje 32,90 zł. Uwielbiam go za włosie, delikatne, ale i sprężyste, ścięte na idealny półokrągły kształt, co zapewnia równomierne nakładanie produktów, nie tylko mineralnych. Ponownie plus za to, że bez problemu zmieści się w podręcznej kosmetyczce. 

Pędzel jest moim ideałem do poprawek makijażu w ciągu dnia, mam go zawsze przy sobie. 


Miałam tego lata smak i ochotę na przetestowanie minerałów, byłam ich niezwykle ciekawa. Po przetestowaniu ich w różnych, czasami ciężkich warunkach (upał, długie godziny na twarzy) mogę śmiało Wam je polecić. Żaden z produktów mnie nie zawiódł, każdy spisał się na medal. Z pewnością powiększę moją rodzinkę minerałów. Jeśli zainteresowały Was te produkty, możecie je kupić w wersji pełnowymiarowej, jak i w słoiczkach testowych na stronie Annabelle Minerals

Koniecznie dajcie znać, czy znacie te produkty, jak się u Was spisują i co polecacie :)
Poprzednią recenzję dotyczącą produktów do oczu znajdziecie tutaj...