Skromne, ale udane zakupy w Yves Rocher - płukanka do włosów i mgiełka do twarzy

wtorek, 29 marca 2016
Kochani

Wiosna na dobre zadomowiła się u nas, a to jest doskonała wiadomość :) Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwa produkty marki Yves Rocher, które kupiłam jakiś czas temu korzystając ze zniżek na ulotce wysyłanej do stałych klientów. Tym razem postawiłam na coś do twarzy i na produkt do włosów. Gratis otrzymałam ręczniczek do twarzy. 

Ręczniczek jest idealnie miękki, jedynie jego kolor jakoś nie przypadł mi do gustu :) 

Do włosów wybrałam produkt, który już miałam i spisywał się u mnie dobrze, więc wiedziałam, że nie będzie "wtopy". Mowa o płukance octowej z malin Eclat Radiance Vinaigre De Rincage. Płukanka dostępna jest w bardzo poręcznej buteleczce o pojemności 150 ml, który w regularnej cenie kosztuje około 25 zł. Zakrętka wygląda zupełnie inaczej, ma charakterystyczny kształt, który, co ciekawe, ułatwia otwieranie opakowania mokrymi dłońmi. Po otworzeniu butelki możemy poczuć przepiękny i co ważne, naturalny, zapach malin. Producent obiecuje, że po zastosowaniu tego produktu nasze włosy będą wygładzone, błyszczące i miękkie. Płukanka została wykonana w 98% z produktów pochodzenia roślinnego. Nie zawiera parabenów ani silikonów.
 
Skład:
Aqua/Water, Acetum/Vinegar, Parfum/Fragrance, Palmitamidopropyltrimonium chloride, Caprylyl/Capryl glucoside, Propylene glycol, Salicylic acid, Aroma (flavor), Cetrimonium chloride, Citric acid, Methylpropanediol, Alcohol, Cl 14700 (Red 4), Cl 17200 (Red 33), Cl 42090 (Blue 1)
 
Recenzja będzie w osobnym wpisie :) 
Drugim produktem, który znalazł się w moim koszyku była łagodząca mgiełka do twarzy, którą miałam możliwość przetestować u mojej przyjaciółki. Wiedziałam, że musi do mnie trafić. 150 ml produktu w regularnej cenie kosztuje 33 zł. Mgiełka ma za zadanie natychmiastowo odświeżyć naszą skórę, zminimalizować jej nadmierne reakcje, zmniejszyć uczucie napięcia. Produkt jest dla mnie totalnym hitem, o czym oczywiście opowiem w osobnym poście. Mogę Wam już jednak zdradzić, że zachwyca mnie jej działanie kojąco i odświeżające na moją skórę. 

Składniki
• Wyciąg z liści Sigesbeckia Orientalis z kontrolowanych upraw
• Składniki pochodzenia naturalnego stanowią ponad 91% formuły kosmetyku
• Bez zapachu, bez alkoholu, bez parabenów, bez barwników, bez olejów mineralnych
 
Tak przedstawiają się moje zakupy, poczynione w marcu w sklepie stacjonarnym Yves Rocher. Polecam Wam przyjrzenie się tym produktom, a może już je znacie ? Czekam na Wasze komentarze;) Życzę pięknego wtorku! 

A już w kolejnych wpisach...

- Jak się u mnie sprawdził najnowszy duet marki Nivea- szampon i odżywka do włosów?
- Ciekawy sposób na upiększenie naszego mieszkania

Zapraszam :)

6 komentarzy:

  1. Mam oba produkty i płukanka jest wspaniała:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię produkty tej marki, mam tą płukankę, ale póki co czeka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Płukanka jest na mojej liście zakupowej i na pewno przy najbliższej okazji ją kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na kolej posty, zapowiada się bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego z nich nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)