Lato w pełni, wakacje sprawiły, że nie tylko wysypiam się, wędruję, zwiedzam,ale również, że postawiłam na szybszy i kolorowszy makijaż... A ponieważ kreski, eyeliner itp. to u mnie mus, wybrałam się do Inglota.
Relacja na szybko, a zdjęcia nieco niewyraźne, bo z pożyczonego aparatu, który ma ogromne problemy z ostrzeniem :)
Co się znajduje w uroczej pomarańczowej torebeczce? ;)
4 cudeńka, bardzo mi potrzebne i wogóle :) tak to sobie wytłumaczyłam na stoisku Inglot w Douglasie :)
Pędzelek do eyelinera 23 T, bo poprzedni z SLA się nadawał do zdenkowania :) oraz eyeliner w kolorze 87, piękny turkus, trwały i niezawodny. Mimo pogłosek i ostrzeżeń pani z Inglota mam kilka ich linerów i nic się z nimi nie dzieje. Uwielbiam je za to, że nie blakną, nie ścierają się, nie rozmazują.
Baza pod cienie - spisuje się tak dobrze jak lubiana przeze mnie z Kiko czy Artdeco.
Pomadka w odcieniu 110, którą polecała kiedyś jedna z blogerek:) podobno trudna do złapania, tak jest często kupowana ;)
Następnym razem obiecuję lepsze fotki :)
A jak u Was wygląda letni makijaż?
Eyeliner piękny, mam na niego oko od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńbierz, bo warto ! :) jest doskonały:)
UsuńIle dałaś za bazę? :>
OdpowiedzUsuńokoło 30 zł, z tego co pamiętam :(
UsuńŚwietne zakupy;)
OdpowiedzUsuńpowiem tak, świetne i używam ich na codzień:)
UsuńJestem bardzo ciekawa jak spisuje się ten pędzelek. I oczywiście ta baza. Na razie używam z Hean i jestem bardzo zadowolona :).
OdpowiedzUsuńbaza trzyma od rana do drugiego dnia, bez fixera :) malowałam kuzynkę na wesele... pędzelek jest idealny! polecam:)
UsuńMuszę się zaopatrzyć w jakąś bazę pod cienie, bo moja już jest na wykończeniu. Kusi mnie ta z inglota :)
OdpowiedzUsuńWarto kupić, po tej z Kiko, którą miałam od Ciebie, nie sądziłam, że znajdę równie dobrą:)
UsuńMuszę sie chyba wybrać do Inglota :D
OdpowiedzUsuńpolecam, ja chyba jeszcze wybiorę jakiś eyeliner;)
Usuń