Jak to stary tusz w Superpharm kupiłam...

niedziela, 5 maja 2013
Dzisiaj szybko i konkretnie. Zawsze mam w zapasie dwa tusze do rzęs, tak, aby nie było ups, gdy poprzednio używany się nagle zbuntuje... Ale do rzeczy... Tytułowy stary tusz kupiłam jakieś dwa tygodnie temu w Superpharm. Oczywiście wzięłam ten z tyłu, otwierać nie chciałam, żeby się już nie wysuszał... i tak czekał na użycie aż do majówki. Zabrałam go do podróżnej kosmetyczki i ... 1 maja mym oczom ukazał się widok totalnie wysuszonego na wiór tuszu, ubrudzonego, więc był nieźle eksploatowany... Ech...
Wiem, że często nie ma testera i kobiety po prostu sprawdzają normalną wersję. W ten oto sposób później dziwimy się, że tusz nam szybko wysechł i ogólnie nie był taki, jak powinien...a on może już od dawna był w użyciu i otwarciu... Bez sensu! Dziwi mnie tylko, że Superpharm nie okleja swoich produktów. Teraz mam nauczkę i kupuję jedynie te z zaklejonym otwarciem. Co do mojego felernego tuszu...oddać go nie mogłam, bo paragonu nie zatrzymałam. Napisałam jedynie do Superpharm z sugestią, aby zaczęli zaklejać swoje produkty. Na szczęście tusz, o którym mowa, kosztował jedynie 10 zł. 

Tak wyglądał tusz zaraz po otworzeniu go...

Miałyście kiedyś taką sytuację? Co sądzicie o słabych zabezpieczeniach kosmetyków?

6 komentarzy:

  1. ja raz "używany" kupiłam w Naturze - a tak dokładnie wybierałam :( "na szczęście" udało mi się go kilka razy użyć zanim wysechł na wiór ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mojego się nie dało niestety użyć... a wybierać też wybieram i nici:(

      Usuń
  2. eh obrzydlistwo :(
    szkoda nawet tych 10zł :(

    szkoda, że nie sprawdziłaś tuszu przy kasie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no szkoda... :( ale nie chciałam go otwierać i wyszłam na tym ...;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. no właśnie, nie maskarę można tam czasem kupić tylko masakrę.

      Usuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)