Recenzja wody Avon Attraction

Dzień dobry

Każda pora roku zachęca mnie do zmiany nut zapachowych. Inny zapach gości u mnie jesienią, zimą, a inny, gdy za oknem słońce i iście wiosenno - letnia aura. Wiosną i latem gustuję w lekkich, kwiatowych, cytrusowych zapachach, które nie wywołają u mnie bólu głowy. Ostatnio w mojej kolekcji zapachowej pojawił się nowy zapach, w którym pokładam ogromne nadzieje. Jest to woda perfumowana dla kobiet Avon attraction. Jak się u mnie sprawdził? Czy zagości u mnie na dłużej? Zapraszam na recenzję:)

Wodę mam ze strony kosmetykizameryki.pl, gdzie za pojemność 50 ml zapłacimy 34,99 zł.

Jakie nuty zapachowe znajdziemy w tym zapachu?

W bazie wody perfumowanej Avon Attraction znajdziemy ambrę, madagaskarską wanilię, pralinę oraz labdanum. Nutami bazy w tym zapachu są jeżyna i różowy pieprz, które sprawiają, że zapach jest wyrazisty i niebanalny. Jeśli chodzi o nuty serca, są to kwiatowe aromaty jaśminu i czarnej orchidei oraz piżmo, które w tej kompozycji odpowiadają za zapewnienie nam efektu świeżości.

Jak się u mnie spisała woda perfumowana dla kobiet Avon attraction?

Woda jest umieszczona w przepięknym, eleganckim flakonie, który zdobi naszą toaletkę. Po pierwszym powąchaniu wiedziałam już, czy się polubimy...

Pokochałam tę wodę perfumowaną od pierwszego użycia. Zapach jest klasyczny, elegancki i niepowtarzalny. Nie jest duszący, ale aksamitny i z lekką nutką słodyczy. Ma to coś, tzw. "ogon", który sprawia, że nie jest banalnym, zwyczajnym zapachem, którego wszędzie pełno. Miałam wiele zapachów z Avon, ale ten jest nietuzinkowy. Jest w nim swego rodzaju sprzeczność. Jest bowiem subtelny, ale z drapieżną nutką. Woda Avon attraction jest trwała. Czuję ją na ciele i ubraniach przez cały dzień. Ba, nawet na drugi dzień, sweter skropiony tym zapachem nadal pięknie pachnie. Dzięki niemu czuję się kobieco, zmysłowo i bardzo atrakcyjnie.