Haul z Kontigo - pielęgnacja i kolorówka

poniedziałek, 4 marca 2019
Dzień dobry

Ferie zimowe spędziłam w Warszawie, gdzie oprócz zwiedzania, wizyt w teatrach, nie mogłam sobie odmówić podejścia do stacjonarnego sklepu Kontigo. Dzisiaj opowiem Wam o moich zdobyczach z tego miejsca. Co nowego będę testować?


Już sama wizyta w Kontigo należy do przyjemności. Panie konsultantki nie są nachalne, chętnie pomogą, ale nie stoją nam za ramieniem. Mogłam z przyjemnością wybrać co mi jest potrzebne.


Tym razem skusiłam się na produkty do makijażu i pielęgnacji, na coś, co od dawna chciałam sprawdzić. Za całość zapłaciłam około 100 zł, bo produkty Biolove obejmowała promocja 1+1, dzięki czemu zapłaciłam tylko za jeden z nich.


Postawiłam na sól do kąpieli z borówką amerykańską oraz różą. Aby sobie uprzyjemnić kąpiel wrzuciłam do koszyka Bath Powder również z borówką amerykańską. Zapachy tych kosmetyków są oszałamiające. Uwielbiam je!


Co nowego z kolorówki wpadło do mojej toaletki?

Kupiłam polecany na youtube bronzer z marki Rosie w odcieniu Milk Chocolate. Od razu się w nim zakochałam, jest idealny do mojej jasnej cery. Wygląda przepięknie. Nienachalnie. 
Oprócz bronzera kupiłam także cień w kremie marki Mystik Warsaw, który polecała kiedyś Maxineczka. Niestety, na nim kompletnie się zawiodłam. Nawet na ciemnej bazie nie wygląda zachwycająco. To taka średnia wersja kultowych cieni Stila. Polubiłam wykręconą kredkę do oczu w odcieniu Champagne. Idealny odcień do szybkiego, dziennego makijażu oczu, gdy nie mamy czasu na długi, skomplikowany makijaż. Cień utrzymuje się na powiekach aż do późnych godzin wieczornych. Polecam!

Z zakupów jestem ogromnie zadowolona. 

Przy kasie skusiłam się na maseczkę w płachcie, postawiłam na wersję Watermelon. Zatęskniłam za latem, arbuzami...Otrzymałam także karteczkę z komplementem i kodem rabatowym. Tym razem Pani pochwaliła mój makijaż. Bardzo dziękuję i z pewnością ponownie zajrzę do sklepu stacjonarnego Kontigo. 

Znacie te kosmetyki? Lubicie Kontigo?






4 komentarze:

  1. Mam ochotę na tę borówkową serię z Biolove:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bronzer mnie zaciekawił, jeszcze o nim nie słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny zestaw produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakupy w sklepie stacjonarnym to przyjemność jednak online mam niestety niezbyt dobre wspomnienia.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)