Be Glossy - lutowa edycja "Odkryj w sobie lato"

wtorek, 26 lutego 2019
Dzień dobry

W minionym tygodniu dotarło do mnie pudełko be Glossy, które w tym miesiącu zostało przygotowane z marką Coca Cola. Ciekawi, co znalazłam w środku?


W tym miesiącu box był pokaźnych rozmiarów, bo oprócz standardowego pudełka ( w nieco innej odsłonie ) znajdowały się dwie puszki coca coli. 




Nie przepadam za napojami gazowanymi, więc wielkiego wow nie ma. Z pewnością kiedyś ją wypijemy, ale nie prędko:)


W boxie znalazłam dwa mini produkty od marki Tołpa. Jest to płyn micelarny do twarzy i oczu z linii Dermo Face. Usuwa makijaż i zanieczyszczenia,  może być używany do demakijażu oczu, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, pozostawia uczucie komfortu. 

Żel do mycia twarzy i oczu usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Jest delikatny, ma fizjologiczne pH, dzięki czemu można go używać również do mycia oczu. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Odświeża i przywraca uczucie komfortu. 

Jest ok, zużyję te kosmetyki, ale trochę mnie denerwuje, że płyn micelarny tej marki dostałam dwa miesiące z rzędu. Bez sensu. 


Lakier do paznokci hybrydowy od Silcare, Hybryda Flexy

Hybrydy Flexy to wyjątkowa trwałość, intensywna pigmentacja i gęsta konsystencja pozwalająca na wygodną pracę. Dzięki pojemności 4,5 g możesz powiększać swój zbiór hybryd bez obaw, że nie zużyjesz produktów do końca. Otrzymałam kolor intensywnego różu.

Szkoda, że go nie wypróbuję, bo nadal jestem w obozie zwolenniczek tradycyjnych lakierów. 


Nivea - pielęgnujący żel pod prysznic Lemongrass&Oil

Odświeżający żel z perełkami oleju o pobudzającym zmysły zapachu trawy cytrynowej przypomni nam beztroski czas wakacji. Pielęgnuje skórę już podczas kąpieli, a delikatna formuła sprawia, że skóra pozostaje miękka, gładka i przyjemna w dotyku.

Jest ok, nie ma wow!


BI - ES - perfumy z kolekcji Numbers

W niskiej cenie - 17 zł za 15 ml otrzymujemy zapachy z unikalnej kolekcji 11 zapachów inspirowanych numerologią. Są tam zarówno zapachy dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Każdy zapach jest inspirowany innym portretem numerologicznym i odpowiada innemu zbiorowi charakteru. 

Niestety, zapach zupełnie mi nie przypadł do gustu. Mocny, intensywny, powodujący, że po jednym psiknięciu rozbolała mnie głowa. 


AA Wings of Color Lip Chic Super Gloss - Glammint

Produkt kosztuje 23 zł za 6 ml. Jest to eliksir z olejków, który odżywia i koi usta. Sprawia, że stają się gładkie, jędrne i uwodzicielsko lśniące, niczym tafla wody. Ten odcień ma optycznie wybielać zęby. 

Ucieszyłam się z tego produktu. Lubię olejki do ust, więc i ten się u mnie nie zmarnuje.


AA Wings of Color Draping Trio Blush - Tasty

Paleta róży do modelowania twarzy wzbogacona o ekstrakt z alg koralowych i olej z pestek moreli. Młodzieńcza świeżość na policzkach i skroniach. 


Muszę przyznać, że z tego produktu bardzo się ucieszyłam, jest przepiękny i na twarzy prezentuje się niesamowicie. Chociaż marka AA nie zawiodła :)


Pudełko jest niestety słabe, zaledwie dwa produkty z całej zawartości mnie ucieszyły. Reszta to albo coś, czego nie użyję, albo coś, co znam, albo dwie cole, które są zapychaczem w tej edycji. 

A jak Wam się podoba ten box?

2 komentarze:

  1. Ale te lakierki z flexy to cudeńka :D Jeszcze jak zobaczyłam w jakiej cenie.. bomba! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Że to jeszcze ktoś kupuje... Szkoda kasy...

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)