Back 2 MAC - recenzja i jaką pomadkę wybrać?

poniedziałek, 20 sierpnia 2018
Dzień dobry

W ostatnim czasie udało mi się zużyć 6 produkt z marki MAC, a co za tym idzie, mogę skorzystać z akcji Back 2 MAC. Wiecie na czym polega ten program?



Zbieramy puste opakowania po zużytych produktach (są to wszelkie plastikowe opakowania, nie kartoniki. W regulaminie MAC nazywa je opakowaniami bezpośrednimi, a więc takimi, w których mieści się dany kosmetyk - mogą być plastikowe, szklane, metalowe) Często są to zużyte kredki automatyczne, buteleczki po Fix Plusie, puste tubki po błyszczykach, a nawet palety, do których wkładamy nasze cienie. Nie podlega wymianie folia, opakowanie tekturowe, pojemnik po próbce, aplikatory, puszki do aplikowania pudru. Nie przyda nam się np. wypraska z cieniem, ale już opakowanie po nim, z którego "wydepotujemy" cień oczywiście tak. 

Jeśli mamy opakowania po limitowanych pomadkach (czasami są zestawy np. 4 pomadek z okazji świąt) - wtedy wszystkie 4 będą traktowane jak jeden produkt. 

Co udało mi się zużyć i jak te kosmetyki mi się spisały?


Dwa pierwsze produkty to opakowania po cieniach, które zdepotowałam i przeniosłam do palety. Sposób na to znajdziecie na youtube. Cienie MAC są specyficzne. Gdybyście mi zasłonili oczy i kazali rozpoznać marki cieni, te od razu odgadnę. Nie są kremowe, miękkie w dotyku, pigmentacja jest różna. Albo się je kocha, albo nienawidzi. Ja lubię je umiarkowanie :) Te trafiły do mnie od koleżanki, która wyjechała za granicę i robiła porządek z kosmetykami. Trzeci produkt to puste opakowanie po ukochanej pomadce Creme Cup, którą kiedyś otrzymałam w ramach programu Back 2 MAC. Widzicie ją na pierwszym zdjęciu. Najlepszy nudziak na dzień. Zbierała miliony komplementów, nigdy mnie nie zawiodła. Czwarty i piąty produkt to błyszczyki. Jeden z drobinkami, który błyszczał i zachwycał. Drugi bardziej codzienny. Błyszczyki MAC są doskonałe, drogie, ale warte każdej złotówki. Owszem, mogą się kleić, ale przez to dłużej utrzymują się na ustach. Nie wysuszają ich. Doskonałe. Ostatni produkt to ukochany i najlepszy Fix Plus, który muszę mieć pod ręką. Zdejmuje pudrowość z makijażu i sprawia, że cera ładnie wygląda w ciągu dnia. Polecam. 

Zastanawiam się teraz, jaki kolor wybrać...odważnych mam sporo, więc z pewnością szukam czegoś "nudnego". Co mi polecicie? Mam Faux, Velvet Teddy. 

Co sądzicie o takiej akcji? Ja jestem na tak. Uważam, że więcej marek powinno zorganizować takie programy lojalnościowe.

3 komentarze:

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)