Zużyłam, zdenkowałam, wyrzuciłam - aż 28 produktów!

piątek, 6 października 2017
Dzień dobry

Rzadko kiedy zdarza się aż takie denko. Tym razem udało mi się zużyć 28 różnego rodzaju kosmetyków. Wiele z nich to moje totalne KWC, część to nowości. Zapraszam na krótkie recenzje poniżej :)


1. Etre Belle - maseczka z jednego z boxów. Nie wywarła na mnie żadnego wrażenia, nie zachwyciła, nawet dobrze nie nawilżała. Szkoda.
2. Isana - jedynie do mycia gąbeczek, do pędzli nigdy.
3. Ukochany i najlepszy płyn do płukania jamy ustnej, a więc Dentalux z Lidl`a, który zniknął niespodziewanie z półek, Lidl nabrał wody w usta, a ja muszę szukać zastępstwa.
4. Fa Coconut Water - pachniał nieziemsko, fantastycznie się pienił i nawilżał. Bardzo dobry żel. 
5. Yves Rocher - żel do mycia twarzy Hydra Vegetal - dobry, ale raczej nie kupię go ponownie. Wolę coś z pielęgnacji azjatyckiej. 
6. Maseczka Skin79 Honey - jedne z najlepszych maseczek w płachcie. Uwielbiam! Tkanina idealnie przylega, jest dobrze wykrojona. Super nawilżają.
7. Tusz do rzęs Volume Million Lashes Feline Noir - bardzo dobry, równie mocno uwielbiany jak So Couture. Zawsze musi być w moim koszyczku z produktami do makijażu oczu.
8. Żel do mycia twarzy Balea - uwielbiam go za zapach, super działanie i cenę. 
9. Balea - krem w przeuroczym pudełeczku. Uwielbiam go mieć pod ręką, bo działa idealnie jako nawilżenie dla suchych dłoni. Podobne są w asortymencie Isany. Patrz numer 25 na zdjęciu.
10. Krem do twarzy Nivea z przeuroczej przesyłki z balonem :) Doskonały pod makijaż, dobrze nawilża, ale nie zostawia tłustego filmu na twarzy. Uwielbiam. 
11. Colgate Plax - płyn do płukania jamy ustnej, wersja z zieloną herbatą. Bardzo dobry płyn, niestety cena nie jest już tak przystępna, jak w przypadku płynu z Lidl`a. Idealny, bez alkoholu w składzie.
12. Maska z serii Babuszka Agafi, nie moje klimaty. Na pewno do niej nie wrócę. 
13. I love Juicy - Lush - pachnący benzyną szampon. Dobrze oczyszczał, ale zapach był tak intensywny, że ciężko go używać. 
14. Stara Mydlarnia - woda z róży damasceńskiej. Słaba i na pewno do niej nie wrócę. Miałam wrażenie, że zupełnie nie działa. 
15. Antyperspirant Balea - zapach różowego grejpfruta był fantastyczny. Działanie bez zarzutu. 
16. Pomadka płynna Bell Maroccan Dream - niestety, pomadki matowe nie są dla mnie. Moje usta ich nie znoszą. Oddałam w dobre ręce. 
17. Żel pod prysznic Yves Rocher - mango i kolendra. Uwielbiam jego zapach. Cena jest dla mnie jednak mało przystępna, jak na żele, więc kupuję jedynie w dużych promocjach.
18. Cocolino - saszetka płynu do płukania - pachniał niesamowicie, nienachalnie, ale tak, że pranie było idealnie świeże i miłe dla nosa.
19. Yves Rocher - Verveine - te wody goszczą u mnie bardzo często. Świeże, w miarę długo się utrzymują. 
20. Serum Perfecta Fenomen C - doskonale rozjaśnia przebarwienia, dobrze radził sobie z nawilżeniem i ujednoliceniem skóry przez noc. 
21. Mydło białe Cien z Lidl`a. Niestety, zapach dobry na krótką metę. Później irytuje. 
21. (przepraszam za błąd) Krem masło kakaowe Ziaja - mój najlepszy krem na noc. Tani i dobry.
22. Dezodorant Cien z serii limitowanej - Fresh Watermelon - bardzo dobry na lato. Opisałam go tutaj... Zdecydowanie kupiłabym go ponownie.
23. Vis Plantis - olejek makadamia - dobry w pielęgnacji wieczornej. 
24. Pasta Colgate Maxfresh - jedna z lepszych, jakie stosowałam. Dobrze oczyszcza, zostawia świeży zapach i nie jest zbyt intensywna.
25. Isana - krem - stosowałam go jako krem do rąk. Bardzo dobrze nawilża.
26. Kobo - korektor Modelling Illuminator. Nie był tak dobry, jak się tego spodziewałam. Nie krył, brzydko się zachowywał na skórze. Nie wrócę do niego na pewno.
27. Żel z wakacyjnej przesyłki od Elfa Pharm - bardzo pięknie pachniał, tego zapachu nie zapomnę i dlatego chętnie wrócę do niego ponownie.
28. Bielenda Matt Booster Jelly Matt - dobra maseczka na raz, mam ja w zapasie. Dobre nawilżenie, super wygląd skóry po jej zastosowaniu.

To już wszystkie zdenkowane produkty. Znacie któryś z nich?

5 komentarzy:

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)