Zdenkowani, zużyci, wyrzuceni - kolorówka - styczeń 2017

wtorek, 14 marca 2017
Dzień dobry
 
Wczoraj pokazywałam Wam pokaźnych rozmiarów denko, w którym prym wiodła pielęgnacja. Dzisiaj przyszedł czas na kilka kosmetyków kolorowych, które udało mi się zużyć w styczniu tego roku. Mam nadzieję, że chętnie o nich poczytacie...



W styczniu zużyłam:

1. Pomadkę Golden Rose Sheer Shine z SPF25 - dostałam ją na II edycji Meet Beauty i byłam z niej zadowolona. Miała przyjemny codzienny kolor, idealnie utrzymywała się na ustach przez ok. 3 godziny, nie wysuszała ust, a co więcej, nawilżała je. Zdecydowanie dobra seria i mogę ją polecić tym, którzy nie przepadają za matem :)

2. Paleta Sephora Artist`s It Palette, którą prezentowałam w haulu zakupowym tutaj... Niestety, zapodziało mi się gdzieś zdjęcie cieni w środku, więc muszę się posiłkować zdjęciem z sieci

Żródło - grafika Google
Paletę lubiłam, ale nie w stu procentach. Fantastyczne były te o wykończeniu satynowym, maty były słabe i niestety nie prezentowały się dobrze. Wyrzucam ją, bo te cienie, które miałam zużyć są puste, a reszta już nie nadaje się do niczego. 

3. Podkład Bielenda Make-Up Academy Matt - bardzo dobry, w niskiej cenie, ale niestety ma jedną wadę, najjaśniejszy odcień jest dosyć ciemny. Bielendo prosimy o odcień 0, który byłby idealny dla osób z jasną karnacją. 

4. Lirene Shiny Touch Mineral Bronzer & Blush kupiłam podczas jednej z promocji w Rossmannie w kwietniu i używam non stop. Jest idealny do szybkiego orzeźwienia buzi. Zazwyczaj mieszam obie części i nakładam moim ukochanym pędzlem Real Techniques do różu. Efekt - świeżo wyglądająca, promienna cera. 

5. Cień w sztyfcie marki Bell - kupiony za jakieś grosze. Dobry jako akcent w wewnętrznym kąciku oka, do rozświetlania, jako cień solo oraz jako baza pod cienie sypkie. Polecam Wam ten produkt.

6. NYX - HD Concealer Photogenic - kupiłam go podczas Make Up Day w ubiegłym roku. Bardzo dobry korektor! Idealny do stosowania, aby przykryć cienie pod oczami. Polubiłam go mocno!


To już wszystkie kosmetyki kolorowe, które zdenkowałam w styczniu tego roku. Mam nadzieję, że takie krótkie opinie o nich przypadły Wam do gustu. Koniecznie zostawcie komentarz, czy któryś z nich znacie i jak się u Was spisywał. 

Miłego dnia!

7 komentarzy:

  1. Uwielbiam bronzer z różem Lirene <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam ten fluid Bielendy ale kompletnie się u mnie nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podkład mi całkiem przypadł do gustu, jednak faktycznie brakuje jeszcze jakiegoś jaśniejszego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety podkłady bielendy są dla mnie za ciemne :( Zainteresował mnie korektor pod oczy Nyx, dużo dobrego o nim słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie też podkład Bielendy ma zdecydowanie zbyt ciemny kolor.

    OdpowiedzUsuń
  6. Problem z podkladami z drogeri jest problem, ze wiekszosc jest zbyt ciemna lub po prostu szybko ciemnieja.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)