Haul - artykuły papiernicze z Tiger`a

środa, 15 marca 2017
Dzień dobry

W dniu dzisiejszym dla odmiany pokażę Wam, co ostatnio kupiłam w Tigerze. Lubię ten sklep, bo już niejednokrotnie mogłam tam znaleźć jakieś perełki:) Co tym razem upolowałam?



Naklejki dla koleżanki, która jest miłośniczką Bullet Journal i prosiła mnie o ich zakup, bo w jej mieście nie ma Tigera. Kosztowały ok. 2 zł. 

Notatnik dla mnie - tworzę w nim zapiski związane z blogiem, czyli planowane wpisy, krótkie spostrzeżenia o produktach itp. Zapłaciłam za niego 6 zł. 

Nie mogłam się oprzeć tubie z cienkopisami, które są idealne do sprawdzania prac moich uczniów. Są miękkie, nie muszę ich naciskać, co jest zbawienne, bo mam odcisk od pisania na jednym palcu. Kosztowały ok. 9 zł. 

Pieczątki do kalendarza... jedna z napisem Things not to do oraz druga Things to remember. Kosztowały po 2 zł i żal mi było ich nie kupić :) Pieczątki pod napisem mają linijki, na których możemy wpisywać, co chcemy...

Skusiłam się także na Five-Year Diary przeceniony na 10 zł. Podobał mi się ten zamysł spisywania luźnych myśli każdego dnia i zerkania do nich po kilku latach. Myślę, że to dobry sposób za zauważenie tego, co się w nas zmienia, w jakich aspektach spoglądamy na coś inaczej itp. 

Poduszka pod pieczątki nie jest z Tigera, ale załapała się na zdjęcie, bo tworzy całość z pieczątkami:)

To już wszystkie zakupy poczynione w Tigerze. Co wpadło Wam w oko?

4 komentarze:

  1. Taki notatnik na zapiski też muszę sobie zorganizować

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajne rzeczy! Ale pewnie za dwa tygodnie jak będę już miała okazję tam pójść ich nie będzie ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja uwielbiam z Tigera woreczki śniadaniowe :D

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)