Dzień dobry
Markę Bielenda cenię za wiele produktów, które spisują się u mnie i robią to, co obiecuje producent, więc, gdy swego czasu zauważyłam w Rossmannie nową linię kosmetyków nie mogłam sobie odmówić przetestowania ich.
ROSE CARE Olejek różany do mycia twarzy 140 ml
Co obiecuje producent?
Preparat w formie lekkiego HYDROFILNEGO olejku przeznaczonego do OCZYSZCZANIA I MYCIA delikatnej i wrażliwej skóry twarzy.
Produkt NIE ZAWIERA SLS i SLES.
Pojemność 140 ml
Działanie:
Zawiera niezwykle efektywne połączenie
łagodnych substancji myjących, szlachetnego olejku z owoców róży,
nawilżającego kwasu hialuronowego oraz antyoksydacyjnego kompleksu
witamin C+E o działaniu przeciwstarzeniowym i chroniącym przed
negatywnym skutkiem zanieczyszczeń środowiskowych. Wyjątkowa lekka
olejowa formuła zamieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę,
skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie
tłuszczu i wody: zmywa makijaż, upłynnia sebum, oczyszcza skórę z
zanieczyszczeń i odświeża ją.
Efekt:
Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka,
wygładzenia, nie obciąża skóry, nie ściąga naskórka, nie wysusza go i
nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej, dba o skórę i pielęgnuje
ją.
Stosowanie :
Zwilżyć skórę twarzy i dłoni. Nanieść na dłonie
kilka doz olejku i równomiernie rozprowadzić na skórze, aż do powstania
delikatnej pianki. Dokładnie spłukać skórę letnią wodą. W razie dostania
się produktu do oczu, obficie przemyć je wodą.
Moja opinia:
Pokochałam olejek do demakijażu Klair`s i postawił on poprzeczkę tak wysoko, że mało który produkt będzie miał szansę zbić go z podium. Nie mogę jednak powiedzieć, że olejek Bielendy jest zły, bo byłoby to kłamstwem. Dobrze zmywa resztki makijażu, pozbawia twarz zanieczyszczeń, odświeża, ma delikatny zapach, dobrze się pieni i jest w przystępnej cenie. Do umycia twarzy wystarczają mi dwie pompki produktu, więc jest on wydajny. Produkt w kontakcie z wodą tworzy przyjemną emulsję. Olejek nie podrażnił skóry, nie zapchał, nie mam żadnych wyprysków. Cera po jego użyciu jest miękka i delikatna w dotyku. Zdecydowanie warto go poznać!
ROSE CARE Krem różany nawilżająco – kojący
Zapewnienia producenta:
Preparat w formie
lekkiego kremu, przeznaczonego do pielęgnacji delikatnej i wrażliwej
skóry twarzy, ze skłonnością do nadwrażliwości. Wyjątkowa lekka formuła
odczuwalnie nawilża i odświeża cerę, nadaje jej promiennego dziewczęcego
blasku.
Krem jest idealny zarówno do samodzielnego stosowania jak i pod
makijaż. Razem z pozostałymi kosmetykami z linii ROSE CARE w przyjazny i
przyjemny sposób zadba o Twoją cerę. Dla wzmocnienia efektu możesz go
stosować na Serum RÓŻANE z tej samej linii.
Pojemność 50 ml
Działanie:
Zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych, ale skutecznych składników pielęgnujących: szlachetnego olejku z owoców róży, nawilżającego kwasu hialuronowego oraz antyoksydacyjnego kompleksu witamin C+E
o działaniu przeciwstarzeniowym i chroniącym przed negatywnym skutkiem
zanieczyszczeń środowiskowych. Składniki te sprzyjają znacznej poprawie
jakości naskórka, zmiękczają go i chronią przed utratą wody.
Efekt:
Krem daje efekt satynowej miękkości naskórka,
wygładzenia, nie obciąża skóry przy jednoczesnej natychmiastowej
redukcji uczucia suchości i dyskomfortu. Krem nie ściąga naskórka, nie
wysusza go i nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej, dba o skórę i
pielęgnuje ją.
Stosowanie:
Codziennie rano i wieczorem krem wmasuj w skórę twarzy, szyi i dekoltu.
Moja opinia:
Krem ma delikatny, nienachalny zapach, który uważam za plus, bo nie znoszę intensywnych zapachów w kosmetykach. Krem ma przyjemną konsystencję kremo-żelu, która idealnie nadaje się do stosowania go pod makijaż. W tej roli występował u mnie i nie narzekałam na niego. Dobrze współgrał z podkładami czy też kremem BB. Jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy do nawilżenia skóry na długi czas. Skóra twarzy po jego zastosowaniu jest miękka i przyjemna w dotyku, co również należy ocenić na plus. Produkt nie wywołał u mnie podrażnienia. Zdecydowanie, jest to kosmetyk wart poznania.
Znacie te produkty? Lubicie markę Bielenda?
Ta seria różana z Bielendy zachęca mnie już samym wyglądem :) Na dodatek to super, że działają. Nigdy nie miałam do czynienia z olejek do twarzy, więc z chęcią skusiłabym się na taki produkt :)
OdpowiedzUsuńhttp://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/
Miałam chęć na wodę różaną Bielendy, ale ostatecznie zrezygnowałam za zakupu :D Chyba jednak wolę hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńZ Bielendy mam dużo kosmetyków, szczególnie tych profesjonalnych używanych w salonach kosmetycznych ale nie skusiłabym się na kosmetyk z zapachem róży bo nie przepadam.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki różane
OdpowiedzUsuńTa seria jest bardzo popularna i na ogół lubiana. Mam jakiś produkt, ale na razie musi czekać grzecznie w zapasach :)
OdpowiedzUsuńJa mam aktualnie micel z tej serii i chyba okaże się całkiem niezły :) Używałam go kilka razy i jeszcze mnie nie zawiódł ;)
OdpowiedzUsuń