Dzień dobry
Dzisiaj pokażę Wam zapach, dla którego biegałam od jednego sklepu do drugiego w poszukiwaniu flakonu z jego zawartością... Znalazłam dopiero we Wrocławiu w Magnolii! Czekał na mnie ostatni i to w obniżonej cenie, bo były promocje -50%! Chwyciłam go czym prędzej i pobiegłam do kasy, a tam kolejna niespodzianka... o tym w dalszej części wpisu.
Zapach żurawina z migdałem jest edycją limitowaną o pojemności 100 ml. W tym roku była jeszcze opcja z gruszką w czekoladzie, ale to zupełnie nie moje nuty zapachowe. Zupełnie inaczej było w przypadku mojego zapachu. Powąchałam próbnik w sklepie stacjonarnym i zakochałam się na zabój. Niestety, jak już wspomniałam, łatwo nie było. Później dowiedziałam się, że YR zdecydowało, że zapachy będą dostępne jedynie stacjonarnie i to w największych miastach lub w zestawach. Szkoda! Takie zapachy mają szansę stać się bestsellerami, a tu przeszkoda w postaci braku dostępności.
Zapach jest słodko - kwaśny i otulający, ale nie intensywny, przypomina mi zapach cukierków, ale na pewno nie jest landrynkowy. Woda może nie jest baaardzo intensywna, ale gdy mamy ją na szaliku lub swetrze utrzymuje się aż do następnego dnia i poprawia humor w ciągu dnia. Za 39 zł mamy 100 ml wydajnego produktu. Zdecydowanie, to mój numer jeden wśród zimowych zapachów tego roku!
A co z niespodzianką przy kasie? Okazało się, że zakończyłam ostatni pułap w zbieraniu pieczątek i mogę sobie wybrać prezent w określonej kwocie :) Zdecydowałam się na mój drugi ukochany zapach, a mianowicie Zieloną Herbatę.
Tak oto płacąc około 20 zł otrzymałam jeden wymarzony zapach, za którym biegałam od dawna oraz drugi ulubiony i niezawodny. To jest deal ;)
Znacie te zapachy? Lubicie zapachy Yves Rocher?
Wkrótce pokażę Wam zawartość paczki od bliskich również z Yves Rocher i żurawiną oraz migdałem :)
A ja wybrałam gruszkę z czekoladą i bez problemu kupiłam nie w zestawie i na wyprzedaży -50%. ;-)
OdpowiedzUsuńno u mnie bieda ;)
UsuńJa mam balsam do ciała i pomadkę do ust o zapachu Żurawiny z migdałem :) Cudo!
OdpowiedzUsuńo tak! ;)
UsuńBrzmi bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńNie posiadam u siebie, miałam tylko jeden balsam. Kuszą mnie troszkę te produkty.
OdpowiedzUsuńCiekawie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów, ale widzę że produkty tej marki coraz częściej pojawiają się w blogosferze.
OdpowiedzUsuńMiałam żel peelingujący o tym zapachu, obłęd!
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale już sama szata graficzna wygląda luksusowo. Zapach na pewno przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKusisz, och kusisz.
OdpowiedzUsuń