Haul - zakupy z pierwszego etapu promocji w Rossmannie -49% / usta i paznokcie

poniedziałek, 14 listopada 2016
Dzień dobry

Mam lekkie opóźnienie, ale skoro obiecałam Wam haul z moimi zakupami z promocji w Rossmanie, to nie mogę nie dotrzymać słowa, zwłaszcza, że kilka osób czeka właśnie na ten wpis na moim blogu.

Zaczniemy od pierwszego etapu promocji, podczas którego prawie połowę taniej kupić mogłyśmy produkty do makijażu i pielęgnacji ust oraz kosmetyki do paznokci. Co wpadło do mojego koszyka?


Zawsze podczas tej promocji nie zapominam o zakupie zmywaczy do paznokci, tym razem wybrałam ten z gąbeczką Delia oraz Isana z pompką dozującą. Wśród moich zakupów nie sposób nie zauważyć cenionej odżywki Sally Hansen, a mianowicie Instant Cuticle Remover, która pomaga nam uporać się ze skórkami. Obok niej, na zdjęciu widzimy lakier BB Wibo, który jest delikatnym nudziakiem. Z pomadek ochronnych wybrałam tą z Isany Makadamia & Połysk. Dla mamy kupiłam lubianą odżywkę do paznokci nadającą kolor 6 w 1 marki Eveline w odcieniu Nude. Mama wprost uwielbia ten produkt. Jeśli chodzi o lakiery wpadły mi w oko i do koszyka Astor Quick &Shine oraz Lovely Fast Dry w iście jesiennym odcieniu, jakiego szukałam. Z pomadek dla mamy wybrałam produkt Max Factor, który mamie spodobał się u mnie, a dla mnie kolejny odcień uwielbianej przeze mnie pomadki Lovely Creamy Color w ładnym codziennym kolorze. Z Wibo kupiłam jeszcze odżywkę z bambusem, który aplikujemy pod lakier. Skusiłam się także na błyszczyk L`oreal, nowość w ich szafie, ale ... będzie o nim osobny wpis. 

To już wszystkie moje zakupy z pierwszego etapu promocji. Koniecznie dajcie znać, co wpadło do Waszego koszyka. Zapraszam na kolejne wpisy z zakupami z pozostałych dwóch etapów.

5 komentarzy:

  1. oo widzę, że się obkupiłaś, tak samo, jak ja :D na blogu niedawno dodałam taki sam post :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zakupy ;) ja sobie odpuściłam Rossmann ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tej gromadki w oko wpadła mi pomadka Lovely Creamy Color ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z Lovley też się zastanawiałam nad jakimś kolorem ale jakoś żaden nie wpadł mi w oko.
    Jeżeli masz ochotę też opisywałam swoje zakupy, możesz zajrzeć:)
    Twoje zakupy wyglądają super, żel do skórek z Sally u mnie sprawdza się rewelacyjnie:)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)