Recenzja filtra prysznicowego Fit Aqua

poniedziałek, 17 października 2016
Dzień dobry

13 lipca zaprezentowałam Wam na blogu zapowiedź testów filtra prysznicowego Fit Aqua, który otrzymałam do testów. Jak się u mnie spisał? Czy zauważyłam jakąś poprawę jakości wody? 


Ze strony oraz zapewnień producenta dowiemy się:
"Jeśli dbasz o swoją cerę i włosy, musisz wiedzieć, że woda, w której codziennie bierzesz prysznic, zawiera szkodliwe minerały. To z ich powodów Twoje włosy są łamliwe i mają łupież, a Twoja skóra wysusza się. Ale od teraz możesz pozbyć się szkodliwych minerałów i cieszyć się zdrową cerą i włosami.

Wystarczy, że zainwestujesz w filtr prysznicowy.
Polecamy nasz filtr szczególnie osobom o delikatnej skórze i dzieciom
Ten niezawodny filtr prysznicowy:
  • Zamienia szkodliwy chlor w nieszkodliwe chlorki.
  • Skutecznie eliminuje zanieczyszczenia organiczne powodujące przesuszenie skóry oraz łupież i łamliwość włosów.
  • Zmniejsza podrażnienia skóry i zapobiega jej wysuszaniu.
  • Chroni przed osadzaniem się kamienia.
  • Filtr prysznicowy montowany jest pomiędzy baterią prysznicową a wężem lub pomiędzy wężem a prysznicem.
Zalecany okres użytkowania wynosi od 3 miesięcy do roku (w zależności od jakości wody).
Zastosowane przyłącze – 1/2″. "
Moja opinia:

Po trzech miesiącach używania filtra moja skóra jest w świetnej formie. Zauważyłam, że woda jest miękka, delikatniejsza. Co jeszcze zauważyłam?

-  na baterii jest mniej widoczny osad po wysychaniu wody
-  moja skóra jest gładsza i bardziej miękka, rzadziej odczuwam jej napięcie
- skóra jest mniej podatna na wysuszenie, nie muszę jej non stop nawilżać, jak to miało miejsce wcześniej. Balsam nakładam jedynie po kąpieli. Produkty łatwo się rozsmarowują.
- skóra twarzy nie jest wysuszona, nawet podczas obecnie panującej aury, czyli silnych wiatrów i niskiej temperatury. Nie odczuwam, aby była ściągnięta, jak często bywało przed stosowaniem filtra. Czasami nie nakładam kremu na noc, a mimo tego rano budzę się z ładną cerą.
- stosowane kosmetyki (mydła, szampony, żele) lepiej się pienią, są bardziej wydajne, zużywam ich mniej, co czasami mnie denerwuje, bo uwielbiam testować nowości ;)
- włosy nie przetłuszczają się tak, jak dawniej. Mogę sobie pozwolić na mycie ich co dwa dni, gdzie dotychczas musiałam to robić codziennie. Ponad to włosy są bardziej miękkie, nie są matowe, ładnie błyszczą, lepiej się układają.

Nie zauważyłam, aby ciśnienie wody w słuchawce prysznica było mniejsze, co wiele osób uznawało za wadę filtra.
Filtr prysznicowy to niewielki wydatek przy jego wydajności - od 3 miesięcy do roku (czas użytkowania zależy od jakości wody i ilości jej zużycia). Filtr powinniśmy wymienić wtedy, gdy czujemy pogorszenie jakości wody. 

Zdecydowanie polecam Wam wypróbowanie tego produktu, a ja cieszę się, że mogłam go poznać, bo moja skóra twarzy i ciała oraz włosy są ogromnie wdzięczne za użytkowanie tego produktu.

Filtr znajdziecie pod podanym niżej adresem


Fakt, że otrzymałam produkt do testów nie wpływa na moją opinię.

4 komentarze:

  1. Myślę o takowym filtrze od dłuższego czasu, napotkany dziś Twój post już definitywnie mnie ku temu skłania :D Mam nadzieję, że wreszcie pozbędę się uczucia przesuszenia, bo już wszyscy jawnie drwią ze mnie, że nie potrafię żyć bez swoich kremików.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam nigdy o tym, bardzo ciekawe rozwiązanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja korzystam z filtra kuchennego Fitaqua i jestem zachwycona :) muszę sobie sprawić też prysznicowy, bo najbardziej wkurza mnie wszechobecny kamień :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dużo dobrego czytałam i słyszałam o tym filtrze i już go zamówiłam dla naszej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)