Dzień dobry!
We wpisie informującym o podjęciu przeze mnie wyzwania dla blogerek urodowych zorganizowanym przez portal Trusted Cosmetics nadmieniłam, że w kolejne niedziele lub w tygodniu po nich następującym na blogu będziecie mogli przeczytać artykuł na temat podany przez organizatorów.
W tym tygodniu chcę Wam przestawić moich ulubieńców, jeśli chodzi o pielęgnację twarzy.
W pielęgnacji twarzy nie umiem się obejść bez:
Toniku zwężającego pory na dzień i na noc z serii Liście Manuka naszej rodzimej marki Ziaja. Uwielbiam go za niezawodność, atomizer, który ułatwia dozowanie produktu oraz wydajność i niską cenę.
Kremu na noc - tu akurat Perfecta Nawilżanie, którą kupiłam w Rossmannie za niecałe 5 zł! Rewelacyjnie wnika w cerę i sprawia, że rano moja cera jest nawilżona i gładka. Lubię też krem masło kakaowe Ziaja, często gości w mojej wieczornej pielęgnacji.
Kremu na dzień - tu akurat produkt Avon, Nutra Effects, który kupiłam będąc w Warszawie. Doskonale nadaje się do stosowania rano. Nawilża, ale nie zostawia tłustego filmu. Idealny pod makijaż. "Dogaduje się z moim podkładem".
Płatków na nos i twarz Cettua, będzie o nich osobny wpis. Niezawodne i dobrze działają. Polecam!
Kremu pod oczy, który w mojej pielęgnacji musi być! Obecnie używam nawilżającego kremu z ekstraktem z lnu rodzimej marki Vianek. Produkt znalazłam w jednym z boxów. Jest doskonały! Wydajny, idealnie nawilża, dba o okolice oczu.
Zmywaka do twarzy - nie wyobrażam sobie wieczornej i porannej pielęgnacji bez zastosowania żelu myjącego do twarzy. Obecnie testuję produkt Skin 79, mianowicie Lotus Mild Cleansing Foam, który spisuje się w swojej roli medalowo. Zdecydowanie warto się z nim zapoznać.
Maseczek do twarzy - są to często maski w płachcie, ale nie zapominam o tych tradycyjnych. Teraz zapoznaję się z odżywczą maseczką peelingiem do twarzy z mielonym lnem, marki Vianek. Maseczka spełnia wszystkie obietnice złożone przez producenta.
Porządnego zdzieraka do twarzy - najczęściej jest to pasta do głębokiego oczyszczania, przeciw zaskórnikom, z serii Liście Manuka marki Ziaja. Doskonale radzi sobie z pozbyciem się martwego naskórka oraz wszelkich zaskórników. To opakowanie jest już bodajże moim 10 zużytym.
Płynu micelarnego, który upora się z wodoodpornymi kosmetykami, szybko i dobrze oczyści twarz z makijażu. Najczęściej sięgam po kultowy Garnier 3 w 1, wersja dla skóry wrażliwej, różowa. Lubię także zmywak L`oreal, także różowy.
W mojej pielęgnacji nie może zabraknąć miejsca dla następujących akcesoriów:
szczoteczki do twarzy zakupionej w Biedronce, której poświęciłam oddzielny wpis. Znajdziecie go tutaj...
szczoteczki sonicznej do twarzy, tańsza wersja Foreo Luny, zakupiona w Biedronce. Będzie o niej osobny wpis, na który już zapraszam :)
rękawiczki Glov, zarówno tej do całej twarzy, jak i wersji mini, która została opisana tutaj...
To wszystkie niezawodne i najczęściej używane kosmetyki oraz akcesoria do pielęgnacji porannej i wieczornej. Zdecydowanie mogę Wam je polecić. Znacie któreś z nich? Jakie produkty Wy polecacie do pielęgnacji twarzy?
Tu znajdziecie pierwszy wpis przygotowany w związku z Wyzwaniem dla Blogerek Urodowych
Seria manuka niestety mnie ucula :( Ale bardzo lubię różowy micel z garniera :)
OdpowiedzUsuńMam ten tonik, ale dopiero go testuje.Płyn micelarny też go kiedyś miałam i też się u mnie sprawdzał.
OdpowiedzUsuńRóżowy Garnier u mnie leży, ale puki co Nivea w użyciu ;) Serię liście manuka muszę kiedyś wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńOh te plastry na nos, nie cierpię ich :(
OdpowiedzUsuńManukę oczywiście uwielbiam :) ciekawa jestem tej szczoteczki do twarzy - czy i mnie by przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńGlov to moje małe odkrycie - uwielbiam ją, bo przy demakijażu oczu (eyeliner i tusz) przebija nawet micelka Garniera ;)
OdpowiedzUsuńJa zastanawiam się nad zakupem szczoteczki do twarzy, tylko niestety mam cerę naczynkową i to mnie trochę odstrasza.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzas wypróbować plastry na nos, bo strasznie mnie ciekawią ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Chmielova
Same perełki, płyn Garniera również używam. Spotykam się z nim na co drugim blogu hah :) zastanawiam się nad szczoteczką soniczną :)
OdpowiedzUsuńPoznaję dopiero różowy płyn z Garniera, zaś z kremami Avon się nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że różowy micel Garnier znalazł się w zdecydowanej większości postów w tym wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńdla mnie GLOV też jest niezawodny :) dzieki tej rekawiczce makijaz nie jest taki męczący :)
OdpowiedzUsuń