Nivea, Pielęgnacja twarzy Q10 plus - recenzja kremu na dzień oraz serum z perłami młodości

piątek, 15 lipca 2016
Kochani

We wpisie z 15 maja zapowiedziałam test nowości Nivea, a mianowicie kremu nawilżającego na dzień Q10 Plus Przeciwzmarszczkowy oraz serum Perły Młodości Q10 Plus Przeciwzmarszczkowe. Po zdenkowaniu produktów i stosowaniu ich w porannej i wieczornej pielęgnacji mogę Wam zdradzić, czy warto po nie sięgnąć, czy lepiej je sobie odpuścić.


Muszę przyznać, że ta nowość Nivea kusiła mnie odkąd zobaczyłam ją na półkach w Rossmannie, szczególnie serum bardzo się do mnie "uśmiechało" :)

Krem nawilżający na dzień Q10 Plus Przeciwzmarszczkowy - z SPF 15. Krem zawiera Koenzym Q10  i kreatynę, czyli skuteczne składniki naturalnie występujące w młodej skórze. Niestety, wraz z wiekiem ich poziom spada, co sprawia, że skóra ma mniej energii do regeneracji, staje się zatem bardziej podatna na zmarszczki oraz inne oznaki starzenia się. 
Linia przeciwzmarszczkowa produktów NIVEA Q10 Plus dzięki zawartości tych naturalnie występujących w skórze składników może pomóc w efektywnym zapobieganiu powstawaniu zmarszczek. 
Do zadań kremu należy:
- widoczne redukowanie zmarszczek (po 4 tygodniach stosowania)
- spowalnianie procesu powstawania zmarszczek i linii mimicznych
- zapewnienie świeżego i młodszego wyglądu skóry
Intensywnie nawilżająca formuła, jeśli będzie stosowana regularnie, zwiększa naturalny poziom wspomnianych wcześniej składników, czyli kreatyny i koenzymu Q10 w skórze, co w rezultacie pomaga skutecznie zwalczać zmarszczki od wewnątrz, zmniejsza ich widoczność,  zapobiega powstawaniu nowych. 
Krem, jak to w przypadku podobnych produktów, należy stosować rano, po oczyszczeniu skóry twarzy. Zaleca się wmasowanie go w skórę kolistymi ruchami, omijając okolice oczu. 

Moja opinia

Od kremu na dzień wymagam, aby doskonale nawilżał, szybko się wchłaniał, nie zostawiał tłustego filmu i zostawiał skórę aksamitną i delikatną. Produkt musi się dogadywać z moimi podkładami. Czy to duże wymagania? Nie. Znalazłam już kilka produktów, które wypełniają wszystkie z tych zadań. Jak było w przypadku nowości Nivea? Krem ma lekką, przyjemną konsystencję, doskonale się wchłania. Skóra po jego zastosowaniu była nawilżona, delikatna, przyjemnie pachniała. Krem fantastycznie dogadywał się z moimi fluidami, kremem BB, a nawet podkładem mineralnym. Podobała mi się moja świeża i ładnie wyglądająca skóra, po jego zastosowaniu. Jest na tyle delikatny, że nie podrażnił mnie, nie uczulił. Nie zauważyłam redukcji zmarszczek, bo (na szczęście) nie mam ich :) Polubiłam ten krem i z pewnością do niego wrócę. 

Serum Perły Młodości Q10 Plus Przeciwzmarszczkowe - to esencja przeciwzmarszczkowej skuteczności. Po naciśnięciu dyspensera aktywne perełki zamieniają się w jedwabiste serum, idealnie stapiając się ze skórą. Podobnie, jak krem opisany wyżej, zawiera Koenzym Q10  i kreatynę. 
To innowacyjne serum, dzięki przełomowej technologii aktywizującej unikalne perełki ma rozpieścić naszą skórę. Wśród całej linii produktów z tej serii właśnie serum zapewni nam najwyższą dawkę naturalnie występującego w skórze koenzymu Q10. Wysoce skuteczna formuła została wzbogacona kwasem hialuronowym, co ma gwarantować kompleksowe działanie przeciwzmarszczkowe. Stosowane regularnie widocznie wygładzi powierzchnię skóry i przywróci jej młodszy wygląd. 
Produkt najlepiej stosować codziennie rano i wieczorem, po dokładnym oczyszczeniu skóry twarzy, a przed nałożeniem kremu na dzień i na noc, nie wolno zapomnieć o omijaniu okolic oczu. 

W rezultacie serum ma zapewnić następujące efekty:
- skuteczne redukowanie zmarszczek
- wygładzenie powierzchni skóry 
- skóra ma być miękka w dotyku
- zapewnienie efektu udoskonalonej i młodziej wyglądającej skóry
Serum ma idealnie komponować się z pozostałymi produktami z linii NIVEA Q10 Plus. Produkt jest odpowiedni jako baza pod makijaż.
Moja opinia
Serum stosowałam w pielęgnacji wieczornej, przed nałożeniem kremu na noc. Produkt znajduje się w transparentnej, plastikowej butelce o pojemności 40 ml, widzimy przez nią małe granulki w żółtym kolorze. Zastosowanie aplikacji airless działa bez problemu i jest na duży plus! 

Granulki stopniowo się rozsmarowują, konsystencja serum jest delikatna i przyjemna. Produkt bez problemu zaaplikujemy na twarz, gdyż granulki łatwo się rozciera. Wchłania się szybko, zostawia rozświetloną, ale nie tłustą cerę. Produkt jest bardzo wydajny, nie uczulił mnie i nie podrażnił. Dogadywał się z moim kremem na noc. 

Duet bardzo przypadł do gustu mnie i mojej skórze. Doskonale się wpisał w moją poranną oraz wieczorną pielęgnację. Z chęcią sięgnę po te produkty ponownie, ale na razie opróżniam zapasy :) 

Znacie te produkty? Co o nich sądzicie?

5 komentarzy:

  1. Najbardziej ciekawi mnie to serum. Pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawi mnie to serum, pewnie przez formę w której występuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie nivea to zło i omijam, ale te kulki wyglądają uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Już wkrótce u mnie pojawi się opinia na temat tego duetu :)
    Zapraszam do mnie na rozdanie, a w nim pomadka Lancome :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele razy zastanawiałam się nad tym kosmetykiem.
    Ciekawa forma.:) Myślę, że kupię w końcu.:)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)