Wielki test kosmetyków Celia - co dostałam do testów i jakie są pierwsze wrażenia?

niedziela, 8 maja 2016
Dzień dobry!

W dzisiejszym wpisie pokażę Wam kosmetyki polskiej marki, którą znały już nasze mamy, babcie i z pewnością uwielbiały. Sama pamiętam, jak podbierałam mamie pomadkę właśnie tej marki. Lata minęły, a kosmetyki Celia nadal mają wierne grono wielbicielek. Aby było ich jeszcze więcej na fanpage`u ogłoszono konkurs "Wielki test kosmetyków Celia", do którego postanowiłam się zgłosić. 18 kwietnia okazało się, że znalazłam się w gronie 50 blogerek, które otrzymają kosmetyki tej marki, aby je przetestować i opisać na swoim blogu. Co znalazłam w paczce?


W paczuszce od Celii znalazłam:

- satynowy cień do powiek numer 04. Jak przeczytamy w zapowiedzi producenta cienie tej marki są
"Intensywnie nasycone pigmentami, doskonale przenoszą się na powiekę, a ich trwała i jedwabiście miękka konsystencja ułatwia równomierną aplikację." W ofercie znajdziemy 9 klasycznych, uniwersalnych kolorów, które pozwalają na stworzenie delikatnego makijażu na dzień lub nieco bardziej intensywnego makijażu na wieczór. Cienie posiadają satynowe, delikatnie opalizujące wykończenie, które doda każdemu spojrzeniu głębi i blasku. Produkt ma nam zapewnić długotrwały efekt i perfekcyjny look.

Moja opinia: Cień 04, który znalazłam w paczce jest idealny do ujednolicenia kolorytu powieki, bardzo przypadł mi do gustu, bo takie cienie zawsze są absolutnym must-have w każdej kosmetyczce. Wiadomo, kolorów możemy mieć wiele, ale dobry cielisty odcień jest na wagę złota :) Cień spisuje się idealnie. Doskonale nadaje się do użycia go solo, aby wystąpił jedynie w towarzystwie kreski i mocno wytuszowanych rzęs oraz pomadki w intensywnym kolorze. Możemy go użyć do stworzenia "przydymionego makijażu oka", bo posłuży do złagodzenia granic między ciemniejszymi odcieniami. Nałożony na bazę (bo bez bazy nie stosuję cieni) utrzymuje się na swoim miejscu aż do momentu demakijażu. Nie zbiera w załamaniu powiek, nie osypuje się. Z pewnością mogę Wam go polecić.

Swatch cienia Celia 04
 - tusz Celia de Luxe Mascara EXTRA LONG (przepraszam za przekłamanie w kolorze opakowania tuszu, w rzeczywistości jest on zielony, próbowałam kameleona sfotografować, ale skutecznie utrudniał mi zadanie :)) Wrzucam zatem zdjęcie poglądowe, aby wiadomo było, o którym konkretnie będę pisać 

Tusz posiada specjalnie wyprofilowaną, trójboczną szczoteczkę, która zapewni nam dokładne rozdzielenie rzęs oraz maksymalnie wydłużenie każdej z nich. Tusz pomaga stworzyć niepowtarzalny efekt sztucznych rzęs. 

Moja opinia: Tusz fantastycznie rozdziela rzęsy, ładnie je rozdziela, rozczesuje, wydłuża i delikatnie pogrubia, ale na pewno nie jest to efekt sztucznych rzęs. Bardziej nadaje się do codziennego makijażu, bowiem efekt nie jest nachalny i zdecydowanie mi odpowiada. Polubiłam się z  tym tusze. Szczoteczka jest jak najbardziej na plus. Zdecydowanie jestem na tak.

- pomadka w kredce, produkt do ust Lips on Top! w odcieniu numer 1.
Seria tych pomadek zawiera 10 pięknych kolorów od odcieni nudziakowych po intensywne kolory fuksji, czy czerwieni. Produkt może mieć matowe lub błyszczące wykończenie.
Formuła produktu zawiera odżywcze połączenie olejków roślinnych i masła shea. Składniki te doskonale nawilżają usta, zapobiegają ich wysuszeniu i wygładzają.
Pomadka według producenta ma w pełni pokrywać usta kolorem, a kremowa konsystencja zapewniać gładką i równomierną aplikację. Optymalny kształt sztyftu pomoże nam w zapewnieniu precyzji podczas stosowania. Pomadka może być stosowana jako pomadka lub konturówka do ust.

Moja opinia: Posiadałam wcześniej dwa odcienie, 5 i 8.  Co zauważyłam? W przypadku tego produktu lepiej zdecydować się na odważniejszy kolor. Te delikatniejsze, są zwyczajnie mniej widoczne na ustach, stosuję je bardziej jak balsam aniżeli pomadkę do ust. Mimo tego, pomadka doskonale nawilża usta. Sprawia, że wyglądają na zadbane, wygładzone, delikatne, dlatego wylądowała w mojej podręcznej kosmetyczce, aby zastosować ją w ciągu dnia. 

Zestaw, który otrzymałam do testów od marki Celia jest idealny do codziennego, delikatnego makijażu. Każdy z nich będzie doskonały dla kobiet, które nie lubią ekstrawagancji w podkreślaniu swojej urody, a jedynie liczą na delikatne zaakcentowanie własnych atutów. Kosmetyki są w dostępne w przystępnych cenach, więc warto po nie sięgnąć i przetestować.

Wpis możecie zobaczyć również tutaj...




Fakt, że otrzymałam kosmetyki do testów nie wpływa na moją ocenę. 



8 komentarzy:

  1. Wow cień świetna pigmentacja:) Moja mama lubi te kredki do ust, właśnie za subtelne wykończenie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam żadnego z kosmetyków tej marki ;) Cień prezentuje się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. z tego co zdążyłam się zorientować to wypróbowałabym tylko ich tusze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też testowałam tą paczuszkę :) Mi najbardziej spodobał się tusz :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie, że możesz popróbować coś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)