Testuję z marką Resibo - Ultranawilżający krem

wtorek, 3 maja 2016
Dzień dobry 

W minionym miesiącu nawiązałam współpracę z marką Resibo. W ramach współpracy otrzymałam do testów ultranawilżający krem, który sama wybrałam. Słyszałam o nim wiele dobrego i w rezultacie sama chciałam sprawdzić, czy i u mnie stanie się ulubieńcem. Oprócz tego, dokupiłam słynny olejek do demakijażu, który również będę testować, ale to w swoim czasie :)

Produkty dotarły do mnie w przeuroczych opakowaniach, które cieszą oko i z pewnością zostaną wykorzystane np. do przechowywania pędzli :) Kosmetyki są naturalne, wegańskie i biodegradowalne. 

Na stronie marki przeczytamy takie oto zapewnienia: "Naturalny pokarm dla skóry. Zawiera aż 14 składników nawilżających, m.in. olej arganowy, Aquaxtrem tm, czyli wyciąg z korzenia rabarbaru, Cristalhyal – specjalnej budowy kwas hialuronowy czy Omega Plus – mieszaninę olejów zimnotłoczonych. To prawdziwa bomba witaminowo-odżywcza. Do kremu dodaliśmy również filtr mineralny SPF 10, który jest wspierany dodatkowo przez galactoarabinan, czyli wyciąg z drzewa modrzewiowego – zwiększa on ochronę przeciwsłoneczną oraz zapobiega przeznaskórkowej utracie wody. Filtr ma optymalną wysokość do codziennego stosowania. Krem jest lekki, świetny pod makijaż, nie bieli. Doskonały również dla osób, które borykają się z niedoskonałościami – zawarty w nim olejek manuka działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie."
Produkt jest przeznaczony dla każdego typu cery, również dla skóry z niedoskonałościami. Ma być dobrym produktem dla osób, które szukają wielofunkcyjnego, ale naturalnego produktu na dzień. 

Kluczowe składniki zawarte w produkcie to:
Olej arganowy, Olej migdałowy, Aquaxtrem ™ – wyciąg z korzenia rabarbaru, Cristalhyal ® – kwas hialuronowy, Omega Plus, Filtr mineralny
Skład kremu prezentuje się w następujący sposób:
Aqua, Coco Caprylate/Caprate, Talc, Propanediol, Linum Usitatissimum Seed Oil, Glycerin, Apricot Kernel Oil Polyglyceryl-4 Esters, Titanium Dioxide, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Galactoarabinan, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Hydrogenated Olive Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Aluminum Hydroxide, Magnesium Stearate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene, Citral, Linalool
Jak już wspomniałam, krem znajduje się w kartonowej tubie, która przypomina mi tuby na pędzle ;) Szata graficzna jest minimalistyczna, niezwykle gustowna. Na opakowaniu znajdziemy przeuroczy napis (napisy znajdziemy na każdym z produktów tej marki) "Zacznij dobrze swój dzień". Krem znajduje się w opakowaniu plastikowym, zawiera aplikator typu Airless, który działa idealnie, a kosmetyki zamknięte w takim opakowaniu bez kontaktu z powietrzem dłużej utrzymują swoje właściwości.



Krem ma gęstą konsystencję, ale nie pozostawia tłustego filmu na twarzy. Stosuję go na dzień, więc obawiałam się, czy będzie dobrze współgrał z moim podkładem, czy też kremem bb, które stosuję.
Na szczęście kosmetyki polubiły się ze sobą i nie sprawiają mi problemów :) Krem ma delikatny zapach, co również zaliczam na duży plus, bo niestety produkty ze zbyt intensywnym zapachem od razu oddaję mamie, czy koleżance. Produkt w łatwy sposób rozprowadza się na twarzy, muszę poczekać chwilę, aby się wchłonął, a to dlatego, że w swoim składzie zawiera olej arganowy oraz migdałowy. Cera po zastosowaniu tego kremu jest gładka i dobrze nawilżona, nie mam żadnych suchych skórek. Podkład czy krem bb nałożony na ten krem nie roluje się.

Muszę przyznać, że ogromnie polubiłam ten produkt, nie zawiódł mnie, spisuje się tak, jak czytałam w recenzjach na jego temat. Z pewnością jeszcze niejednokrotnie się na niego skuszę. Za 50 ml produktu zapłacimy 79 zł, ale warto, bo po jego zastosowaniu mamy pięknie nawilżoną, gładką cerę, a podkład nałożony na niego wygląda jeszcze lepiej niż zwykle. 

Będzie jeszcze recenzja olejku do demakijażu, który kupiłam, ale to za jakiś czas, bo na chwilę obecną denkuję moich poprzedników :)

Znacie tę markę i ten krem? Co o nich sądzicie?

Fakt, że otrzymałam produkt do testów nie wpływa na moją opinię.



.

6 komentarzy:

  1. Mi bardzo przypadł do gustu olejek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle nie znam marki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ani marki ani produktu nie znam zupełnie. Bardzo podoba mi się opakowanie - wpadłaś na świetny pomysł, żeby wykorzystać je jako pudełeczko do przechowywania pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam próbki i wolę wersję odżywczą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kuszą mnie kosmetyki tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Opakowania kosmetyków Resibo po prostu zapierają dech. chętnie kupiłabym coś tej marki, ale jakoś nie po drodze mi do takich zakupów..

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)