Shinybox - grudniowy box, który miał być, a go nie ma i kilka przemyśleń o kurierach...

piątek, 18 grudnia 2015
Kochani Czytelnicy

Przybywam z informacją od Shinybox, która ma związek z najnowszą, świąteczną edycją. Pudełka, zgodnie z tym, jak miało to miejsce do tej pory, powinny do nas dotrzeć dzisiaj. Wiele osób czeka na kuriera, a tu taki myk:

"Dziewczyny, okres przedświąteczny to niewątpliwie czas szczytu zakupowego, stąd w dostawie przesyłek mogą pojawić się opóźnienia. Grudniowe pudełka ShinyBox zostały wczoraj przekazane do wysyłki i systematycznie wyruszają w swoją dalszą drogę. Przesyłki, które nie zostaną dostarczone dzisiaj, będą dostarczane po weekendzie. Z naszej strony monitorujemy cały proces wysyłkowy i na bieżąco weryfikujemy jego postępy. Dziękujemy za Waszą cierpliwość i wyrozumiałość."

Powiem tak, słabe jest to, że Shiny bierze się za wysyłkę na ostatnią chwilę, gdy wiadome jest, że firmy kurierskie mają młyn przed świętami. Sama odbierając ostatnio paczkę z Paczkomatu byłam świadkiem tego, że przy skrzynkach czekała Pani nazwana przez pracodawcę w mailu "mobilnym paczkomatem", która na mrozie, z termosem w ręku czekała, aż ktoś paczkę odbierze, zwalniając tym samym miejsce na kolejną, która czekała na górze przesyłek. Wiadomo, że ten tydzień jest najbardziej gorącym, jeśli chodzi o wysyłkę. Wszyscy producenci boxów potrafili się ogarnąć i dawno uporać z wysyłką, be Glossy np. 10 grudnia!, co pozwoliło nam zapoznać się z zawartością, ewentualnie coś wykorzystać na prezent. Niestety, Shiny przeciąga wysyłkę do ostatniej chwili, licząc oczywiście na to, że ktoś jeszcze kupi box, bo po ujawnieniu zawartości może tak nie być... wszak boxy z miesiąca na miesiąc zaliczają tendencję spadkową. Miałam już nie zamawiać tego pudełka, ale pomyślałam... święta, wyjątkowy box, dam im szansę i znowu wtopa...
Na fanpage`u dyskusja nie ustaje, klientki są zażenowane. Wiemy bowiem, że na kuriera często trzeba czekać, mój np. ma zwyczaj zostawiać paczki u przeróżnych sąsiadów, nie informując o tym, co sprawia, że niejednokrotnie szukałam paczki, a ta była u sąsiadki x, która też nie omieszkała mi o tym powiedzieć. Oczekując zatem na box, proszę kogoś z domowników o pozostanie w ten dzień w domu i poczekanie na kuriera, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. Tu jednak Shiny zawaliło na całej linii, ale u nich nadal wszystko na spokojnie... Przepraszam za taki chaotyczny i narzekający ton wpisu, ale musiałam się "wygadać".

A co Wy sądzicie o takim zachowaniu Shinybox?


11 komentarzy:

  1. Prawdziwy powód wyciekł dzięki osobom, które znają kurierów GLS i mają wtyki. Shiny nie opłaciło faktur, wszystkie przesyłki zostały zatrzymane :) Usuwają takie wpisy i banują osoby, które im zostawiają takie komentarze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups, no to nieźle...ja dopiero wróciłam z pracy i nie wiedziałam, że taka "aferka" się wytworzyła... Co oni wyprawiają? Porażka.

      Usuń
    2. Ja siedząc na nudnym wykładzie sobie na bieżąco śledziłam ;) Na moich oczach usuwali komentarze o ich winie...Szczerze nie wiem co to będzie ;)

      Usuń
    3. no to słabe to, najgorzej to nawalić i nie umieć się do tego przyznać, przeprosić...co oni kombinują...Już z Inspired by są non stop problemy, ja coraz bardziej myślę,że czas o nich zapomnieć. Pudełka słabe, kłopoty z obsługą, późne wysyłki...

      Usuń
    4. Dokładnie tak. Jeszcze ktoś pisał, że pani w GLS powiedziała jej, że nie wie kiedy przesyłki zostaną wydane do doręczenia...także już w ogóle...

      Usuń
    5. no to już kicha na całego...całe Shiny :( dobrze, że to napisałaś, bo przynajmniej tu nas nie zablokują...chyba ;)

      Usuń
  2. nienawidze ich ja w poniedziałek chce jechac do domu i co nie moge juz i tak przedluzylam o weekend ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz zmienić adres dostawy, możesz to zrobić przez GLS (telefonicznie lub mailowo), nie musisz nawet angażować tego Shiny.
      Shiny ewidentnie dało ciała...

      Usuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)