Denkujemy marzec ;) czyli marcowe zużycia :)

wtorek, 9 kwietnia 2013
Nareszcie się zebrałam do zrobienia zdjęć i opisania jakże pokaźnego marcowego denka. Ale zapasy uzupełniłam, więc wszystko jest w normie :) Ale bez zbędnego gaworzenia przejdźmy do opisu :


Pudełeczko pękało w szwach :) Czas je opróżnić :)


Tusz Maybelline Volume Express Lift Up Mascara - rewelacyjny. Moje rzęsy były tak cudownie podkręcone, wydłużone, pogrubione i rozdzielone, że nie mogłabym marzyć o lepszym tuszu. Polecam! 


Peeling do ciała z Avonu - seria Lagoon, clean & refreshing. Zużyłam go jako żel do kąpieli, bo jako peeling był bezużyteczny. Poza super zapachem, nie spełniał swojej funkcji.


Mineral Therapy Foundation z serii Giordani Gold. Podkład na 6 ! Uwielbiam je. Zawsze matował jak należy, a nie tworzył efektu maski, nie znikał nawet po wielu godzinach w pracy, kolor idealny jak dla mnie, zapach delikatny i nienachalny. Uwielbiam.


Krem Siquens, który ma za zadanie przywracać i utrzymywać optymalny poziom nawilżenia skóry. Był jak znalazł, bo po mydle Clinique moja buzia była tak wysuszona, że marzyłam o czymś, co ją doskonale nawilży. Rewelacyjny pod podkład. 


Puder, który dostałam od znajomej z Londynu. Bez nazwy, ale spisywał się jak najlepsze pudry, które kiedykolwiek miałam. Szkoda, że nie znam nazwy, bo z pewnością bym go jeszcze zakupiła:)


Krem z Biedronki "Słonecznik" wygładzający i odżywiający. Super na wieczór. Piękny zapach i super działanie dla mojej zmęczonej w tym czasie cery. Teraz jest jak po najlepszym spa ;)


Pomyliłam się i myślałam, że wzięłam ten szampon do włosów przetłuszczających z Nivea, ale niestety był do suchych i nawilżał tak, że włosy były jak posmarowane masełkiem :) dlatego zużyłam go do mycia pędzli :)


To już druga butelka płynu micelarnego Be Beauty i trzecią już zużywam...jest super i o to mi chodzi ;)


Anty-perspirant w kremie Activ Ziaja - uwielbiam go za jego działanie i zapach. Używam od zawsze i na zawsze :)


Multi Colour Powder z Catrice - puder różnokolorowy, ale wyważony kolorystycznie. Był i niestety się skończył. Żałuję, bo całkiem się polubiliśmy, nie potrzebowałam różu czy też bronzera,a skóra wyglądała na wypoczętą i delikatnie rozpromienioną :)


All in One Mineral Mascara Artdeco dostałam dzięki wymiance i super, że mogłam ją przetestować. Działała dokładnie jak wspomniana wyżej maskara Maybelline, czyli na 6 :) I faktycznie wszystko w jednej! :)


Kapsułki nawilżające Rival de Loop Hydro - super po kąpieli, dokładnym oczyszczeniu twarzy nakładałam ją na buzię i rano wstawałam z super nawilżoną cerą. Polecam.


Tusz z włoskiego Glossybox, o którym już wspominałam na blogu. Był już zużuty w lutym, ale się zapodział i nie zaprezentowałam go. A szkoda, bo to kolejny faworyt, jeśli chodzi o tusze do rzęs. Szkoda, że jest z tak daleka... 


Płyn micelarny Yasumi z Glossiego. Niczym się nie różnił od tego z Biedronki. Wniosek? szkoda wydawać kasę ;)


Super błyszczyk z Lovely - Maxi Lips - miałam odcień beżowy. Przypominał mi błyszczyki z Bourjois, które uwielbiam, ale których cena jest trochę za duża.  Miał delikatne drobinki, które ładnie rozświetlały usta, ale nie były jak brokat. Nawilżał i delikatnie powiększał. Mam też różowy, ale to już nie jest to, dlatego, jeśli zechcecie kupić, weźcie beżowy :) 


Micelek Bioderma z Shinego - to było to! ale i tak cena sprawia, że raczej nie prędko go zakupię. 


Moje ukochane Funny Moschino, flaszka 100 ml, to już chyba 5 :) uwielbiam ten zapach i jest jednym z tych, które nigdy mi się nie znudzą :) 

I to by było na tyle. Miałyście którąś z tych rzeczy? Jak wyglądało Wasze denko w marcu? Zostawcie linki:)


14 komentarzy:

  1. Solidne denko naprawdę gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję dużego denka! niestety nic z tego nie miałam, super cena kremu siquensa!

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze nie zdarzyło mi się zużycie tuszu do rzęs :D zawsze wysychał albo kończył się termin ważności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jakoś wyczuwam, że już nic z niego nie wycisnę:)

      Usuń
  4. Niezłe denko;) Ale oprócz micela z biedronki nie miałam nic...;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Duże denko, micela z Biedronki też bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja lubię biodermę ale wersję różową - według mnie jest lepsza od tej niebieskiej :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem pokaźne denko. Ostatnio też kupiłam micel z Biedronki - jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)