Przedświąteczne przemyślenia i małe zakupki:)

sobota, 15 grudnia 2012
Od czasu paczuszki z Glossym zupełnie nie miałam czasu na napisanie notki. W pracy siedzenie do wieczora, poza tym mnóstwo rzeczy do zrobienia, sprzątanie, porządkowanie. Ech...Święta proszę nam tu już dać:)
Na szczęście one już za tydzień:) Przeczytałam właśnie dzisiaj w Grazii felieton A. Młynarskiej na temat świąt i w sumie...wiele osób tak ma. Czekają na święta, a w międzyczasie wpadają w młyn zakupowo-porządkowo-przygotowawczy i kiedy jest już Wigilia oni są nieprzytomni i marzą o tym, aby już było po... Smutne, ale czasami tak jest. Dlatego ja postanowiłam to jakoś podzielić. Prezenty już w zasadzie mam, porządki zrobiłam dzisiaj z narzeczonym ;) zostało więc duchowe przygotowanie się i świętowanie :)
A tymczasem prezentuję Wam coś, co kupiłam wczoraj, bo już jutro będę mieć dla Was coś niezwykłego. Niestety dzisiaj nie miałam możliwości zrobić zdjęć, więc proszę o uzbrojenie się w cierpliwość, bo warto:)


Moje wczorajsze drobne zakupy:) Tusz do rzęs z Miss Sporty Lash Millionaire w prezencie z kredką, czarną i super miękką :) Coś z limitki Essence Twilight Saga - Breaking Dawn - Shimmer Powder. Jest genialny, nie błyszczy się, nie ma brokatowej poświaty. No i ostatnie, ale nie najgorsze...nareszcie je dorwałam, bo zawsze o nich zapominałam. Rękawiczki do wkładania po nałożeniu kremu, balsamu do rąk :)
To na tyle. Tymczasem, życzę Wam udanej soboty i zapraszam na jutrzejszy wpis:)

4 komentarze:

  1. ciekawa jestem efektu tego tuszu ile ma ml?


    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie testowałam, ale jak przetestuję napiszę conieco :) bardziej kupiłam ten zestaw dla kredki:) ma 8 ml :) cena ok. 11 zł za całość

      Usuń
  2. Omg zazdroszczę, porządki jeszcze przede mną- zawsze odwlekam do ostatniej chwili ;P Widziałam swatche tego rozświetlacza i wygląda bardzo fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozświetlacz jest na serio super:) spodobał mi się, chociaż na początku nie byłam do niego przekonana. A co do porządków...hm, też zawsze przekładam na koniec, ale teraz była jakaś mobilizacja ;) zyczę sprawnych i nie męczących porządków:)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)