Blogmas Day 10 - Wooow!

poniedziałek, 10 grudnia 2018
Witam serdecznie

Rano zapowiadałam, że będzie wow i przekonajcie się sami, że nie przesadziłam:)


Są takie produkty, które chciałam przetestować i oto wśród dzisiejszych produktów jest jeden z nich.




1. Marka The Body Shop zadba kompleksowo o nasze włosy dzięki obecności w kalendarzu szamponu i odżywki z linii Fuji Green Tea. Każdy z nich ma pojemność 60 ml i z pewnością przyda się w czasie podróży, która mi się szykuje z okazji świąt. 

2. Yves Rocher zapewni mi przyjemną kąpiel dzięki mini żelowi pod prysznic o zapachu kokosa. Uwielbiam tę linię zapachową. 

3. Czas na produkt, na który czekałam i jest to marka Omorovicza, o której słyszałam wiele dobrego. W szufladzie kalendarza Lookfantastic krył się 30 ml kremowy żel do mycia twarzy Moor Cream Cleanser, o którym możemy się dowiedzieć, że "Węgierski torf leczniczy jest jednym z najbardziej unikalnych i skutecznych składników produktów marki Omorovicza. Dzięki dużej zawartości wapnia i magnezu ma on silne, korzystne działanie na skórę, co znalazło zastosowanie w wielu produktach z tej linii. Niniejszy produkt do czyszczenia usuwa toksyny i zabrudzenia oraz działa przeciwbakteryjnie.
Torf łagodnie złuszcza martwy naskórek, a olejki eteryczne działają kojąco i nawilżająco. Daje poczucie witalności, przywracając świeży wygląd nawet silnie zmatowiałej i zmęczonej skórze. Doskonała ochrona przed zanieczyszczonym powietrzem miejskim.
Główne zalety:
• Węgierski torf leczniczy o dużej zawartości węglanów wapnia i magnezu oraz kwasów humusowych i fulwowych oczyszcza i odżywia skórę
• Tlenek cynku zwęża pory skóry i ma naturalne działanie przeciwzapalne.
• Olejki eteryczne z lawendy, mięty pieprzowej i eukaliptusa mają działanie schładzające i antyseptyczne.
• Opatentowany przez firmę Omorovicza system Hydro Mineral Transference™ sprawia, że skóra staje się bardziej jędrna i napięta, odzyskując młodzieńczy wygląd."
 Produkt o pojemności 150 ml kosztuje 290 zł.  


Czas na czwarty i ostatni kalendarz od Sephory. W okienku z numerem 10 znalazłam 2 gramową pomadkę do ust w przepięknym kolorze Plum N Get It - nr 360 od Marca Jacobsa. "Nowe niezwykłe uczucie na ustach: długotrwałość intensywnej szminki i komfort kremowej kredki do ust! Zdefiniuj ponownie makijaż (ust) nową kredką Le Marc Lip Crayon od Marca Jacobsa. Innowacyjna formuła zapewnia rezultat, komfort, wrażenie i długotrwałość płynnej szminki i łatwość aplikacji typową dla kredki. Kremowa formuła wtopi się w usta dając ultra trendy matowy efekt z lekkim metalicznym połyskiem!" - czy te zapewnienia okażą się prawdziwe? 

Z radością sprawdzę, jak się spisują dzisiejsze produkty.
Który wpadł Wam w oko? Mnie dosłownie każdy! Ale najbardziej ciekawi mnie Omorovicza oraz kredka do ust. 

Miłego wieczoru.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)