Denko makijażowe - marzec

wtorek, 24 kwietnia 2018
Dzień dobry

Dzisiaj przyszedł czas na kosmetyki kolorowe, które zdenkowałam i poleciały do kosza. Co o nich sądzę? Jak się spisywały?




1. Eveline - Loose Powder - Cashmere Matt - doskonale działający puder, super mat, ale z ładnym wykończeniem, nie wyglądającym jak maska. Bardzo wydajny i zdecydowanie wart polecenia. 
2. Gąbeczka Blend It - miałam ją około 5 miesięcy i nic się z nią nie działo. Nie pękała, była super miękka, dobrze aplikowała podkład i krem bb. Bardzo łatwo się ją doczyszczało i przywracało do życia. Polecam!
3. Catrice HD Liquid Coverage - mój ideał, jeśli chodzi o podkład. Nie zaszkodził mi, nie spowodował wysypu nieprzyjaciół. Pięknie wygląda przez długie godziny. Nie zawodzi mnie. 
4. Revlon Colorstay - jeszcze wersja bez pompki. Zdecydowanie można go użyć na ważne wyjścia. Utrzymuje się przez długie godziny. Nie lubiłam go tak mocno, jak poprzednika, więc nie kupię go ponownie.
5. Kredka do oczu Manhattan - niestety, bubelek. Kupiłam ją za grosze. Była twarda i podrażniała oczy. Szkoda każdej złotówki wydanej na ten produkt. 
6. Korektor MUR Conceal&Define - baaaaardzo dobry! Polubiłam go i gdy był dostępny kupiłam dwa na zapas. Zdecydowanie robi to, co obiecuje producent. Doskonale kryje i ładnie wygląda. No i ten jumbo aplikator. Polecam!
7,8. Tusz do rzęs, który uwielbiam - L`oreal Volume Million Lashes Feline. Mój KWC!
9. Olejek do ust Clarins - jest przepraszam za wyrażenie "cholernie" dobry! uwielbiam go, ale ma jedną wadę...cenę! Jednak to, co czyni z ustami, jak je nawilża, wynagradza cenę.
10. Lovely - pomadka Creamy Color - dobra, nie wysusza, ale była tak miękka, że się roztopiła... 

To już wszystkie zdenkowane produkty. Znacie któryś z nich?

5 komentarzy:

  1. Miałam tusz, ale w innym opakowaniu, na ten też się pewnie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam kilka tych kosmetykow olejki Clarins rowniez bardzo lubie, tak jak podklad Catrice ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pomadkę Lovely i rzeczywiście jest bardzo miękka.

    OdpowiedzUsuń
  4. te tusze L'oreala są najlepsze! Wolę jednak czerwoną wersję - Excess!

    dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)