Ostatnio, podczas zakupów spożywczych w Biedronce zahaczyłam o stand z kosmetykami objętymi wyprzedażą. Zdecydowałam się na płyn micelarny w duopaku od Garniera oraz dwa produkty do makijażu, a mianowicie fluid i krem BB od biedronkowej marki Be Beauty.
Oba produkty kosztowały po 2 zł i postanowiłam wydać te 4 zł i wypróbować je. Stwierdziłam, że może się okazać, że będą bublami, ale nie stracę wielkiej kwoty, a nuż okaże się, że są warte zachodu. Zerknijmy na nie...
Krem BB ma wygładzać, matowić, nawilżać, nadawać promienny wygląd, wyrównywać koloryt skóry oraz ukrywać niedoskonałości. Jest więc, jak widzimy 6 w 1. Przeznaczony do wszystkich typów cery.
Odcień jest idealnie dopasowany do mojego koloru cery. Krem idealnie zakrył niewielkie niedoskonałości, skóra wyglądała na ujednoliconą i zmatowioną. Z dodatkową porcją matu w postaci pudru, krem wyglądał dobrze przez długie godziny. Polubiłam go!
Fluid matujący wybrałam w odcieniu jasnym 01. Z zapewnień producenta wiemy, że ma on zapewnić długotrwałe matowienie, krycie niedoskonałości oraz aksamitne, pudrowe wykończenie i o dziwo tak jest! Jestem mile zaskoczona tym fluidem.
Nałożyłam go i przetestowałam w piątek, gdy jestem na nogach od 4 rano do 21! Fluid wymagał jedynie lekkiego odciśnięcia sebum za pomocą bibułek matujących. Bardzo ładnie, naturalnie prezentował się na skórze. Nie tworzył efektu maski. I pomyśleć, że kosztował jedynie 2 zł!
Niestety, w mojej Biedronce już ich nie ma, ale jeśli jakimś cudem natraficie na nie w takiej cenie, warto spróbować, bo może i u Was okażą się być hitami?
Ja po remoncie w mojej Biedronce ciągle czegoś szuka, przy okazji zobaczę czy są te produkty u mnie.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę żal nie wziąć :)
OdpowiedzUsuńMialam i przyznam ze dobrze wyrownuje koloryt :)
OdpowiedzUsuńcoś takiego..!
OdpowiedzUsuń