Ukochane serduszkowe kosmetyki - cienie, róże, pomadka

środa, 14 lutego 2018
Kochani

W tym walentynkowym tygodniu zapraszam na przegląd serduszkowych kosmetyków, które nie tylko pięknie i uroczo wyglądają, ale także mają super działanie i prezentują się pięknie w makijażu.


W mojej kolekcji znalazłam takie oto cudeńka, które nie tylko cieszą oko podczas wykonywania makijażu, ale także robią dobrą robotę, jeśli chodzi o upiększanie...




Paleta Too Faced Chocolate Bon Bons - dostałam ją w prezencie w zeszłym roku wraz z brzoskwiniową paletą. Od razu uśmiechnęłam się, gdy zobaczyłam przepiękne cienie w kształcie serduszek. Cienie stanowią, jak to opisuje Sephora "słodki zestaw smakołyków w kształcie serca, zawierający 16 matowych i błyszczących cieni do powiek w nadzwyczajnych kolorach, słodkich jasnych odcieniach i pięknych barwach neutralnych – wszystkie zawierają pachnący czekoladą i bogaty w przeciwutleniacze puder kakaowy." Najbardziej pokochałam cień Molasses Chip, który dosłownie wydziubuję z opakowania. Szkoda, że marka Too Faced nie ma pojedynczych cieni, takich samych, jak te w palecie. To przepiękne złoto, które nie raz zbierało lawinę komplementów. Pozostałe cienie są używane, ale nie tak intensywnie, jak wspomniany wcześniej. Oczywiście, znajdziemy tańszą wersję w MUR, ale tam nie znajdziemy przepięknego opakowania, którego takie sroki makijażowe, jak ja nie potrafią sobie odmówić :)


Na zdjęciu widzimy dwa serduszkowe zestawy z różami do policzków, jeden jest z marki Makeup Revolution, drugi z Essence. Każdy z nich wygląda przeuroczo i tak samo prezentuje się na policzkach. Uwielbiam je i często goszczą w moim makijażu. Produkty są bardzo wydajne, szczególnie serduszka MUR nie tak łatwo zdenkować. 

W złotym opakowaniu z logo Too Faced znajdziemy przepiękny rozświetlacz Love Light, który również dostałam (tym razem na urodziny). Mam wersję w odcieniu różu o nazwie Ray of Light. 
Jak producent opisuje ten produkt? "paleta Love Light łączy najlepsze zalety formuł pudrowych, płynnych, wypiekanych i kremowych, zapewniając niezrównany blask.
Uniwersalne odcienie rozświetlają Cię o każdej porze dnia i nocy. Co za Blask!

Co sprawia, że jest tak niezwykła
Korzystając z unikalnej formuły „od płynu do pudru”, Love Light łączy najlepsze zalety formuł pudrowych, płynnych, wypiekanych i kremowych, tworząc efekt perłowego blasku i jedwabistej gładkości.

Właściwości/zalety
• Zawiera środek wzmagający połysk i bogatą perłową konsystencję, która natychmiast rozświetla
• Wspaniały efekt kolorystyczny z perłowym świetlistym wykończeniem
• Uniwersalne odcienie nadają skórze pięknego blasku
• Rozświetlający blask o hipnotyzującym metalicznym połysku."

Rozświetlacz jest przepiękny, uwielbiam, jaki daje efekt i jaką poświatę zostawia w miejscach, które chcę rozświetlić. Jest bardzo wydajny, więc nie sposób go zużyć w krótkim czasie. Jest najczęściej wybieranym rozświetlaczem przez klientki, które mam przyjemność malować na różnego rodzaju okazje. 


Na zdjęciu widzicie także pomadkę Kiko, którą dostałam od narzeczonego podczas wyjazdu do Wrocławia, gdy odwiedziliśmy sklep stacjonarny. Wygląda przeuroczo, na ustach równie pięknie. Podobne pomadki znajdziecie obecnie w asortymencie marki Bell, są tańsze i mają wiele ciekawych kolorów. Znajdziecie je w pobliskich sklepach Biedronka.  W tej samej marce znajdziecie również trio do twarzy (bronzer, rozświetlacz i róż), które opiszę Wam w osobnym poście.

To już wszystkie serduszkowe piękności w moich zbiorach. Która z nich wpadła Wam w oko?

6 komentarzy:

  1. Całkiem sporo tych serduszek :D U mnie pewnie znalazłyby się ze dwa takie produkty ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie tak słodko wyglądają, ze trudno się zdecydować:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na serduszko MUR zbieram się i zbieram... i zebrać nie mogę. Ale w końcu je dorwę :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)