Dzień dobry
W minionym tygodniu pojawiła się wspaniała oferta, o której informowałam Was na blogu i facebook`u, a mianowicie... do zakupów powyżej 150 zł był gwarantowany zestaw miniatur od Kat Von D. Nie mogłam sobie odmówić takiej okazji, złożyłam zamówienie i na następny dzień odebrałam paczkę z nowościami makijażowymi. Oto, co znalazłam w paczce:
Jeśli chodzi o pielęgnację, wybrałam coś z asortymentu Tony Moly, a mianowicie Appletox. Co to takiego? "Krem peelingujący z naturalnymi ekstraktami z zielonego jabłka, papai i z
witaminami A, B i C. Kwasy z jabłka i papai delikatnie złuszczają
martwe komórki naskórka oraz nadmiar keratyny. Pozostawiają skórę dużo
gładszą, miękką. A dzięki zawartości witamin i składników odżywczych -
nawilżoną i oczyszczoną. Gotową na wchłanianie składników aktywnych z
kosmetyków pielęgnacyjnych". Jabłkowy peeling z naturalną glinką kosztuje 65 zł za 80 ml i wygląda przepięknie, ale to pokażę w osobnym wpisie.
Z nowości makijażowych postawiłam na paletę Zoeva z samymi matowymi cieniami. Taka paleta jest zawsze jak znalazł, więc nie ma możliwości, aby się zmarnowała. "Zainspirowana spokojem i pięknem nocnej przechadzki po cichych ulicach,
paleta matowych cieni do powiek od Zoeva zawiera różnorodne odcienie
oddające poetycką atmosferę. Z dala od gwarnych bulwarów i
oślepiających neonów, matowa paleta przywołuje ten nastrój cieniami
nasyconymi pigmentami i łatwymi w aplikacji. Niuanse bajecznego beżu,
ciemnego brązu, głębokiej matowej czerwieni burgundzkiej przywołują
przyćmione światła wibrującej nocą metropolii. Ponadczasowa elegancja,
kosmopolityczny makijaż. Formuła cieni do
powiek wzbogacona witaminą E, w 100% bez parabenu, olejków mineralnych,
zapachu i ftalanów. Wyprodukowano we Włoszech." Muszę powiedzieć, że cienie są idealne! Nawet ja, miłośniczka błysku, pokochałam sam mat i często w tym tygodniu, nosiłam właśnie matowe makijaże.
Oprócz miniatur Kat Von D otrzymałam trzy próbki, m.in Rexaline, Tony Moly i DNA.
Jeśli chodzi o miniatury Kat Von D, uważam, że Sephora doskonale zrobiła wychodząc z taką opcją przetestowania kosmetyków przed zakupem. Byłam sceptyczna, jeśli chodzi o pomadki w płynie, tym bardziej matowe, bo rzadko się u mnie sprawdzają, ale okazało się, że ta formuła może sprawdzić się nawet na tak kapryśnych ustach, jak moje. Wśród miniatur znalazłam pomadkę płynną w odcieniu Lovecraft, pomadkę Studded Kiss Lipstick w najpiękniejszym odcieniu czerwieni, a mianowicie Underage Red - czysta czerwień, na stronie Sephory oznaczony jako "kultowy kolor". Wśród miniatur nie mogło zabraknąć drugiego kultowego produktu, a mianowicie eyelinera w płynie Tatoo Liner w odcieniu Trooper Black.
Muszę przyznać, ze dawno nie byłam tak bardzo zadowolona z zakupów :) Minisy wspaniałe, nowości doskonałe, przesyłka szybka. Takie zakupy lubię.
Niebawem przygotuję wpis z moimi wrażeniami na temat tych trzech produktów Kat Von D. Jesteście za?:)
Czekam na wpis o produktach Kat :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten żel do rąk w kształcie Pandy:)
OdpowiedzUsuń