Dzień dobry
Biorąc udział w ubiegłorocznym Make Up Day skorzystałam z dostępności marki NYX i skusiłam się na kilka rzeczy. Po wyczekaniu w kolejce kilkudziesięciu minut znalazłam się w środku i mogłam wybrać kilka smaczków, które chciałam przetestować. Wśród nich znalazła się pomadka matowa Soft Matt Lip Cream. Postawiłam na odcień Istanbul. Zapłaciłam za niego mniej, bo podczas targów obowiązywały zniżki, zarówno dla profesjonalistów, jak i pozostałych klientów.
Niestety, kolor wybierałam w ciemno, bo tester gdzieś zaginął. Sądziłam, że kolor będzie idealny, wpasuje się doskonale w mój codzienny makijaż.
Zapowiedzi producenta są kuszące:
"Rewolucyjny produkt do makijażu ust, który łączy w sobie zarówno
pomadkę, jak i błyszczyk – matowa pomadka w płynie. Ten nowy rodzaj
barwnej farby do ust ma jedwabiście gładką konsystencję, która zapewnia
ustom komfortowe i matowe wykończenie. W przeciwieństwie do wielu
dostępnych na rynku matowych pomadek, nie wysusza ust. Dzięki zawartości
olejku arganowego posiada właściwości odżywcze i nawilżające."
Moja opinia:
Kolor
Istanbul, który posiadam jest o wiele jaśniejszy niż kolor opakowania. Ma piękny zapach, świetnie
rozprowadza się go na ustach. Niestety, na tym koniec zalet. Produkt utrzymuje się na miejscu bardzo krótko. Zdecydowanie, pomadka po zaschnięciu nie wygląda ładnie. Delikatne zmarszczki na moich ustach
są widoczne, pomadka wysusza i tworzy nieestetyczne "grudki". Odcień jest identyczny jak mój kolor ust, więc w rezultacie nie widać, że są one pomalowane, lecz wyglądają jak wysuszone na wiór, niejednolite, nie są gładkie. Mam również zastrzeżenia do formuły tej pomadki. Wydaje mi się, że jest
jej niewiele w opakowaniu, ponieważ aplikator wydobywa mikroskopijną
ilość
produktu. Liczyłam chociaż na lepszą pigmentację, niestety i tu produkt nie spełnił moich oczekiwań.
Nieważne, ile warstw nałoży się na usta, wciąż przebija ich
naturalny kolor. Dawałam temu produktowi szansę, wykonywałam wcześniej peeling, nawilżałam usta, ale na nic się to zdało. Produkt wylądował w koszu. Szkoda, bo pokładałam w nim wielkie nadzieje.
Tak oto zakończyła się moja przygoda z matową pomadką NYX. Znacie ten produkt? Jakie matowe pomadki lubicie i polecacie?
ja mam dwa inne kolory z tej serii i je uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńno właśnie koleżanka ma i też jest zadowolona, więc nie wiem, w czym problem :(
UsuńPewnie każdy kolor różni się odrobinę formułą. NYX był na chwilę w Krakowie, ale w końcu nie skusiłam się na nic.
UsuńJeszcze nigdy nie miałam błyszczyka z Nyx, ale mam nadzieję, że niedługo to się zmieni.
OdpowiedzUsuńpolecam inne, ten akurat się nie spisał :(
UsuńChętnie zobaczyła bym go na ustach ;)
OdpowiedzUsuńa miałam się skusić na ta serię.
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu skusić na jakiś kolor :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak wygląda ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPropozycja kolorystyczna naprawdę bogata, chociaż już nie jedna osoba skarży się na te pomadki:) Ja jestem zakochana w płynnych matowych GR i już nie szukam innych:)
OdpowiedzUsuńja mam 3 takie same kolory :D
OdpowiedzUsuńmiałam kilka i wydaje mi się, że ten kolor taki jest.
OdpowiedzUsuń