Zdenkowani, zużyci, wyrzuceni - lipcowe kosmetyki, które wykończyłam / recenzje

środa, 17 sierpnia 2016
Dzień dobry

Dzisiaj przyjrzymy się kosmetykom, które udało mi się zużyć w lipcu. Jak się u mnie spisywały? Które z nich zagoszczą u mnie ponownie, a o których chcę już zapomnieć? 


Szampon Dove Hair Fall Rescue używam zamiennie z Intense Repair tej samej marki. Moje włosy uwielbiają te szampony, dlatego zawsze muszę mieć kolejną butelkę w zapasie. Doskonale oczyszczają i zostawiają włosy domyte, świeże i ładnie wyglądające. Z pewnością to nie jest ostatnia butelka. 

Nowość Yves Rocher - żel peelingujący do kąpieli - mango z kolendrą. Fantastycznie pachniał! Z chęcią sięgnę po niego ponownie, bo nie dość, że był ucztą dla zmysłów, to jeszcze idealnie oczyszczał, delikatnie peelingował i zostawiał ciało pachnące, nawilżone. Bardzo wydajny! 

Maska do włosów Phytojoba Intense Hydrating Brillance Mask - Phyto otrzymałam w jednym z boxów. Niestety, zupełnie się nie polubiłyśmy. Była zbyt natłuszczająca, przez co włosy po jej zastosowaniu nie wyglądały ładnie. Również zapach działał na mnie drażniąco. Z pewnością nie kupię pełnowymiarowego opakowania tej maski. 

Kostka do kąpieli Sephora - Green Tea - ten zapach zielonej herbaty jest wyczuwalny przez opakowanie. Trzeba przyznać, że zapach totalnie w moim typie. Świeży, pobudzający do działania. Uwielbiam zapach zielonej herbaty. Kostka była w porządku, szybko się rozpuszcza, ładnie pachnie, ale ... to nie jest to, czego szukam w kostkach do kąpieli. Pewnie kiedyś jeszcze do mnie trafi, bo przy okazji składania zamówień online dorzucam ją do koszyka, aby zapewnić sobie darmową wysyłkę. 

Mydło w kostce Palmolive Balanced &Mild - z rumiankiem oraz witaminą E. Moimi ulubieńcami są mydełka Dove, ale Palmolive gości u mnie często. Dobrze się pieni, ładnie pachnie i dokładnie oczyszcza, nie wysusza mojej skóry. Zdecydowanie produkt na plus. 


Żel pod prysznic Hello Spring Isana - z sokiem z brzoskwini - żele Isana są jednymi z najczęściej goszczących w mojej łazience. Tanie, ładnie pachną, super się pienią, można je zmieniać w zależności od nastroju (mnogość wariantów). Limitowanki tej marki mają jeszcze jedną zaletę, piękne opakowania :) 

Odżywka do włosów Pantene w piance pod prysznic Aqua Light - otrzymałam ją w jednym z boxów. Ma zapewniać doskonałe odżywienie bez efektu obciążenia. Zużyłam ją, spisywała się dobrze, nie zostawiała włosów w brzydkiej formie, ale nie było efektu wow, więc wątpię, że sięgnę po nią ponownie.

Peeling rozświetlający Ideal Glow L`oreal - idealnie oczyszcza, wygładza powierzchnię skóry, nie zawiera mydła. Polubiłam go, ale nie na tyle, aby był moim "zdzierakiem" do twarzy. Tu niezastąpiona jest pasta Ziaja. Ten produkt stosowałam jako zwykły "zmywak" do codziennej pielęgnacji twarzy. W tej roli był doskonały. Być może kupię go ponownie. 

Yves Rocher Hydra Vegetal - Koncentrat nawilżający - ma sprawić, że skóra natychmiastowo odzyska odpowiedni poziom nawilżenia. Soki roślinne z klonu i niebieskiej agawy w połączeniu z roślinną betainą posiadają niezwykłą moc zatrzymywania wody w skórze. Zgadza się, jest to produkt lekki, nie zostawia tłustego filmu na twarzy, dobrze nawilża, ale nie polubiliśmy się. Moja cera potrzebuje chyba większego nawilżenia, bo po jego użyciu musiałam jeszcze stosować inny kosmetyki.  

Serum Ultra Regeneracyjne Shefoot otrzymałam w jednym z boxów. Zawiera masło shea, dobrze radzi sobie z regeneracją zniszczonych miejsc na stopach. Fantastycznie je natłuszcza i sprawia, że wyglądają na zadbane i wypielęgnowane. 

Krem pod oczy Rival De Loop - kupiony na jednym z wyjazdów, gdy zapomniałam o zabraniu mojego produktu pod oczy. Niestety, ten produkt nie robił zupełnie nic. Nałożyłam go, szybko się wchłaniał, ale nie robił nic dobrego z okolicą pod oczami. Oddałam go koleżance, ale i ona nie jest z niego zadowolona. 

Kueshi - tonik Pure & Clean otrzymałam w boxie specjalnym Pink Box od be Glossy. Doskonale oczyszcza, nawilża i przywraca równowagę skórze, zapewniaj uczucie świeżości i miękkości. Rewitalizujący tonik do twarzy Kueshi Revitalizing Face Toner ma również zapobiegać błyszczeniu się cery w strefie T i zmiękczać suche obszary, pozostawiając na skórze uczucie komfortu.Tego nie zauważyłam, ale i tak produkt oceniam na wysoką 5! Chętnie sięgnę po niego ponownie, ale na chwilę obecną mam spore zapasy toników do zużycia. 

Puder do mycia twarzy Yasumi zachwycił mnie na tyle, że poświęcę mu więcej uwagi - pochodzi z jednego z boxów. Polubiłam tą innowacyjną metodę oczyszczania skóry twarzy. Idealnie oczyszczona skóra, ładnie wyglądająca i niewysuszona to zasługa tego kosmetyku. Na stronie producenta przeczytamy "Innowacyjna formuła produktu myjącego w postaci pudru, usuwa zanieczyszczenia oraz delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka. Zawarty w preparacie kwas salicylowy reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zapobiega nadprodukcji sebum, zwęża pory skórne, usuwa martwy naskórek i przyczynia się do redukcji zaskórników. Amisoft, czyli łagodny środek myjący, skutecznie usuwa zanieczyszczenia, nie naruszając przy tym ochronnej warstwy hydrolipidowej naskórka. Dodatek ekstraktu z limonki działa odświeżająco, rozświetlająco i tonująco. Fuzja allantoiny i aloesu koi, nawilża oraz łagodzi stany zapalne.
Regularne używanie YASUMI Clean & Fresh Silky Powder nie tylko oczyszcza skórę, ale i delikatnie ją złuszcza, rozświetla, poprawia koloryt oraz reguluje pracę gruczołów łojowych. Produkt jest wygodny w użyciu a jego innowacyjna formuła, niewielkie rozmiary i duża wydajności sprawiają, że idealnie nadaje się do zabrania w podróż." 

Jak go stosować? 
Niewielką ilość proszku należy wysypać na zwilżone dłonie, rozetrzeć do powstania delikatnej piany, a następnie zaaplikować na twarz i delikatnie masować ruchami kolistymi. Zmyć wodą lub wilgotnymi płatkami kosmetycznymi. 

***

To już wszystkie zdenkowane i zużyte produkty w miesiącu lipcu. Znacie Któryś z nich? Co Wam udało się zużyć ostatnio? 





8 komentarzy:

  1. chciałabym tą odżywkę do włosów pantene

    OdpowiedzUsuń
  2. skuszę się na żel pod prysznic z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bardzo lubię żele pod prysznic z Isany, ale bardzo zaciekawiałaś mnie tą pastą z Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
  4. puder Yasumi bardzo mnie zaciekawił, nie miałam jeszcze takiego kosmetyku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten puder wydaje się być bardzo interesujący:) Ja w tym miesiącu nie zdenkowałam żadnego produktu:/

    OdpowiedzUsuń
  6. Również lubię produkty Dove do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio testowaliśmy szampon Dove Hair Fall Rescue i rezultaty działania tego produktu pozytywnie nas zaskoczyły. Włosy zostały oczyszczone świeże i przede wszystkim pięknie wyglądały :) Gorąco polecamy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam Kueshi - tonik Pure & Clean, ale jest trudno dostępną marką. Z Yasumi ten puder chętnie bym przetestowała.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)