Max Factor - pomadki inspirowane Marilyn Monroe

sobota, 16 kwietnia 2016
 Dzień dobry :)

Rozpoczęła się promocja w Rossmannie i Drogerii Natura. Nie byłabym sobą, gdybym z nich nie skorzystała. Sporządziłam listę zakupowo - zachciankową i ruszam w drogę... Przed wyjściem chciałam Wam jednak przedstawić pomadki Max Factor, na które zamierzam zapolować... Nie na wszystkie, na jedną, a mianowicie Cabernet. Szalenie mi się spodobała podczas jednej z wizyt w drogeriach, odłożyłam jednak zakup na później i dobrze, bo teraz mogę ją nabyć za połowę ceny.

Cztery odcienie owych pomadek zostały stworzone tak, by przynajmniej jeden z nich był odpowiedni do każdego typu karnacji: ciepłej, zimnej i ciemnej. Zastosowanie półtonów pomarańczowych, niebieskich i fioletowych sprawia, że pomadki pięknie współgrają z kolorem skóry i przykuwają uwagę. 

Nowa kolekcja pomadek Max Factor inspirowana Marilyn Monroe


Do wyboru są 4 odcienie: 
Marilyn Ruby Red – Inspirowana Marilyn – Ulubiony kolor Marilyn, kultowy i wyrazisty jak ona sama.
Marilyn Sunset Red – Ciepła karnacja – Sunset Red to piękna czerwień z nutą pomarańczu, idealnie sprawdzi się u osób o oliwkowej skórze .
Marilyn Berry – Zimna karnacja –  odcień dla osób o chłodnym kolorze skóry. Zawiera niebieskie półtony podkreślające piękno bladej skóry.
Marilyn Cabernet – Ciemna karnacja –  pomadka w głębokim odcieniu czerwieni, zawierająca fioletowe półtony. Głęboki kolor czerwonego wina podkreśli urodę osób o ciemnej karnacji.

Szminki zawierają w swojej formule bardzo drobno zmielone pigmenty, które pięknie odbijają światło. Pomadki wzbogacono o odżywczy olej z pestek winogron oraz masło z awokado, które chronią usta przed wysychaniem, jedna z koleżanek już się nią cieszy i jak to opisała"niby konsystencja balsamu, który super nawilża, ale dodatkowo rewelacyjne krycie od jednego pociągnięcia po ustach". Produkt ma lekko błyszczące, satynowe wykończenie, Kolor możemy stopniować poprzez dodawanie kolejnych warstw.  Kolekcja tych pomadek pachnie cytrusami i wanilią, co jest dodatkowym atutem. Nie ociągam się dalej i ruszam na zakupy, dam znać, czy udało mi się ją kupić :) A może Wy ją macie i możecie coś o niej napisać? :)

Zdjęcie reklamowe, pochodzi ze strony Max Factor.

7 komentarzy:

  1. Jakie było dziś moje zdziwienie w naturze kiedy mi pani powiedziała ile mam zapłacić za zakupy. Nic nie wiedziałam o tej promocji :) Szaleństwo jakieś. J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tzn. zapłaciłaś za dużo czy za mało?:) Co tam dorwałaś?:)

      Usuń
    2. No własnie mało zapłaciłam :) Wzięłam sobie róż Sensique, konturówki Essence i Pierre Rene, brązową kredkę PR i cień kobo. J.

      Usuń
  2. M jedna pomadke z tej firmyy ale jakos szczegolnie mnie nie zachwycila wiec oddalam siostrze. Nawet nie pamietam numerku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawilas mnie tymi pomadkami i muszę się im przyjrzeć bliżej.
    Pozdrawiam MARCELKA♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli Ruby Red jest zbliżona do Ruby Woo z Mac, to biorę w ciemno ;)

    Pozdrawiam i obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale super , chyba się skuszę ! Uwielbiam takie czerwienie. Do tego podkreślone oko jakimś sprawdzonym linerem z Loreal albo z Ingrid i cała Marilyn :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)