Dzień dobry!
Dzisiaj zapraszam na szczegółowy opis rewelacyjnego pudełka be Glossy, które w tym miesiącu pojawiło się pod nazwą "From be Glossy with Love". W zapowiedzi na stronie przeczytamy: "W beGLOSSY Walentynki trwają cały miesiąc! W tej edycji eksperci
beGLOSSY umieścili kosmetyki, które sami pokochali. W lutym beGLOSSY
stawia na pielęgnację, ale oprócz kosmetyków, w pudełku znajdzie się
jeszcze mała niespodzianka, dzięki której nałożenie podkładu będzie
łatwe i przyjemne" Muszę przyznać, że już sama zapowiedź brzmi kusząco, a gdy zobaczymy design pudełka zainteresowanie wzrasta :)
Szata graficzna tego pudełka należy do jednej z piękniejszych w dotychczasowej "kolekcji" be Glossy :) Bądźmy jednak szczere, nie opakowanie jest ważne, ale jego zawartość, przyjrzyjmy się jej zatem dokładnie...
W tym miesiącu wszystkie produkty zawarte w boxie zainteresowały mnie i mam chęć je przetestować.
Organique - Balsam do ciała z masłem shea, truskawka i guava - produkt pełnowymiarowy.
55% zawartości balsamu to czyste masło Shea. Dostarcza ono skórze
witamin i substancji odżywczych. Skóra staje się delikatna, gładka i co
najważniejsze – zdrowa. Dodatkowo balsam do ciała z masłem Shea zawiera
mieszankę olejów: awokado, sojowego i z pestek winogron. Ich zadaniem
jest odżywienie i wzmocnienie skóry. Dodatek wosku pszczelego tworzy
warstwę ochronną, która chroni skórę przed wysuszeniem. Systematyczne
stosowanie balsamu z masłem Shea stymuluje komórki skóry do walki ze
starzeniem.
Cudowny zapach truskawki i guawa długo utrzymuje się na skórze, działają
przy tym aromaterapeutycznie i odprężająco.
Za 100 ml zapłacimy 34,90 zł. Zapach tego balsamu zachwyca...
Syoss - maseczka z kompleksem ceramidowym przeciw łamaniu się włosów
Syoss z kompleksem CERAMIDOWO-KERATYNOWYM, współtworzony i testowany
przez fryzjerów, intensywnie wzmacnia włosy zapewniając do 20x więcej
siły*. Znacząco redukuje łamliwość włosów. Wnika głęboko do wnętrza
włosa odbudowując włókna na poziomie komórkowym, we wszystkich
warstwach, aż po same końce. Nałóż na mokre włosy, po 5 minutach spłucz.
Stosuj regularnie. *w porównaniu do włosów przed pielęgnacją.
Za 200 ml zapłacimy 17,99 zł. Jestem ciekawa tego produktu, chociaż do tej pory szampony oraz odżywki tej marki nie spisywały się u mnie.
Lambre - balsam do rąk
Balsam do rąk działa kojąco i relaksująco. Wykazuje działanie
bakteriobójcze, zwalcza bakteryjne i grzybowe flory patogenne, a także
infekcje. Działa odprężająco, znosząc napięcie nerwowe, jednocześnie
zmniejsza nadmierne rogowacenie skóry. Zawiera w swoim składzie m.in.
keratynę (ProSina) - hydrolizowaną keratynę, glicerynę oraz masło Shea.
50 ml produktu kosztuje 15,50 zł. Produkt z pewnością zużyję, bo kremy i balsamy do rąk zużywam non stop :)
Miniatura kremu BB Clarena - BB Cream Alabaster
Lekki krem korygujący przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju cery.
Formuła kremu zapewnia wygładzenie struktury skóry oraz ujednolicenie
jej kolorytu. Lekka i komfortowa konsystencja pozwala na szybką i łatwą
aplikację. Krem daje wygląd naturalnej, zdrowej i aksamitnej cery, bez
„efektu maski." 10 ml produktu kosztuje 25 zł. Niestety, kolor jest dla mnie za ciemny, ale mając chwilę przetestuję go, jak się spisuje na buzi, mimo tej wady. Dam znać :)
Do kompletu z kremem bb dostałyśmy gąbeczkę do aplikacji podkładów i kremów bb.
Nicka K New York Airbrush FX Blending Sponge kosztuje 30 zł.
"Mięciutka gąbeczka, dzięki której równomiernie rozprowadzisz podkład.
Dotrzesz za jej pomocą do każdego miejsca na Twojej twarzy. Już po
pierwszym zastosowaniu, przekonasz się, że nie powinno jej zabraknąć w
Twojej kosmetyczce". Chętnie przetestuję ten gadżet i porównam go z beauty blenderem, który jak dla mnie jest doskonały.
Myślę, że to świetny pomysł, że w boxie znalazłyśmy zarówno krem bb i gąbeczkę do jego aplikacji.
Co sądzę o tym boxie? Dla mnie jest idealny, piękny design pudełka, super zawartość, ciekawe produkty, które chętnie przetestuję. Całość jest spójna. Jak dla mnie jedno z lepszych pudełek, jakie dostałam. Oby tak dalej. W lutym postanowiłam zrezygnować z shinybox`a, bo miałam dość coraz późniejszych dostaw oraz tendencji spadkowej, jeśli chodzi o zawartość. Gdy dzisiaj weszłam na fanpage i zobaczyłam zawartość, uśmiechnęłam się i pomyślałam, że dobrze zrobiłam. Zaoszczędziłam 49 zł. Mam jeszcze uzbierane punkty i z pewnością je wykorzystam na jakiś shinybox, ale pomyślę nad tym jeszcze. Co do be Glossy, szczerze Wam go polecam! :) A co Wy sądzicie o tej zawartości?
Ciekawa zawartość:)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem pod wrażeniem zawartości, spodziewałam sie gorszego pudełka po ostatnich edycjach zarówno SB i GB. Organique <3
OdpowiedzUsuńteż jestem zadowolona z tego pudełka :) tylko maska Syoss mnie jakoś nie kusi :P a masło Organique strasznie ciężkie w użyciu, konsystencja zmarzniętego masła utrudnia aplikację, muszę najpierw je zagrzać i jest to uciążliwe... ale działanie trochę to nadrabia :)
OdpowiedzUsuńA widziałaś dzisiejsze pudełko Shinybox? MASAKRA!
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńOjej ale cuda w tym wydaniu! Chyba muszę zacząć się nimi interesować...
OdpowiedzUsuńDostałam to pudełeczko i również jestem bardzo zadowolona. Zdecydowanie wszystko mi się przyda!
OdpowiedzUsuńMaska do włosów u mnie sprawdziła się rewelacyjnie. Organique dość "toporny" w użyciu, ale utrzymuje się na ciele bardzo długo - na drugi dzień jeszcze był na skórze. Balsam do rąk - super!
Clarena trochę słabo, bo zostawia jakieś plamy, tzn. nie rozprowadza się równomiernie.
Gąbeczki jeszcze nie użyłam :)
Ogólnie pudełeczko polecam!
bardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńChętnie przetestowałabym balsam do rąk. Ciągle szukam idealnego kremu.. Fajnym gadżetem jest też te różowe jajko ;)
OdpowiedzUsuńSpisali się w tym miesiącu ;) świetne pudełko ;)
OdpowiedzUsuń