W zeszłym roku chyba, tak o tej porze, Ingloty były w jakiejś prasie. Udało mi się wtedy trafić świetny odcień, który do dziś używam z dużą satysfakcją.
Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)
Zapoluje :)
OdpowiedzUsuńNo nie :D Pewnie, że kupię! :)
OdpowiedzUsuńJeśli wpadnie mi w oko to kupię:)
OdpowiedzUsuńNieźle :) Na pewno skusiłabym się, gdybym trafiła! Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku chyba, tak o tej porze, Ingloty były w jakiejś prasie. Udało mi się wtedy trafić świetny odcień, który do dziś używam z dużą satysfakcją.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie są kolory do wyboru, pewnie kupię ☺
OdpowiedzUsuńjeżeli trafiłabym na jakiś beż to na pewno wezmę :)
OdpowiedzUsuńo nie... no jak zobaczę to na pewno kupie... mój portfel baaardzo płacze... :( ;p
OdpowiedzUsuń