Pigment Inglot numer 35 - piękno i niezawodność

sobota, 11 lipca 2015
Dzień dobry!

Wczoraj zwiedziłam kolejne Rossmanny i Hebe i znalazłam...Real Techniques w Rossmannie oraz cień kolor Tatoo w Hebe. Były dwa odcienie, wybrałam jaśniejszy, dzisiaj przetestuję i dam znać, jak się spisują. A na dzisiaj wybrałam recenzję pigmentu Inglot, który przyjechał ze mną jako pamiątka z wycieczki do Opola. Wybrałam kolor 35, stosuję go na cienie, aby dodać trochę blasku, na bazę jako cień oraz na Color Tatoo w czarnym kolorze, gdzie efekt jest już totalnie szałowy. Pigmenty Inglot mogę śmiało porównać z jakością MAC`owych, nie ścierają się w ciągu dnia, nie osypują nadmiernie podczas nakładania, są różnorodne, kolory są niebanalne, szczególnie duochromy wyglądają oszałamiająco. Na powiekach trzymają się przez cały dzień aż do demakijażu. Zobaczcie odcień, na który postawiłam tym razem 

Pigment zamknięty jest w słoiczku
Oto odcień 35, który wybrałam tym razem

Odcień 35 to jasny, chłodny fiolet, który ma złote refleksy, jest dosyć jasny, więc pięknie rozświetla makijaż oczu, a dzięki temu, że nie jest bardzo ciemny, nie zmienia koloru nałożonych już cieni, dodaje tylko blasku w wielu wymiarach. Pigment kosztuje ok. 35 zł.

Swatch pigmentu numer 35 na dłoni
Jak się Wam podoba ten pigment? Lubicie taką formułę cieni ?
Miłego dnia :)

12 komentarzy:

  1. Chcę! i dodaję do listy zakupowej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jejku jaki śliczny i cudowny ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. o Opole, moje studenckie miasto :D w Solarisie kupilas? :D lubie tam chodzic:)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rety rety ale cudo! <3 Ja uwielbiam pigmenty! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rety rety ale cudo! <3 Ja uwielbiam pigmenty! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam cieni do powiek, a jeśli już to tylko delikatny odcień. Mimo to kolor jest piękny! <3
    www.essenceofcharm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękny, niejednoznaczny kolor, który z pewnością pięknie wyglądałby na oku. Szkoda tylko, że nie mam tak wprawnej ręki, aby sprawnie operować pigmentami:)

    OdpowiedzUsuń
  8. No i jak się spisuje ten matowy cień maybelline?? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będzie recenzja, jest genialny, dla mnie zastępca paint pot`ów z MAC. Doskonały solo ale i jako baza pod cienie, nie trzeba używać jasnego cienia, bo ładnie ujednolica koloryt powieki. zrobię recenzję, więc zapraszam :)

      Usuń
    2. Nie mogę się doczekać zatem :)

      Usuń
    3. przygotuję na dniach :) pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)