Witam serdecznie
Wczoraj wieczorem dosłownie padłam i usnęłam, byłam na nogach od 4 rano. Próbowałam coś naskrobać sen okazał się silniejszy. Dzisiaj nadrabiam zaległości i mam dla Was kilka recenzji. Zacznijmy od kremu POSE Organics Rejuvenating Face Cream. Dostałam go w jednym z boxów i byłam bardzo podekscytowana możliwością przetestowania go. Cena tego kremu nie jest bowiem niska, gdyż kosztuje ok 114 zł. Cieszył mnie fakt, że mogę najpierw poznać produkt, a później ewentualnie wydać na niego pieniążki, aby ponownie zakupić. Krem zaczęłam stosować jakoś w styczniu.
Najpierw przytoczę, co producent pisze na jego temat na swojej stronie internetowej : " Unikalny, lekki krem na bazie wyciągu z aloesu przywracający życie twojej skórze. Kombinacja roślinnych organicznych ekstraktów, olejów i maseł łącznie z kwasem hialuronowym oraz kwasami wieloowocowymi pozostawia twoją skórę wyglądającą młodo, delikatnie, gładko oraz świeżo. Inteligentne składniki zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry. Delikatne kwasy owocowe usuwają uszkodzoną zewnętrzną warstwę skóry pozostawiając ją odmłodzoną i pełną blasku. Długotrwałe stosowanie przywraca prawidłową syntezę kolagenu i elastyny oraz zwiększa regenerację protein w skórze co w widoczny sposób poprawia kształt twarzy i wygładza zmarszczki. Krem przeznaczony dla wszystkich typów skóry. Polecany jest zwłaszcza dla skóry z niedoskonałościami."
Co do moich spostrzeżeń na temat tego kremu...jest ok, ale dla mnie jest zbyt rzadki, konsystencja jego jest tak lejąca, że źle się go aplikuje na twarz. Oprócz tego mało nawilża, wolę tańsze kremy, które ostatnio opisywałam, a dające super nawilżenie. Niestety, tego kremu z pewnością sama bym nie kupiła. Mam jeszcze jeden krem Pose z drugiego z boxów, może tamten okaże się lepszy.
Z pewnością dam Wam znać. A tymczasem życzę udanej soboty i zapraszam później na kolejny wpis :)
Najpierw przytoczę, co producent pisze na jego temat na swojej stronie internetowej : " Unikalny, lekki krem na bazie wyciągu z aloesu przywracający życie twojej skórze. Kombinacja roślinnych organicznych ekstraktów, olejów i maseł łącznie z kwasem hialuronowym oraz kwasami wieloowocowymi pozostawia twoją skórę wyglądającą młodo, delikatnie, gładko oraz świeżo. Inteligentne składniki zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry. Delikatne kwasy owocowe usuwają uszkodzoną zewnętrzną warstwę skóry pozostawiając ją odmłodzoną i pełną blasku. Długotrwałe stosowanie przywraca prawidłową syntezę kolagenu i elastyny oraz zwiększa regenerację protein w skórze co w widoczny sposób poprawia kształt twarzy i wygładza zmarszczki. Krem przeznaczony dla wszystkich typów skóry. Polecany jest zwłaszcza dla skóry z niedoskonałościami."
Krem zawiera składniki organiczne certyfikowane przez USDA. 84% tych składników pochodzi z upraw ekologicznych. Około 99% składników jest pochodzenia naturalnego.
Krem zawiera super pompkę dozującą, która ułatwia aplikowanie produktu. Krem nie jest testowany na zwierzętach, odpowiedni dla weganów.
Co do moich spostrzeżeń na temat tego kremu...jest ok, ale dla mnie jest zbyt rzadki, konsystencja jego jest tak lejąca, że źle się go aplikuje na twarz. Oprócz tego mało nawilża, wolę tańsze kremy, które ostatnio opisywałam, a dające super nawilżenie. Niestety, tego kremu z pewnością sama bym nie kupiła. Mam jeszcze jeden krem Pose z drugiego z boxów, może tamten okaże się lepszy.
Z pewnością dam Wam znać. A tymczasem życzę udanej soboty i zapraszam później na kolejny wpis :)
Nowa gazetka tematyczna |
Ja bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda, lecz pewnie nie prędko wypróbuję bo cenę ma śliczną. :D
OdpowiedzUsuńja mam krem pod oczy, super się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie też ma zdecydowanie za słabe właściwości nawilżające :(
OdpowiedzUsuńjak nie nawilża, to nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuń