Zapach Yves Rocher, do którego zawsze wracam...

sobota, 11 października 2014
Witam ;)

Są takie zapachy, które zostają w naszej pamięci na zawsze, są perfumy, których używamy i ponownie kupujemy, mimo, że inne spodobały nam się równie mocno. do takich zapachów należy Flowerparty od Yves Rocher. Już sama buteleczka jest prawdziwie dziewczęca i przepiękna. Nie dość, że zdobi moją toaletkę, to jeszcze sprawia, że po użyciu ich czuję się szalenie kobieco.

Na stronie Yves Rocher przeczytamy, że jest to "Zapach kwiatowo-owocowo-musujący. Zapach kwiatowy, iskrzący świeżością, wesoły i lekki, zapach - symbol spontanicznej kobiety, który na długo pozostaje w pamięci. Wesołe, musujące akordy kwiatowe i owocowe są świadectwem radości życia. Pomarańcza i mandarynka zapewniają eksplozję witalności i kwaskowatego optymizmu, a nawet zuchwałości. Serce zapachu bije niuansami kwiatowo-owocowymi, przyciągając uwagę. W głębi zapachu, wanilia na długo zapada w pamięć.
Nuta głowy: pomarańcza, mandarynka Nuta serca: róża, malina, liczi Nuta głębi: wanili". 

 Wracam do tego zapachu już po raz kolejny. Tym razem upolowałam go na wyprzedaży w sklepie online za 50 zł (w zestawie z żelem pod prysznic). 

Znacie ten zapach? Co o nim sądzicie?

6 komentarzy:

  1. Nie znam tego zapachu, ale buteleczka, a zwłaszcza nakrętka/ nasadka jest przesłodka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam. I mam, kolejny flakonik :D długo trzyma się na skórze :) bardzo lubię! Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)