Kwietniowy ShinyBox - Fit&Shape

czwartek, 17 kwietnia 2014
Dopiero po świętach znalazłam chwilę, aby opisać szczegółowo kwietniowe pudełko Shinybox. Muszę przyznać, że gdyby nie produkty dla stałych subskrybentek, byłoby ubogo... no ale, od początku :

Pudełko dotarło do nas przed świętami i poprzedzone było licznymi zapowiedziami oraz kuszącymi zwiastunami. Każda z nas wybrażała sobie w myślach te 10 produktów, które znajdzie się akurat w jej pudełku. Hasłem przewodnim tego pudełka było Fit&Shape, co również mogło nakreślać w naszych główkach pewne skojarzenia. Dlatego, gdy w Wielki Czwartek odebrałam pudełko od kuriera z podekscytowaniem otworzyłam je i ...


Wygląd pudełka jest doskonały, z chęcią wykorzystam go do przechowywania drobiazgów. 


Tradycyjnie w środku na powitanie znalazłam mnóstwo rabatów i reklam ;)


Te produkty znalazłam w kwietniowym Shinyboxie.


Żel pod prysznic oraz gąbka antycellulitowa  z luffy Mythos & Flax. Żel jest w wersji mini, a pełnowymiarowy zestaw kosztuje 66 zł. Oliwkowy żel ma zapewnić uczucie miękkiej i gładkiej skóry. Naturalnie nawadnia oraz intensywnie pielęgnuje. Naturalna gąbka roślinna 100% luffy  wspomaga walkę z cellulitem, ujędrnia oraz uelastycznia skórę. 


Produktem pełnowymiarowym był tym razem antyperspirant Rexona Aloe Vera o przyjemnym zapachu ogórka, arbuza oraz listków fiołka, który ma zapewnić długotrwałą porcję świeżości za każdym razem, gdy zwiększa się nasza aktywność, redukuje pocenie oraz hamuje rozwój bakterii.


Clarena - Diamentowy krem liftingujący do twarzy na dzień, to chyba jedyny powiew luksusu w tym boxie. Otrzymałyśmy miniaturkę 30 ml, za 50 ml musimy zapłacić 99 zł. Krem jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji cery, zawarty w nim pył diamentowy zmiękcza, nawilża, poprawia koloryt, przywraca blask zmęczonej skórze. 


Donegal podarowało nam w tym pudełku zestaw lakier i naklejki do paznokci. Zupełnie nie mój kolor, a naklejki infantylne i nieciekawe...a szkoda.


Ampułka antycellulitowa Syis została specjalnie przygotowana dla Shinybox, jest to edycja limitowana. Za 30 ml zapłacimy 50 zł. Nasza miniaturka nie starczy zapewne na przetestowanie ze względu na jej mały rozmiar. 


Jako stała subskrybentka otrzymałam cień do powiek Make Up Store w odcieniu gołębim :) Cień zapewnia ładny efekt na powiece, ale niestety ma kiepską pigmentację. Kosztuje 49 zł. 


Drugim prezentem były próbki Synchroline - zestaw kremów do twarzy i ciała. 

Babeczki do kąpieli niestety nie wylosowałam. 

Tak oto przedstawia się kwietniowy Shinybox. Jak dla mnie słabo, mogę ocenić to pudełko jedynie na 3. Dużo obietnic, mało ciekawych produktów. Mało nawiązań do tematyki pudełka. Może w maju Shiny nas zaskoczy :)


4 komentarze:

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)