Zdenkowani w styczniu i lutym 2014 :)

środa, 5 marca 2014
Witam :)

Postanowiłam nie robić co miesiąc denka, jeśli nie zbiorę dużej ilości kosmetyków. Stąd dzisiejszy wpis, czyli opis zdenkowanych produktów makijażowych i pielęgnacyjnych w styczniu i lutym 2014 roku. Zapraszam :)

Płyn micelarny PAESE, który otrzymałam w jednym z boxów. Rewelacyjny produkt. Nabrałam smaku na pełnowimarowe opakowanie. Najważniejsze,czego szukam w produktach do demakijażu to fakt, aby nie podrażniały skóry powiek. Ten jest w tej materii niezastąpiony! 

Sól do kąpieli Bath Salt - miałam z jakiś próbek. Pachnie oszałamiająco. Kąpiel z użyciem tej soli to czysta przyjemność.

Yves Rocher Gentle MakeUp Remover - spisywał się dobrze, nie uczulał, nie podrażniał. Zmywał makijaż przy użyciu dwoch płatków, więc produkt godny polecenia :)

Krem Siquens Renovation - miał spłycać zmarszczki, regenerować delikatną skórę wokół oczu, redukować cienie i opuchliznę. Żadnej z tych cech nie zauważyłam. Produkt jak dla mnie zbędny. 

Antyperspirant Ziaja - to już ente opakowanie. Uwielbiam jego zapach i skuteczność. Polecam. 

Tołpa Nawilżający Krem Odprężający - był dobry, ale nie znakomity. Denerwował mnie jego kolor i zapach. Spektakularnych działań nie zauważyłam.

Zmywacz do paznokci Be Beauty z lanoliną i gliceryną - mój ulubieniec z Biedry! 


A teraz coś do makijażu :

Baza Benefit The Porefessional - była dobra, utrzymywała makijaż w miejscu, ale co do widoczności porów...nie zauważyłam jakichś zniewalających rezultatów.

Podkład Whipped Creme od Max Factor - podkład stworzony dla mnie, szkoda, że ma jedną wadę - cenę (za dużo za tak mało produktu). Oprócz tego jest idealny, cera jest ujednolicona, podkład się nie roluje, utrzymuje się na miejscu do momentu demakijażu. 

Puder So Matte Miss Sporty - kupiony na wyjeździe, bo zapomniałam zabrać pudru ze sobą. Dobry, ale nie rewelacyjny. Tani. 

Eyeliner L`oreal Super Liner Precise Slim  - zapewnia zrobienie doskonałej, cieniutkiej kreski, trwały, nie osypuje się, nie podrażnia oczu. Super! 

Puder od Golden Rose Silk Touch - super produkt w niskiej cenie. Delikatny i skuteczny.

Maskara idealna Excess Volume Million Lashes - kocham go miłością bezgraniczną. Doskonale wydłuża, pogrubia, rzęsy są bajecznie długie i pięknie rozdzielone. Nie osypuje się, nie podrażnia, zakupiłam już na zapas :)

Miniatura tuszu Clinique High Impact Mascara - otrzymałam w ramach wymiany za stary tusz (w Douglasie). Super tusz, spisywał się u mnie na 5 z plusem! 

Tani i dobry, ulubieniec blogerek :) - tusz od Lovely Pump Up Mascara. Gdy brak pieniążków na tusz L`oreal sięgam do szafy Lovely i otrzymuję w zasadzie identyczny efekt. Wart przetestowania i polubienia. Polecam.

Tak oto wygląda moje denko. A co Wam udało się zużyć?
Znacie te produkty?

6 komentarzy:

  1. mam te beze Benefit i tez nie wiedze zeby cos z porami robila... a zuzywanie ostatnio kiepsko mi idzie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baza nie jest hitem, a co do zużywania, to ja jakoś sobie daję radę ;)

      Usuń
  2. Zmywacz z Biedry miałam i w działaniu był ok, ale przeciekająca pompka doprowadzała mnie do szału. Tusz z Lovely to mój KWC:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kurcze, a ja ta pompkę zachowałam i zuzyję do innych :) tusz jest rewelka.

      Usuń
  3. Mascarę z Lovely bardzo lubię, sprawdza się u mnie bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ona jest ogólnie uwielbiana :) takie odnoszę wrażenie :)

      Usuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)