Nareszcie i do mnie dotarł marcowy glossiak. Oczywiście, nie wytrzymałam i wcześniej podejrzałam na Waszych blogach, co się znajduje tym razem w pudełku.
Jestem zadowolona, bo głównie czekałam na błyszczyk w kredce a`la Clinique oraz na kosmetyczkę i oba mnie nie zawiodły. Co do pozostałych elementów...z miłą chęcią wypróbuję i przetestuję. Wiem, że niektóre z Was miały szczęście i dostały masełko z TBS, ale w sumie mam dwa, które leżą nieotworzone i czekają, aż zużyję inne. Ale zobaczmy, co dokładnie kryło to pudełko, a raczej kosmetyczka ( zamiast różowego pudełeczka dostałyśmy w prezencie super kosmetyczkę, która przypadła mi bardzo do gustu).
Oto zawartość marcowego Glossiego :
Kosmetyczka w całej okazałości. Możemy ją używać jako wkład do torebki, sprawdzi się idealnie i nie będziemy musiały przepakowywać torebki za każdym razem, gdy będziemy chciały ją zmienić.
Gratisem była książeczka wydana w formie paszportu wraz z przewodnikiem po światowych trendach oraz raportem z ciekawych miejsc, z propozycjami dotyczącymi interesujących restauracji, spa, sklepów itp. W środku zestaw naklejek, które mnie akurat bardzo się spodobały :)
W kosmetyczce znalazłam takie oto produkty ...
Błyszczyk w kredce Jelly Pong Pong, który już przetestowałam i jest genialny ! Zupełnie nie zraził mnie kolor, bo na ustach prezentuje się niezwykle okazale, a co najlepsze nie ściera się, nie wysusza ust i nie zostawia śladów na filiżance ;) Mój ulubieniec :) Koszt 60 zł za 2,5 g.
Płyn micelarny do demakijażu Lierac. Przeznaczony do każdego rodzaju cery, nawilża, uszczelnia ściany naczyń krwionośnych i detoksykujących, jak zapewnie producent. Zobaczymy, jak się sprawdzi ;)
Cena : 65 zł za 200 ml. My otrzymałyśmy 50 ml.
Relaksujące mleczko do ciała L`occitane Aromakologia wzbogacone olejkiem z pestek winogron, nawilża i odżywia naszą skórę. Koszt 95 zł za 250 ml.
Preparat odbudowujący Dream Repair Artego nadaje połysk, objętość i naturalny wygląd. Dzięki keratynie w płynnej postaci spaja łuski włosa i odbudowuje je od środka, filtry UV chronią włosy przed negatywnym wpływem słońca. Koszt 139,90 zł / 16 x 8 ml.
Dermonaprawczy krem Clarena, który dzięki witaminie U, kompleksowi nawilżającemu Xeradin i składnikom odżywczym odbudowuje barierę hydrolipidową i zmniejsza reaktywność cery.
Narazie kremów mam w zapasie na lata :) dzięki Glossiemu.
Cena 84 zł / 50 ml, my otrzymałyśmy 30 ml.
Ogólnie pudełko oceniam na 5 :) Mnie się podoba. Czekałam na błyszczyk w kredce oraz kosmetyczkę, reszta była mniej ważna. I tak zostało. Oby więcej takich pudełek.
Przypominam jeszcze o moim wątku wyprzedażowo - wymiankowym tutaj...
Oj zgadzam się - pudełko udane ;) A jak się Twój odcień błyszczyka prezentuje na ustach? Jest intensywny, ma drobinki? No mi on niestety po pierwszym użyciu nie przypadł do gustu (mam różowy kolor).
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona, nie ma drobinek, jest delikatny, cud miód :)
UsuńBardzo udane pudełeczko;D
OdpowiedzUsuńdokładnie:)
UsuńFajne pudełeczko:) Ja cały czas zastanawiam się czy dołączyć do Glossa...
OdpowiedzUsuńDostałaś nominację do Liebster Blog Award - zapraszam do zabawy:)
http://donnalavita.blogspot.com/2013/03/tag-liebster-blog-award.html
dołącz :) warto:) ooo już zerkam o co chodzi:)
UsuńNawet niezły w tym miesiącu. ;)
OdpowiedzUsuńMnie się bardzo podoba ;) uważam, że się postarali :)
Usuń