Dzisiaj opowiem Wam o kilku pięknościach, które zakupiłam podczas zakupów mydła i powidła w Biedronce. O jakich pięknościach mówię?
Mowa o maseczkach w płachcie marki własnej Biedronki, Be Beauty. Zakupiłam cztery warianty maseczek. Każda z nich wygląda przeuroczo. Wszystkie pochodzą z linii Fantasy Mask. Producentem maseczek jest marka Marion, którą znam z produktów do stylizacji i pielęgnacji włosów.
Sówka Łamigłówka to maska na tkaninie, która ma pomóc w regeneracji naszej cery. Jest przeznaczona do każdego rodzaju cery, zwłaszcza tej wrażliwej i suchej. Zawiera ekstrakt z pomarańczy i olej manoi.
Świnka Balbinka odpowiada za detox, dzięki zawartym w niej kwasom AHA oraz ekstraktowi z zielonej herbaty. Ma zapobiegać tworzeniu się zaskórników oraz skutecznie kontrolować proces wydzielania sebum.
Lisek Chytrusek pomoże nam w oczyszczeniu naszej cery. Zawiera destylat z oczaru wirginijskiego, który ma właściwości oczyszczające.Woda kokosowa pomoże w uzyskaniu promiennej cery.
Czas na Czarną Owcę. Znajdziemy w niej ekstrakt z zielonej algi Wakame, który redukuje podrażnienia skóry. Roślinny Hydrokompleks da natychmiastowy efekt nawilżenia po użyciu maski.
Każda z maseczek wygląda przeuroczo, na tkaninie mamy nadrukowane wizerunki zwierząt. Tkanina jest dobra, jeśli chodzi o rozmiar. Dobrze przylega do twarzy, nie odkleja się co chwilę. Nie wysycha, zostawia sporą ilość esencji, którą możemy wklepać w skórę twarzy. Bardzo się z nimi polubiłam.
Znacie te maseczki? Jak Wam się podobają?
Urocze :D
OdpowiedzUsuńNie znam ale są ciekawe :D
OdpowiedzUsuńSłodkie opakowania :)
OdpowiedzUsuńMotywy zwierzęce są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńNowe do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńfajne na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajny bajer, nie widziałam ich u siebie :/
OdpowiedzUsuń