Wczoraj nie miałam możliwości wrzucenia wpisu z zawartością okienek z kalendarzy, Internet odleciał daleko :) Na szczęście już jest i mogę Wam przedstawić podwójną zawartość, bo pod wieczór pojawi się drugi wpis, na który już zapraszam.
Zajrzyjmy zatem do wczorajszych znalezisk:)
Znowu dla każdego coś dobrego, a więc jest urozmaicenie:)
1. Yves Rocher w okienku z numerem 7 ukryło cień do powiek, który może posłużyć jako rozświetlacz, bo ma przepiękny odcień (nr 12 Bale Rose Nacre). Wygląda pięknie, więc jestem na tak. Z pewnością zagości w niejednym makijażu.
2. Sephora podarowała nam miniaturę Egyptian Magic, a więc "Sekret pięknej skóry celebrytek! Niezbędny wielozadaniowy balsam
pielęgnacyjny odpowiadający wszelkim potrzebom skóry - regeneruje suchą
skórę, zmniejsza ryzyko wystąpienia niedoskonałości i blizn po niedawno
przebytym trądziku. Do stosowania od stóp po czubek głowy: jako krem
nawilżający do twarzy, jako demakijaż, jako krem pod pod oczy, jako
balsam do ust lub jako krem do rąk i skórek. Nawilża suche końcówki
włosów, koi suchą i podrażnioną skórę, łagodzi zaczerwienienia i
swędzenie spowodowane suchością skóry. Rezultaty: skóra nawilżona,
miękka, promienna, zatarte niedoskonałości. Sekretem Egyptian Magic jest
unikalna, w 100% naturalna formuła na bazie miodu, oliwy z oliwek i
pszczelego mleczka znanych z właściwości ultra odżywczych,
przeciwzapalnych i gojących. Odpowiedni do każdego typu skóry, nawet
wrażliwej i podatnej na występowanie niedoskonałości."
3. W Lookfantastic znalazłam miniaturę maskary od marki Eyeko o wdzięcznej nazwie Black Magic Drama&Curl. Można zatem wywnioskować, że ten tusz pomoże nam w uzyskaniu teatralnych, podkręconych rzęs, a to lubię!
4. The Body Shop pod numerem 7 ukrył pędzelek do makijażu oczu. Będzie idealny do aplikowania cieni błyszczących, takie najbardziej lubię do tego celu.
Co sądzicie o zawartości kalendarzy? Zapraszam dzisiaj na drugi wpis :)
Najbardziej podoba mi się cień YR :D
OdpowiedzUsuń