Dzień dobry
W dniu dzisiejszym opowiem Wam o chusteczkach Sephora Charcoal Exfoliating Wipes, które swego czasu pojawiały się na każdym kanale youtube, na wielu blogach. Każda dziewczyna je zachwalała i polecała, a zwykle, gdy tak jest, ja mam wątpliwości:) Postanowiłam sprawdzić na swojej skórze, jak faktycznie działają owe chusteczki.
"Chusteczki Sephora są idealnym rozwiązaniem demakijażu w podróży, nie
wymagają spłukiwania, są skuteczne i praktyczne, nie pozostawiają na
skórze tłustego ani klejącego się filmu. 6 formuł gamy odpowiadają na
specyficzne potrzeby skóry dzięki starannie dobranym składnikom ze
względu na ich właściwości pielęgnacyjne. Chusteczki peelingujące do twarzy - Węgiel: Chusteczki
oczyszczające i peelingujące mają 2 różne strony o 2 odmiennych
właściwościach. Strona złuszczająca, dzięki mikroluleczkom, delikatnie
usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki. Gładka strona skutecznie
oczyszcza i usuwa z twarzy każdy rodzaj makijażu. Chusteczki peelingujące Węgiel - Oczyszczają, odtruwają."
Za 25 sztuk trzeba zapłacić 29 zł, więc niemało. Polecam się w nie zaopatrzyć podczas Vip Days, bo wtedy zapłacimy 20% mniej. Czy warto?
Moja opinia:
Byłam sceptycznie nastawiona do tego wynalazku, ale od pierwszego użycia zakochałam się w tych niepozornych chusteczkach.
Po wyciągnięciu chusteczki z opakowania możemy na niej zobaczyć mikrokuleczki, które są odpowiedzialne za oczyszczanie naszej cery. Mam wrażenie, że wyciągają wszystkie, nawet najbardziej ukryte zanieczyszczenia. Buzia po użyciu jednej sztuki tego produktu jest doskonale oczyszczona. Na twarzy nie zostaje tłusty film, nie czułam podrażnienia, chociaż muszę przyznać, że jest to dosyć intensywne tarcie :) Druga strona tej chusteczki jest przeznaczona do usunięcia makijażu. Z tej strony nie korzystam, bo nie lubię oczyszczania twarzy z makijażu przy użyciu chusteczek. Podsumowując, byłam sceptyczna, a polubiłam ogromnie ten produkt do oczyszczania twarzy. Szczerze Wam je polecam. A może już je znacie?
znam, lubię! Inne wersje też są super :-)
OdpowiedzUsuńNo proszę, na pierwszy rzut oka również sądziłam, że nie będzie to nic specjalnego czy wartego uwagi, a tu niespodzianka :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBlonde Kitsune
w sumie w promce warto będzie je kupić :)
OdpowiedzUsuńChusteczek używam jedynie do rąk ;)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że wypadną tak dobrze :)
OdpowiedzUsuńDziekuje za przypomnienie, musze je w koncu dorwac ;D
OdpowiedzUsuńMuszę je w końcu kupić :) nie lubię robić peelingu i ciągle o tym zapominam. Te chusteczki załatwiłyby sprawę :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale duzo osob je chwali :)
OdpowiedzUsuńTych chusteczek nie miałam :D
OdpowiedzUsuńŚwietne na wycieczki i krótkie wyjazdy!
OdpowiedzUsuń