Azjatyckie cuda ze strony Skin 79 - haul

wtorek, 31 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj czas na haul z nowościami ze strony Skin79. Skorzystałam z oferty promocyjnej, bo w ostatnim czasie zdenkowałam mój ukochany Skin 79 - krem BB VIP Gold. Postawiłam na wersję w tubie, a do tego dobrałam coś jeszcze i będę testować :)


Tak, jak wspomniałam we wstępie, wybrałam krem SKIN79 VIP Gold Super Plus BB Cream - TUBA o pojemności 30 ml, który kosztuje 59 zł zamiast 120 zł. Do tego dobrałam SKIN79 Fresh Lime Sherbet Cleanser 90 g kosztujący 59,99 zł zamiast 100 zł. Będę również testować maseczki All That Black i Pearl oraz kilka nowości w próbkach. 


SKIN79 VIP Gold Super Plus BB Cream

3-funkcyjny krem BB o przyjemnej gładkiej teksturze i odżywczej formule. Przeznaczony dla cery poszarzałej, suchej i zniszczonej. Dostarcza skórze nawilżenia i zatrzymuje wysoki poziom wilgotności. Adenozyna oraz koenzym Q10 poprawią elastyczność skóry. Podwyższony filtr SPF30 chroni skórę przed promieniowaniem.

SKIN79 Fresh Lime Sherbet Cleanser 90 g

  
Lekki sorbet limonkowy delikatnie rozpływa się na skórze usuwając brud i ciężki makijaż. Działa odświeżająco i nie pozostawia uczucia lepkości. Spora dawka witaminy C wzmacnia naczynka i z czasem wpływa na wyrównanie kolorytu skóry. Jest odpowiedni dla każdego typu cery. 

SKIN79 All That Black Mask - Brightening & Moisturizing


Sekret naturalnego piękna to trzy wyjątkowe maski w płacie, zawierające w sobie skoncentrowane ekstrakty z róży, aloesu i węgla. Czarna maska w płacie w całości nasączona jest pudrem węglowym, który skutecznie absorbuje wszelkie zanieczyszczenia, oczyszcza pory, reguluje wydzielanie sebum.
Witamina B3 poprawia barierę lipidową naskórka, wspomaga nawilżenie, stymuluje naprawę zniszczonych już komórek. Liczne ekstrakty roślinne spowalniają proces starzenia się skóry.
Stosować minimum raz w tygodniu.

SKIN79 Fresh Garden Mask Pearl


Wykonana z czystej bawełny maska w płacie zawiera świeże, naturalne składniki. Ekstrakt z pereł głęboko nawilża, regeneruje i rozświetla skórę, wydobywa z cery jej naturalny blask. Wyciąg z liści zielonej herbaty to silny antyoksydant, zwalcza wolne rodniki, działa przeciwzmarszczkowo, poprawia elastyczność skóry. Kwas hialuronowy utrzymuje głębokie nawilżenie na dłużej.
Maska stworzona dla cer suchych, matowych, wrażliwych. Działa lekko rozjaśniająco.


Muszę przyznać, że najbardziej ciekawi mnie limonkowy sorbet do oczyszczania twarzy. 
Z pewnością dam Wam znać, jak każdy z kosmetyków się spisuje. Czy polecam stronę www.skin79-sklep.pl ? Oczywiście, zamówienie dotarło do mnie na następny dzień od złożenia zamówienia na stronie, wszystko było idealnie zabezpieczone. Kolejny plus za wiele ofert promocyjnych. Polecam!  

Który z kosmetyków Was zainteresował? A może któryś znacie i używaliście?

Miłego dnia!
ps. Pozdrawiam Czytelników, którzy w komentarzach prosili o ten wpis ;)

 


Zdenkowani, zużyci, wyrzuceni - grudzień 2016

poniedziałek, 30 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj rozprawimy się ze zdenkowanymi w grudniu ubiegłego roku kosmetykami. Krótko opiszę Wam, jak się u mnie spisywały i czy sięgnę po nie ponownie, czy też będę omijać szerokim łukiem. 


W grudniu 2016 roku udało mi się zużyć:

1. Żel pod prysznic Oceania - wersja Red Kiss - nie wiem, coś mi nie pasowało, zapach mnie męczył, żel zużywałam bardzo mozolnie bo była to strasznie duża butla! Ostatni raz...

2. Catrice - kredka do ust - balsam - znalazłam ją w jednej z gazet, jako dodatek. Bardzo ją lubiłam, miała delikatny kolor, doskonale nawilżała usta i była idealna na codzień. 

3. Mydło Dove Coconut Milk - moje ukochane, zawsze kupuję na promocji zapas, kocham jego zapach i to, że po jego użyciu skóra nie jest wysuszona. Z pewnością sięgnę po nie ponownie.

4. Lakier do paznokci L`oreal w pięknym jesiennym kolorze. Miałam go z zestawu czterech lakierów kupionych w TKMaxx za grosze. Uwielbiałam ten kolor i formułę tego lakieru. Niestety, nie mogę go nigdzie znaleźć. Te lakiery uwielbiam, są tak dobre jak Essie. Dodatkowy plus? Mały rozmiar, co sprawia, że zawsze je zużywam. 

5. Tonik łagodzący Delia - miałam go z jakiejś gazety. Taki sobie, zużyłam, ale jakiegoś efektu wow nie było. Z pewnością nie kupię go ponownie.

6. Mój ulubieniec, to był mój drugi mały flakonik. Teraz mam większy i zużywam z lubością. Idealny na zimowe dni, otula, pięknie pachnie i jest niesamowicie trwały.

7. Puder sypki Bourjois - lubię i obecnie zużywam chyba 5 opakowanie. Zawsze wybieram odcień Peche. Dobrze matowi, nawet na długie godziny, nie tworzy efektu maski. Kolejne opakowanie jest już w użyciu.

8. Peeling kupiony Wellness & Beauty z Rossmanna - ładny zapach, dobrze złuszczał i nie zostawiał suchej, podrażnionej skóry. Nie sięgnę po niego na razie, bo mam spory zapas innych peelingów. 

9. Bio Oil - testowałam go swego czasu. Miał robić cuda, a u mnie był zwykłym średniakiem. Został wylany z kąpielą :)

10. Olejek Isana - używam go jedynie do mycia gąbek, bo pędzle u mnie zniszczył! Pisałam o tym w osobnym wpisie tutaj... Do gąbeczek jest bez zarzutu, chociaż znalazłam inne cudo... będzie o nim wkrótce ;)

11. Tusz Max Factor 2000 Calorie - jeden z moich KWC, zużyłam już wiele sztuk tego tuszu. Bardzo dobry i chętnie po niego sięgnę, chociaż wolę maskary L`oreal. 

12. Kredka do brwi P2 - Brilliant Brown - doskonała, łatwo dorysować nią to, czego brak, wygląda naturalnie i obecnie zużywam kolejną sztukę. 

13. Miniatura kremu Jean D`Arcel - krem na dzień z jednego z boxów. Dobry, ale czy doskonały? Znam lepsze i tańsze:) Na pewno nie zagości u mnie ponownie. 

14. Miniatura bazy Benefit Porefessional - jest ok, ale nie na tyle dobra, abym kupiła pełnowymiarowe opakowanie. 


To już wszystkie zdenkowane kosmetyki. Znacie któryś z tych produktów? A może i u Was któryś z nich jest ulubieńcem?

Bardzo ważny wpis ...

niedziela, 29 stycznia 2017
Kochani Czytelnicy

Bardzo proszę o sygnał, czy chcecie, abym przygotowała dla Was:

- podsumowanie tego, co znalazłam w kalendarzu adwentowym z NYX, L`Occitane i Douglas? - ocena, czy było warto i czy kupię ponownie
- ulubieńców roku - szczególnie tych makijażowych

A oto zapowiedź wpisów, które pojawią się w przyszłym tygodniu na blogu:

- haul ze sklepu Skin 79 - Azjatyckie nowości
- denko :)
- druga część zakupów w MAC Cosmetics ze zniżką 20%
- coś ważnego dla miłośników marki Balea 
- drugie zamówienie z Sammydress

Serdecznie zapraszam do codziennych odwiedzin oraz proszę o wspomniany wcześniej sygnał w sprawie wpisów, o które pytałam. Zdjęcia mam przygotowane, ale nie wiem, czy chcecie o tym poczytać i to pooglądać. Wasze opinie zostawiajcie w komentarzach bądź na mailu make-up-land@o2.pl. Ślicznie dziękuję i życzę przepięknej niedzieli! 


Wyprzedaż w The Body Shop - haul zakupowy

sobota, 28 stycznia 2017
Dzień dobry

Czas wyprzedaży jeszcze trwa i zdarza się, że możemy znaleźć kilka ciekawych perełek. Tak było i tym razem, gdy weszłam do The Body Shop, aby zerknąć, co tam ciekawego...


Okazało się, że wiele produktów jest w promocji -50%, wiele z nich możemy kupić korzystając z oferty 5 w cenie 3 i wiele innych... 


Moje zakupy nie były spore, bo skusiłam się tylko na dwie rzeczy, które kosztowały w sumie niecałe 20 zł, gratis dostałam kupon zniżkowy -20% na najnowszą linię zapachową mleko migdałowe i mleko. A co wybrałam? Żel pod prysznic z tej samej linii zapachowej, co opisywana ostatnio na blogu mgiełka do ciała, a więc Vineyard Peach, czyli smakowita brzoskwinia. Do tego dobrałam mini masełko do ciała o przepysznym zapachu Frosted Berries, jest to zapach z linii świątecznej. 
Producent opisuje ten zapach jako "prawdziwą jagodową mieszankę, którą tworzą odświeżające nuty żurawiny, czarnej porzeczki i białych kwiatów malin wraz z kremową praliną i wanilią". 

Muszę przyznać, że w ostatnim czasie kosmetyki The Body Shop bardzo intensywnie wkroczyły do mojej pielęgnacji, a wszystko przez wyprzedaże ;)

Co sądzicie o The Body Shop? Znacie te linie zapachowe?


Szalona wyprzedaż w The Body Shop

piątek, 27 stycznia 2017
Kochani

Szalona wyprzedaż w The Body Shop ruszyła. 5 kosmetyków kupimy w cenie 3, a 3 w cenie 2.


Udanych zakupów :)

Oferta styczniowa Yves Rocher - dwa prezenty

środa, 25 stycznia 2017
Dzień dobry

Markę Yves Rocher znam i cenię od czasów liceum. Zawsze znajduję w niej swoje "smaczki", które stają się ulubieńcami i kupuję kolejne sztuki, gdy zdenkuję poprzednie. Myślę, że wtedy śmiało możemy powiedzieć, że dany kosmetyk jest dobry! Zwykle raz w miesiącu kupuję coś w sklepie stacjonarnym, a gdy pojawi się ciekawa promocja, zaglądam także do sklepu online. Jak może wiecie, osoby posiadające kartę YR otrzymują raz w miesiącu mailingi z interesującymi ofertami oraz prezentami. 

W tym miesiącu, za samą wizytę otrzymujemy kalendarz Yves Rocher. Przy zakupie dowolnego produktu możemy wybrać mleczko do ciała, a przy zakupach powyżej 49 zł (o ile się nie mylę), można nabyć za 20 zł pled. Pledów, kocyków u mnie pod dostatkiem, więc nie skusiłam się na większe zakupy i wybrałam tylko jeden kosmetyk. 


Skusiłam się na żel myjący z serii Sebo Vegetal,  bo u mnie wszelkiego rodzaju "zmywaki" do twarzy zużywam w szybkim tempie, a ta seria kusiła mnie od dawna. Gratisami w tym przypadku był wspomniany wcześniej kalendarz oraz mleczko / balsam do ciała o zapachu mango i kolendry (mango coriander). Jestem ogromnie zadowolona z zakupów. 

A co Wy sądzicie o marce Yves Rocher?
Miłego dnia!:)

Zawartość styczniowego pudełka Shinybox - Party Time

wtorek, 24 stycznia 2017
Dzień dobry

Nareszcie! Dotarło do mnie styczniowe pudełko Shinybox, które w tym miesiącu ma nas zachęcić do zabawy i nazywa się "Party Time". W środku, zgodnie z zapowiedziami, znalazłyśmy 10 produktów, które w większości są pełnowymiarowe! 


Pudełko ma oczywiście wyjątkową szatę graficzną, która jest na ogromny plus !


W boxie znalazłam wiele ulotek oraz kod zniżkowy do sklepu Cuccio. Jeśli będziecie zainteresowane podrzucę Wam kod zniżkowy :)


Czas na zawartość styczniowego Shiny. W pudełku znalazłam:

- rzęsy Neicha (w boxie można było znaleźć luksusowe rzęsy lub kępki) - cena: 16,90 zł za komplet , są to wysokiej klasy, ręcznie wykonane rzęsy wielokrotnego użytku, nadają każdemu makijażowy zalotny, lecz naturalny wygląd. Proste w aplikacji, idealne na każdą okazję. 

- do kompletu z rzęsami, otrzymałyśmy niewidoczny klej do rzęs Neicha, White- słyszałam o nim w filmiku Zuzi, więc mam nadzieję, że będzie super! Producent opisuje go jako "jeden z najlepszych na rynku klejów do rzęs o bardzo dużej elastyczności, wodoodporny, z wygodnym aplikatorem. Klej jest barwy białej, przez co łatwiej nałożyć go na rzęsy. Po wyschnięciu staje się przeźroczysty i jest niewidoczny. Kosztuje 14,90 zł / 5g.

- najdroższy produkt z boxa to krem pod oczy marki L`orient - cena za 15 ml to 64 zł! 
Krem zawiera unikalną kombinację minerałów z Morza Martwego, witamin, protein i naturalnych ekstraktów roślinnych. Stosowany regularnie spłyca zmarszczki, usuwa opuchliznę, cienie pod oczami. Pozostawia okolice oczu promienne i pełne naturalnego blasku. Idealny do codziennej pielęgnacji na noc i na dzień, dla każdego rodzaju cery. 

- Schwarzkopf - Gliss Kur Fiber Therapy Regeneracja w Olejku - cena 18,99 zł / 100 ml
Eliksir w olejku, stworzony do włosów przeciążonych przez zabiegi koloryzacyjne i stylizacyjne. Zapewnia podwójny efekt dzięki dwufazowej formule: upiększający olejek dodaje blasku i miękkości, a regenerująca formuła ze spajającym włókna włosa OMEGAPLEX odbudowuje włos od środka przez naprawę jego zniszczonych włókien. Nie wymaga spłukiwania. 

- Joko Make Up - Emulsja rozświetlająca Glow Primer - 9,90 zł / 25 ml
Multifunkcyjny rozświetlacz do twarzy i ciała zawiera drobinki odbijające światło, które nadają skórze jedwabisty połysk i zachwycającą promienność. Możemy go stosować punktowo na kości policzkowe, dekolt, pod łuk brwiowy lub połączyć z podkładem. Mix kolorów. 

- prezent od marki Cuccio Naturale - lakier do paznokci

- Cień do powiek w kredce od Faberlic - 22,50 zł / sztukę 
Kosmetyk, który idealnie sprawdzi się w charakterze eyelinera lub cienia, jeżeli rozetrzemy go na powiekach. Ma jedwabistą konsystencję, bardzo łatwą w aplikacji. Nie wymaga ostrzenia, nie rozmazuje się, nie roluje na powiekach w ciągu dnia. Mix kolorów. 

Bell - Modelujący żel do brwi - 9,99 zł / 9 g.
Wypełniająca maskara do brwi w żelu optycznie wypełnia ubytki, dzięki czemu brwi przez cały dzień są podkreślone, w przy tym wyglądają naturalnie i lekko. Wyprofilowana szczoteczka sprawia, że aplikacja jest łatwa i precyzyjna. Mix kolorów. 

- Farmona - Zimowy krem do rąk - 20 Protect (można było również dostać krem do twarzy lub maskę ryżową, która najbardziej mi się podobała w tym zestawieniu), cena: 7 zł / 100 ml
Przeznaczony do pielęgnacji dłoni, narażonych na działanie silnego mrozu i wiatru. Chroni skórę w okresie zimy, tworząc na jej powierzchni niewidoczny film hydrolipidowy. Dłonie stają się jedwabiście miękkie, gładkie i przyjemne w dotyku.

- BlanX Med - pasta do zębów Anty - Osad - miniatura, za 75 ml zapłacimy 22,90 zł
Nowatorska pasta wybielająca, usuwająca ze szkliwa szczególnie trudne do usunięcia osady, spowodowane spożyciem kawy, tytoniu, czerwonego wina, coli oraz chroni przed osadzeniem się płytki bakteryjnej. Zawiera naturalne wyciągi z porostu islandzkiego oraz mikroproszek z bambusa. 

Moja ocena boxa:

Ogromnie się cieszę z rzęs, kleju do rzęs, żelu do brwi Bell, kremu pod oczy, eliksiru w olejku Gliss Kur. Z przyjemnością przetestuję emulsję rozświetlającą, pastę BlanX. Krem do rąk powędrował już do koleżanki, bo ja mam ich nadmiar ( w każdym boxie ten sam ). Najmniej cieszy mnie cień w kredce, bo trafiłam na nie ten odcień, który mogłabym wykorzystać. Suma sumarum, pudełko o dziwo, podoba mi się! Jest spójne, mamy rzęsy i klej do nich, są kosmetyki do wykonania karnawałowego makijażu i coś do pielęgnacji. Box oceniam na wysoką 5! 

A jak Wam się podoba to pudełko?

Mgiełka do ciała o zapachu brzoskwini - The Body Shop Vineyard Peach

poniedziałek, 23 stycznia 2017
Dzień dobry

Jeśli czytacie regularnie mojego bloga, wiecie, że uwielbiam lekkie zapachy, mgiełki do ciała. Jedynie w okresie zimowym dopuszczam nieco mocniejszy zapach wanilii czy kokosu np. z Yves Rocher. Będąc w The Body Shop zauważyłam wyprzedaż mgiełek do ciała w cenie 15,99 za sztukę. Spośród wielu do wyboru wpadła mi w oko i do koszyka ta o zapachu brzoskwini. 


Mgiełka ma pojemność 100 ml i posiada atomizer, wspominam o tym, bo podczas letniej wyprzedaży kupiłam inny zapach i niestety nie posiadał atomizera, co było utrudnieniem przy aplikacji. Wróćmy jednak do mgiełki brzoskwiniowej... zapach jest bardzo przyjemny, mocno owocowy, słodki, ale nie męczący, pobudza i odświeża. Co do utrzymywania się na ciele, może nie trwa to przez cały dzień, nie są to przecież perfumy, lecz mgiełka. Spokojnie wyczuwam przyjemny zapach brzoswkini przez kilka godzin. Sprawdzi się idealnie podczas cieplejszych dni, bo nie przytłacza. Zostawiłam ją na okres wiosenno - letni, będzie tworzyć idealny duet z moją brzoskwiniową paletą z Too Faced ;) Podoba mi się również prosta, estetycznie wyglądająca butelka, w której znajduje się mgiełka.


Skład: /Shea/ Alcohol Denat. (69.9%), Aqua, Perfum, Glycerin, Linalool, Coumarin, Alpha- Isomethyl lonone, Limonene, PEG-75 Shea Butter Glycerides, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Denatonium Benzoate.

Cena: 39zł / 100ml, ale warto polować na nie w czasie wyprzedaży:)

Miłego dnia:)

ps. Pudełko Shinybox otworzę na blogu jutro, bo dzisiaj raczej nie zdążę go odebrać od rodziców przed wyjazdem. Zapraszam zatem jutro na wpis i moją opinię o styczniowym boxie. 

Zawartość Shinybox - styczeń - cienie produktów

niedziela, 22 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj spore zamieszanie, więc zostawiam Wam zagadkę od Shinybox, a więc cienie produktów, które znajdą się w jutrzejszym pudełku. Jak wiemy, 50% zawartości to kolorówka, produktów ma być 10. Jak zawsze, mnie cienko wychodzi zgadywanie, ale może Wam się uda...


Jeśli uda mi się znaleźć chwilę, wrócę wieczorem z wpisem, a jeśli nie... zapraszam jutro :)
Mam nadzieję, że będę mogła Wam pokazać zawartość Shiny właśnie w jutrzejszym wpisie. 

Miłego dnia!

Hello 2017 - zawartość styczniowego pudełka be Glossy

sobota, 21 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj nareszcie mogę Wam pokazać zawartość styczniowego pudełka be Glossy, które tym razem pojawia się pod nazwą "Hello 2017". Muszę przyznać, że podpowiedzi, co do boxa były kuszące, więc tym bardziej byłam ciekawa, co znajdę w środku. 


Pudełko miało tradycyjną szatę graficzną, w środku znalazłam oczywiście kartę z opisem produktów.


W styczniowym be Glossy znalazłam:

- Garnier - Maska Moisture + Comfort o wartości 8,99 zł za 32 ml

"Maska Moisture + Comfort od Garniera to maska w płachcie z naturalnego włókna, która przyniesie Twojej skórze ukojenie. Skoncentrowana formuła nawilżająca z kwasem hialuronowym oraz ekstraktem z rumianku to tydzień kuracji w zaledwie 15 minut*. Niezwykle wygodna w aplikacji maska nie zsuwa się z twarzy dzięki czemu możesz w niej robić to, na co masz ochotę." 

Zastosowanie produktu
  • Oczyść i osusz skórę twarzy. Wyjmij maskę i nałóż ją na twarz. Różowa warstwa ochronna powinna znajdować się na zewnątrz.
  • Zdejmij niebieską warstwę ochronną.
  • Pozostaw maseczką na 15 minut.
  • Zdejmij maseczkę i wmasuj pozostałość esencji lub zmyj ja za pomocy wacika. Nie wymaga spłukiwania.
- Garnier - Żel micelarny 3 w 1 - wartość 18,99 zł za 200 ml

"Multifunkcyjny żel do mycia twarzy, który nie tylko oczyszcza skórę, ale również usuwa makijaż z całej twarzy (w tym z oczu i ust) - w jednym geście. Kojąca, bezzapachowa formuła, wzbogacona nawilżającą gliceryną oraz ekstraktem z winogron, idealna jest do wszystkich typów skóry, również wrażliwej. Po zastosowaniu skóra jest idealnie czysta i miękka. Testowany dermatologicznie i okulistycznie. SKUTECZNOŚĆ W OCZYSZCZANIU, DELIKATNOŚĆ NAWET DLA SKÓRY WRAŻLIWEJ. PIERWSZY OD GARNIERA ŻEL MICELARNY 3 W 1 DO SKÓRY WRAŻLIWEJ."

Zastosowanie produktu
Stosuj codziennie na zwilżoną skórę. Kolistymi ruchami, delikatnie rozmasuj spieniony żel na skórze twarzy, skupiając się na oczach i ustach. Spłucz obficie wodą. W przypadku dostania się preparatu do oczu natychmiast przepłucz je wodą. 

- Basil Element - maska wzmacniająca Bazylia+Argan o wartości 29,99 zł za 200 ml

"Seria Basil Element to cztery uzupełniające się kosmetyki, które można stosować w codziennej pielęgnacji włosów i skóry głowy, zamknięte w prostych, minimalistycznych opakowaniach. Jako główny składnik kosmetyków Basil Element wybrano naturalny i ekologiczny ekstrakt z korzeni włośnikowych bazylii, pozyskiwany za pomocą metody biotechnologicznej stosowanej do tej pory głównie w farmacji. Ekstrakt Ocimum Basilicum nie tylko wzmacnia włosy, zapobiega ich wypadaniu i pobudza je do wzrostu, ale też odmładza skórę głowy. Raz na jakiś czas przygotuj dla swojej skóry głowy i włosów pielęgnację bardziej skoncentrowanym kosmetykiem z linii Basil Element. Użyj wtedy maski do włosów zamiast odżywki. Możesz zrobić to na przykład dwa razy w tygodniu. Maska zawiera Olejek arganowy, który przenikając w głąb włosa, zamyka łuski włosowe przeciwdziałając rozdwajaniu się końcówek. Otulając włos od zewnątrz wygładza powierzchnię włosa i zatrzymuje wilgoć przez długi czas, co zwiększa miękkość i elastyczność włosów. Efekty po 4 tygodniach stosowania:
  • poprawa stanu skóry głowy
  • ochrona przed podrażnieniami
  • nadanie włosom połysku
  • wzmocnienie włosów i zwiększenie ich objętości
  • odżywienie i nawilżenie
  • złagodzenie podrażnień i świądu
  • ochrona przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi
  • naprawa struktury włosów i ochrona przed rozdwajaniem
  • ułatwienie stylizacji włosów

- Collistar - Mascara Infinito - cena produktu pełnowartościowego, czyli za 11 ml to 99 zł, tu mamy miniaturę o pojemności 5 ml. 

"Bestsellerowa mascara, która idealnie pogrubia i unosi rzęsy! Gwarantuje Ci nieskończone pogrubienie, podkręcenie i wydłużenie rzęs. Specjalna szczoteczka wykonana z delikatnego elastomeru ze starannie oddzielonymi włoskami, dokładnie pokrywa tuszem i modeluje rzęsy, a także ułatwia precyzyjną aplikację. Niesamowity rozświetlający efekt uzyskasz dzięki zastosowaniu w niej dwóch rodzajów pyłu z pereł"

- saszetka - prezent - Wella Professionals EIMI Perfect Me - 100 ml kosztuje 49,90 zł

"Lekki lotion Perfect Me z profesjonalnej linii EIMI zapewniający włosom wyraźne wygładzenie. Dzięki niemu poskromisz niesforne kosmyki i stworzysz naturalną, gładką fryzurę. Lotion nabłyszczy Twoje włosy, nawilży je, a także ochroni przed wysoką temperaturą podczas stylizacji."

- Farmona - krem ochronny do rąk -20°C PROTECT o wartości 7 zł za 100 ml

"Zimowy krem ochronny do rąk przeznaczony do pielęgnacji spierzchniętych i wysuszonych dłoni, narażonych na działanie silnego mrozu i wiatru. Specjalnie opracowana receptura, testowana w ekstremalnych warunkach klimatycznych, zawiera skoncentrowane składniki aktywne- AntiFrost System, shea butter, naturalny ekstrakt z nagietka i witaminę E- które wyjątkowo skutecznie chronią przed silnym mrozem i zimnym wiatrem oraz gwałtownymi zmianami temperatury. Krem tworzy na powierzchni skóry niewidoczny film hydrolipidowy, który działa jak ochronne rękawiczki, zapobiega odmrożeniom i wyparowywaniu wody z naskórka oraz chroni przed wysuszeniem. Delikatnie natłuszcza i regeneruje skórę, łagodzi podrażnienia, likwiduje szorstkość i zaczerwienienie. Dłonie stają się jedwabiście miękkie, gładkie i przyjemne w dotyku."


Moja opinia o pudełku:

Muszę przyznać, że po dobrym, grudniowym boxie, obawiałam się, że styczniowa odsłona będzie słaba, żeby była równowaga;) Na szczęście, myliłam się. Zawartość boxa przypadła mi do gustu. Nawet drogeryjny Garnier nie irytuje mnie, bo ja akurat lubię płyn micelarny tej marki, więc i żel z chęcią przetestuję. Maseczka na pewno nie będzie zalegać, więc kolejny plus. Krem do rąk podarowałam mamie, bo akurat miała kupować coś nawilżającego do dłoni. Miniatura maskary cieszy mnie ogromnie, bo miałam już ten tusz i byłam z niego zadowolona. Równie mocno ucieszyłam się z maski do włosów, bo akurat moja z Ziaji niebawem sięgnie denka. Podsumowując, box oceniam na 5 z dużym plusem! Super, oby tak dalej ;)

     
     

Zakupy w MAC Cosmetics ze zniżką 20% - część pierwsza :)

piątek, 20 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj powinnam otrzymać pudełko be Glossy, które pokażę Wam, jak tylko się u mnie pojawi. Jestem go ciekawa i mam nadzieję, że utrzyma grudniowy poziom:) Ale nie zostawię Was bez wpisu i tym razem zaprezentuję dwa kosmetyki, które kupiłam w MAC`u korzystając ze zniżki 20%, która nie tak często się zdarza w przypadku tejże marki. 


Postawiłam na dwa kultowe produkty, które zawsze chciałam przetestować, ale w regularnej cenie nie kusiły aż tak mocno :) Dzisiaj pokażę Wam, co kupiłam, a szczegółowe recenzje i opis produktów pojawią się niebawem.


Wybrałam Paint Pot w naturalnym odcieniu Painterly, któremu poświęcę osobny wpis, bo jest tego wart. Zdecydowanie lepszy od tańszego odpowiednika z Maybelline. Zakochałam się w nim, codziennie gości w moim makijażu, albo solo albo jako baza pod cienie. 


Druga nowość w mojej kosmetyczce to Blot Powder Pressed w odcieniu Medium, który jeśli chodzi o kolor jest idealny! Ten kosmetyk również pojawi się w osobnym wpisie, na razie czeka w kolejce, więc chcę go dobrze przetestować, aby napisać rzetelną recenzję. 

To pierwsza część zakupów. Te produkty zamówiłam online, dwa pozostałe kupiłam w salonie MAC we Wrocławiu. Mam nadzieję, że takie akcje będą się pojawiać częściej. 
Znacie któryś z kosmetyków?

5 kosmetyków z Londynu - 3 hity sprzedażowe i 2 nowości

czwartek, 19 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj zaprezentuję Wam paczkę z kosmetykami i prasą, która dotarła do mnie od mojej przyjaciółki, która zadomowiła się tam na dobre i często podrzuca mi coś miłego do przetestowania. Tym razem otrzymałam zestaw do makijażu w przeuroczej kosmetyczce. 


Kosmetyczka jest przepiękna i tworzywo z jakiego została wykonana sprawia, że nie ma problemów z utrzymaniem jej w czystości. Na kosmetyczce znajdziemy logo marki, wiele różnokolorowych serduszek oraz napis "Contents: my face". Uwielbiam ją. 


W środku znalazłam wiele cudownych kosmetyków, które od dawna chciałam kupić i przetestować.


Kosmetyczka zawierała:

paletkę cieni Tanya Burr Cosmetics - Hollywood Eye Palette zawierającą 4 cienie do codziennego lub odważniejszego makijażu. Ze względu na swój rozmiar i kolorystykę cieni (pokażę na następnym zdjęciu) często zabieram ją na wyjazdy. 

paleta cieni Maybelline The Blushed Nudes - fantastyczne kolory, idealna pigmentacja i dobra jakość cieni. Jestem miłośniczką palety tej marki w brązach,więc i ta mnie ucieszyła. 

Róż, o którym słyszałam wiele dobrego - nie jest drogi, można go dostać w Boots`ie i wygląda przepięknie na twarzy. Mowa o odcieniu Peach Melba z Natural Collection

Aż podskoczyłam z radości widząc korektor Maybelline z gąbeczką Anti Age Eraser. Jest doskonały, a gąbeczkę uwielbiam. Na początku sądziłam, że będzie za ciemny, ale po aplikacji okazało się, że ma idealny odcień. Uwaga, ten produkt uzależnia :) 

Drugi sławny korektor, czyli Collection, Lasting Perfection - ta nazwa jest komiczna :) 
Korektor czeka w kolejce na użycie, bo nie chcę otworzyć wszystkich, ale na pewno dam Wam znać, jak się spisuje w odrębnym wpisie. 


Karolino, jeszcze raz dziękuję za ten fantastyczny zestaw do makijażu. Sprawiłaś mi wiele radości! 
Znacie któryś z tych produktów? Co o nich sądzicie? Mnie ucieszył każdy z nich, nie umiem wybrać jednego, który cieszy mnie najmocniej. Nie ma szans. Wszystkie mają coś w sobie, korektory i róż są na tyle kultowe, że każda miłośniczka makijażu chciała je przetestować, u mnie nie mogło być inaczej :) A paletki...no uwielbiam :) Do tego fantastyczna kosmetyczka, która wygląda doskonale.

Miłego dnia :)

Sale - wyprzedaż w Hebe - kosmetyki P2 upolowane za 5 zł każdy

środa, 18 stycznia 2017
Dzień dobry

Wczoraj, przy okazji zwykłych zakupów codziennych, zahaczyłam o Hebe, gdzie już na wejściu spostrzegłam wiele plansz z ofertami -70%. Chciałam zerknąć, czy jakimś cudem w standzie Catrice nie znajdę jasnego odcienia podkładu HD. Niestety...same 03 i 04, ale obok znajdowała się szafa z kosmetykami P2, a wśród nich wiele przecenionych kosmetyków, szczególnie tych pochodzących z limitowanek. 


Skusiłam się na róż oraz eyeliner z limitowanej kolekcji Mystic Whisper. Niestety, wyboru nie było, bo pomadki, mimo pięknych opakowań, w środku były ewidentnie używane. Wybrany przeze mnie róż oraz eyeliner miały naklejki, które upewniły mnie w przekonaniu, że kupuję nowe sztuki.


Muszę przyznać, że wszystkie kosmetyki z tej kolekcji wyglądały przepięknie, pomadki, cienie w kredce, nie dość, że cieszyły oko, to i pigmentacja była bez zarzutu. 

Niestety, róż nie dotrwał w stanie nienaruszonym do sesji zdjęciowej, musiałam go "dziabnąć" i sprawdzić wcześniej ... przepraszam :) Na twarzy ma delikatny odcień, nie widać drobinek, łatwo się go aplikuje. Prawdziwym skarbem okazał się eyeliner. To, z jaką łatwością maluje się nim kreskę, to jaką czerń zostawia na powiece i jak długo się na niej utrzymuje w stanie niezmiennym sprawia, że mogę śmiało powiedzieć "wow". Za oba kosmetyki zapłaciłam 10 zł i jestem bardzo zadowolona z zakupów. Dzisiaj do owego Hebe wybrała się moja przyjaciółka, ale niestety w szafach było pusto. 

Znacie markę P2?

Oczyszczamy twarz produktami z węglem - Seria Beauty Formulas Charcoal - żel myjący i peeling

wtorek, 17 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj pokażę Wam, co wrzuciłam do koszyka w Superpharm korzystając z promocji i chcąc sprawdzić, jak produkty z węglem sprawdzą się w pielęgnacji mojej skóry. Musimy bowiem przyznać, że w ostatnich miesiącach węgiel w produktach kosmetycznych "ma branie" :) Produkty skusiły mnie, bo były w obniżonej cenie i kosztowały nie więcej niż 6 zł każdy.

 
CLEANSER CHARCOAL ŻEL MYJĄCY DO TWARZY Z AKTYWNYM WĘGLEM - jest pierwszym z trzech etapów oczyszczania serią z Aktywnym Węglem, który będziemy stosować najczęściej, bo jako żel myjący, który pozwala wyeliminować zanieczyszczenia znajdujące się na skórze. Dokładnie, a zarazem łagodnie usuwa pozostałości makijażu, sebum, oraz inne zanieczyszczenia. W swoim składzie zawiera węgiel aktywny, który działa jak magnez – absorbuje zanieczyszczenia pozwalając na ich łatwe zmycie. Po zastosowaniu skóra pozostaje czysta i odświeżona, tak zapewnia producent. 

Moja opinia:

Żel działa bez zarzutu, idealnie oczyszcza moją twarz, pozostawiając ją czystą i ładnie wyglądającą. Nie zostawia nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia na twarzy. Nie uczulił, nie wysuszył mojej skóry. Zdecydowanie polubiłam się z nim. 


BEAUTY FORMULAS FACIAL SCRUB CHARCOAL OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY Z AKTYWNYM WĘGLEM -  Producent zapewnia, że "Peeling jest drugim z trzech etapów oczyszczania serią z Aktywnym Węglem. Peeling posiada głęboko oczyszczającą formułę, dzięki czemu dokładnie usuwa zanieczyszczenia zatykające pory. Wspomaga usuwanie zaskórników i odblokowuje pory. Zawiera zmielone pestki moreli, które działają złuszczająco na skórę, oraz węgiel aktywny działający jak magnez. Węgiel absorbuje zanieczyszczenia pozwalając na ich łatwe zmycie. Produkt pozostawia uczucie świeżej, oczyszczonej i zdrowej skóry."

Moja opinia:

Produkt będzie doskonały dla skór wrażliwych, bo nie zawiera mocnych drobinek, nie ściera mocno, ale to nie oznacza, że zupełnie nie oczyszcza skóry. Jest w tej kwestii bez zastrzeżeń. Szybko i łatwo usuwa to, co konieczne. Skóra po jego użyciu jest gładka i delikatna w dotyku. Niestety, dla wielu osób będzie nie do użycia, bo zawiera parafinę. U mnie nic złego nie wydarzyło się na twarzy. 

Produkty nie są drogie, w regularnej cenie zapłacimy za nie ok. 10 zł, ja za ten duet zapłaciłam ok. 12 zł i cieszę się, że się na niego skusiłam, bo na żel myjący skuszę się z pewnością ponownie.W asortymencie jest jeszcze maseczka do twarzy, ale nie było jej w Superpharm, więc nie mogłam kupić, aby sprawdzić, jak ten trzeci etap działa. 

Co sądzicie o produktach z węglem? 
Miłego dnia!

Superpharm ogłasza ciekawą promocję w związku z Blue Monday

poniedziałek, 16 stycznia 2017
Dzień dobry

Superpharm zaprasza do skorzystania z promocji w związku z Blue Monday

Czekają na nas oferty specjalne dostępne tylko 16 stycznia: http://tinyurl.com/bluemonday30

*Promocja -30% obowiązuje wyłącznie 16 stycznia lub do wyczerpania zapasów, w drogeriach Super-Pharm, nie dotyczy aptek. Promocja nie łączy się z innymi mechanizmami promocyjnymi i kuponami. Limit zakupowy na 1 klienta wynosi 5 sztuk. Nie dotyczy zestawów i duopacków.


Może Komuś z Was przyda się ta informacja o promocji :) Zmykam do pracy, a Wam życzę udanego dnia! No i do kolejnego wpisu :)

Nowość Zoevy - to będzie hit :)

niedziela, 15 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj wrzucam Wam poglądowe zdjęcie znalezione na Instagramie marki Zoeva i zapowiadające najnowsze ich "dziecko", a mianowicie paletę cieni...


Tym razem Zoeva stawia na coś, co każda miłośniczka makijażu powinna mieć w swojej kolekcji, a mianowicie paletę cieni o wykończeniu matowym. To podstawa, od niej zaczyna się wszystko, bez matów wiele nie zdziałamy, a w tej palecie mamy je w wielu ciekawych, a co najważniejsze niezbędnych odcieniach. Paleta ma się pojawić w sprzedaży 23 stycznia br. Czy będzie dostępna w Polsce? Myślę, że tak, bo zazwyczaj wszystkie palety pojawiające się oficjalnie w sprzedaży, można było także znaleźć w sklepie MintiShop. 

Co sądzicie o tej palecie i jej kolorystyce? Ja jestem na tak!

Zapach idealny w okresie zimowym... Yves Rocher - żurawina z migdałem oraz niespodzianka...

sobota, 14 stycznia 2017
Dzień dobry 

Dzisiaj pokażę Wam zapach, dla którego biegałam od jednego sklepu do drugiego w poszukiwaniu flakonu z jego zawartością... Znalazłam dopiero we Wrocławiu w Magnolii! Czekał na mnie ostatni i to w obniżonej cenie, bo były promocje -50%! Chwyciłam go czym prędzej i pobiegłam do kasy, a tam kolejna niespodzianka... o tym w dalszej części wpisu.


Zapach żurawina z migdałem jest edycją limitowaną o pojemności 100 ml. W tym roku była jeszcze opcja z gruszką w czekoladzie, ale to zupełnie nie moje nuty zapachowe. Zupełnie inaczej było w przypadku mojego zapachu. Powąchałam próbnik w sklepie stacjonarnym i zakochałam się na zabój. Niestety, jak już wspomniałam, łatwo nie było. Później dowiedziałam się, że YR zdecydowało, że zapachy będą dostępne jedynie stacjonarnie i to w największych miastach lub w zestawach. Szkoda! Takie zapachy mają szansę stać się bestsellerami, a tu przeszkoda w postaci braku dostępności. 

Zapach jest słodko - kwaśny i otulający, ale nie intensywny, przypomina mi zapach cukierków, ale na pewno nie jest landrynkowy. Woda może nie jest baaardzo intensywna, ale gdy mamy ją na szaliku lub swetrze utrzymuje się aż do następnego dnia i poprawia humor w ciągu dnia. Za 39 zł mamy 100 ml wydajnego produktu. Zdecydowanie, to mój numer jeden wśród zimowych zapachów tego roku!

A co z niespodzianką przy kasie? Okazało się, że zakończyłam ostatni pułap w zbieraniu pieczątek i mogę sobie wybrać prezent w określonej kwocie :) Zdecydowałam się na mój drugi ukochany zapach, a mianowicie Zieloną Herbatę. 

Tak oto płacąc około 20 zł otrzymałam jeden wymarzony zapach, za którym biegałam od dawna oraz drugi ulubiony i niezawodny. To jest deal ;) 

Znacie te zapachy? Lubicie zapachy Yves Rocher?

Wkrótce pokażę Wam zawartość paczki od bliskich również z Yves Rocher i żurawiną oraz migdałem :)

Co kupiłam w Drogerii Jaśmin we Wrocławiu? - koreańska pielęgnacja

piątek, 13 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj pokażę Wam, co wrzuciłam do koszyka w drogerii Jaśmin we Wrocławiu.


Drogeria Jaśmin znajduje się na wprost Dworca Głównego i uwielbiam tam zaglądać. Dlaczego? Znajdziemy tam kosmetyki Holika Holika, Skin 79, Make Up Revolution i wiele innych, które znamy jedynie z zakupów online. Postanowiłam wybrać sobie coś z pielęgnacji i oto, co udało mi się kupić.


Postawiłam na:

Golden Monkey Glamour Lip 3 Step Kit to produkt od Holika Holika, który jak widzimy na opakowaniu jest "zabiegiem" w 3 krokach, dzięki któremu zregenerujemy, odświeżymy i nawilżymy nasze usta. 
Krok 1 to wacik peelingujący do ust, zawierający włókna celulozowe, które delikatnie złuszczają martwy naskórek, pozostawiając usta miękkie i delikatne. 
Krok 2 to żelowa maseczka, która dzięki obecności złota i kwasu hialuronowego nawilża i odżywia usta. 
Krok 3 - olejek z dodatkiem miodu, który nawilża i nabłyszcza, sprawiając, że usta są miękkie i wyglądają atrakcyjnie. 

Wybrałam także Lazy&Easy Pig Nose Clear, black head 3-step kit od  Holika Holika, czyli ponownie 3 stopniowy zabieg, który oczyszcza pory i usuwa zaskórniki z naszego nosa :) 

Oczyszczające plasterki na nos
  • oczyszczają
  • usuwają zaskórniki
  • ściągają
  • usuwają nadmiar sebum
Lazy&Easy Pig Nose Clear Black Head 3-step to zestaw 3 plasterków dogłębnie oczyszczających pory, usuwających zaskórniki i ściągających skórę na nosie
Sprawia, że pory są oczyszczone z wszelkich zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Po zastosowaniu produktu nos jest pozbawiony nieestetycznych "czarnych kropek", pory są zwężone i mniej widoczne.

Nie mogłam się oprzeć i wybrałam jedną maseczkę w płachcie z szafy Holika Holika. Postawiłam na  After Taking a trip Mask Sheet, jest to maseczka rozjaśniająca

Rozjaśniająca maseczka w płachcie
Pojemność: 18 ml 
  • rozjaśnia
  • nawilża
  • rewitalizuje
  • odżywia
Mask Sheet marki Holika Holika to wyjątkowa seria maseczek w formie bawełnianego płatu, przeznaczona do pielęgnacji każdego typu cery.
Ten akurat produkt skutecznie nawilża, rozjaśnia i rewitalizuje skórę. Zawiera ekstrakt z pomidora, kiwi, pomarańczy oraz kokosu. Składniki te rozjaśniają przebarwienia, odżywiają i dodają blasku zmęczonej cerze.  

Postawiłam także na Holika Holika Pig Clear dust out Deep Cleansing Foam, a więc głęboko oczyszczająca kremowa pianka do mycia twarzy z serii Pig Clear. Ma za zadanie dogłębnie oczyszczać skórę twarzy. Dodatkowo, usuwa wszelkie zanieczyszczenia, odblokowuje pory usuwając zaskórniki, wygładza i nawilża skórę.


To już wszystkie moje zakupy. Za całość zapłaciłam o wiele mniej niż w sklepie online. Z pewnością wrócę z recenzjami produktów. Znacie któryś z nich?

Czym nas kuszą boxy w styczniu? - przegląd ofert

czwartek, 12 stycznia 2017
Dzień dobry

Dzisiaj krótko o tym, jakimi produktami kuszą nas boxy w tym miesiącu. 

W najnowszym Naturalnie z pudełka wiele zmian, które wklejam Wam z fanpage`a twórców

"🎁 Zamówienia na pudełko lutowe zbieramy do końca stycznia
🎁 Pudełko lutowe wyślemy 13.02 💞
🎁 W styczniu można będzie zamówić tylko pudełko lutowe (nie będzie subskrypcji 2 i 4-miesięcznych)
🎁 Będą za to dwie wersje edycji lutowej - standardowa i wersja premium 👑
🎁 W pudełku premium dodatkowo znajdziecie przedpremierowo książkę o tematyce slow beauty o wartości 44,90 zł 📚
🎁 Wszyscy, którzy mają aktualnie wykupione subskrypcje otrzymają wersję premium
🎁 Liczba pudełek premium jest ograniczona
🎁 W lutowym pudełku znajdziecie produkt z kolorówki - kolejna premiera od Pixie Cosmetics na łamach Naturalnie z pudełka :) Nowe całkowicie innowacyjne rozwiązanie w kosmetykach mineralnych"


Za wersję premium trzeba zapłacić 99 zł, więc sporo, ale muszę przyznać, że czuję się ogromnie skuszona.... Nigdy tego boxa nie miałam, więc ciekawość jest ogromna :)

A co w be Glossy?



W styczniowym boxie znajdziemy miniaturę tuszu Collistar, który miałam już kilka razy i jest doskonały! Wydłuża, pogrubia i sprawia, że rzęsy wyglądają przepięknie. Cieszę się z tej miniatury. Ciekawe, co jeszcze znajdzie się w boxie...



W styczniowym Shinybox karnawałowe szaleństwo, a wśród kosmetyków 
"produkt, po który sięgają najlepsi wizażyści na świecie, produkt zapewniający piękny uśmiech, zdrowe i piękne włosy oraz rosyjski kosmetyk" 

Który box Was kusi?