Denko makijażowe - czerwiec

poniedziałek, 23 lipca 2018
Witam serdecznie

W poprzednim wpisie zaprosiłam Was do przeczytania recenzji zdenkowanych kosmetyków pielęgnacyjnych, do stylizacji włosów i kilku akcesoriów. Dzisiaj przyjrzymy się siódemce produktów, które gościły w moim makijażu. 




1. Wibo - Unicorn Tears - tu powiem jedynie tyle, że niebawem pojawi się osobny wpis z dokładną recenzją tego produktu. 
2. Kolejne opakowanie mojego ukochanego Catrice HD Liquid Coverage w odcieniu 01. Wygląda na mnie idealnie, naturalnie (jeśli tak można napisać o podkładzie), zupełnie nie podrażnia mojej skóry, nie mam wysypu nieprzyjaciół i jestem pewna, że to mój podkład idealny. Wiem jednak, że u niektórych potrafi spowodować wiele szkody. 
3. Korektor Conceal & Define marki Revolution lub Makeup Revolution, bo już nie nadążam za zmianami nazw:) Było o nim swego czasu głośno, tak głośno, że zakup jasnego odcienia graniczył z cudem. Czy warto go poznać? Moim zdaniem tak. U mnie kryje, co ma kryć, ładnie wygląda pod oczami, ma ogromny, ale przyjemny w użyciu aplikator. Byłam z niego zadowolona i na pewno kupię go ponownie. 
4. Puder sypki Master Fix z szafy Maybelline - kupiłam go podczas promocji w Rossmannie. Na początku nie mogłam się z nim dogadać, ale po jakimś czasie nie wyobrażałam sobie makijażu bez tego pudru. Bardzo ładnie wyglądał, potrzebowałam niewielką ilość, aby twarz dobrze wyglądała przez cały dzień. Super!
5. Mini mgiełka Inglot, dostałam ją kiedyś podczas Make up Day, w którym uczestniczyłam jako blogerka. Przyjemna. Zdejmowała pudrowość, sprawiała, że makijaż wyglądał bardzo naturalnie. Miała przyjemny zapach. 
6. Miniatura Urban Decay All Nighter - jeden z lepszych fixerów, jakie miałam. U mnie utrwalał makijaż na długie godziny, utrzymywał go w ryzach i sprawiał, że się nie znikał z twarzy.
7. Mój ukochany tusz z marki L`oreal - Volume Million Lashes Feline - to już ente opakowanie. Sprawia, że moje rzęsy wyglądają nieziemsko i często słyszę na ich temat komplementy. 

To już wszystkie zdenkowane kosmetyki, które umilały mi makijaż. 

Znacie któryś z produktów?

6 komentarzy:

  1. ostatnio to mój ulubiony puder :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tusze z Loreala z Serii Volume Millio Lashes przetestowalam 2 i najbardziej przypadł mi do gustu So Coulture. Tego tuszu mam już 2 opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Urban Decay! Mają najlepszy podkład dla wrażliwej cery, fixera jeszcze nie miałam okazji używać, ale przymierzam się, jak tylko skończy mi się ten z Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam puder Maybelline i tusz L'Oreal. Puder sprawdzał się u mnie przyzwoicie, ale bez zachwytu, a tusz bardzo lubię, chociaż aktualnie jestem jeszcze bardziej zachwycona działaniem bazy i tuszu z Estee Lauder :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnego z tych produktów nie miałam, ale większość znam z blogów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam zatem na recenzje Wibo, bardzo mnie ciekawi to serum :D

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)