Goldenbox no.2 - czy powiało luksusem?

środa, 6 września 2017
Dzień dobry

W tym miesiącu wiele boxów dało plamę. Niestety, zawartość była kiepska, zapowiedzi szumne, a wrażenia zerowe. Wśród nich pojawił się jednak taki, który bardzo mi się spodobał. Na tyle, że postanowiłam go zakupić. O jakim boxie mowa?


Mowa o pudełku Goldenbox, przygotowywanym przez załogę be Glossy. Koszt tej zabawy jest niemały, bo zakup pojedynczego boxa kosztuje 120 zł, boxa w subskrypcji prawie 100 zł. Na szczęście miałam zgromadzone glossydots, które wymieniłam na kupon rabatowy o wysokości 50 zł. Do tego dobrałam subskrypcję, którą po prostu anulowałam po otrzymaniu tego zestawu. Za wszystkie kosmetyki, jakie tu znalazłam zapłaciłam 50 zł. Czy było warto?




Cała zawartość pudełka znajduje się na zdjęciu powyżej, wśród nich znajdziemy kosmetyki pielęgnacyjne i tzw. kolorówkę. 


Pudełko wygląda bardzo elegancko, subtelnie i zdecydowanie cieszy oko...


Czas zerknąć do środka i obejrzeć każdy produkt, poznać jego wartość i przeznaczenie produktów w nim zawartych.


Produkt, który zapowiadał ten box, to kosmetyk marki Guerlain o wartości 144 zł. Muszę przyznać, że właśnie dla tego produktu skusiłam się na box. Zapłaciłam za niego 50 zł, a dodatkowo dostałam inne produkty. O jakim kosmetyku mowa?


Maskara Guerlain La Petite Robe Noir - Nowa, wszechstronna maskara jest uniwersalna jak mała czarna - zawsze elegancka i doskonała na każdą okazję: na weekend w połączeniu z balerinkami lub na wieczór ze szpilkami. Ta wszechstronna i trwała maskara swobodnie dopasowuje się do każdego rodzaju rzęs, zapewniając im spersonalizowaną objętość, efekt podkręcenia i definicję – w każdych okolicznościach. Podobnie jak pachnąca pomadka i lakier do paznokci La Petite Robe Noir, również maskara La Petite Robe Noire stanowi nowe, niezbędne akcesorium do makijażu. To nowy, nieodzowny element makijażu dla stylowych dziewczyn, takich jak nasza urocza paryżanka, która jest szykowna i zawsze uderza we właściwą strunę, nigdy nie komplikując sobie przy tym życia.

Jak dla mnie jest wow! Wreszcie konkretny produkt z perfumerii w boxie. Będzie osobny wpis poświęcony tej piękności. 


Stara Mydlarnia - Kula z kremem do kąpieli  - Bomb Creamers Sweet Heart - musująca kula z kremem do kąpieli z dużą zawartością masła shea i masła kakaowego.
Musujący spód kuli uwalnia w ciepłej wodzie unikalny zapach, łączący aromat owoców i perfum. Wierzch, czyli masło shea i masło kakaowe pielęgnują skórę, odżywiając ją i nawilżając. Naturalne masła przyspieszają regenerację mikrouszkodzeń, łagodzą podrażnienia i są źródłem natychmiastowego ukojenia dla suchej skóry. Działają także odmładzająco i poprawiają warstwę ochronną ciała. Kąpiel z aromatycznymi Bomb Creamersami to idealny sposób na odprężający i zmysłowy relaks w domowym SPA po ciężkim dniu. (17 zł)

Super! Pachnie wspaniale, tak, że cały box był przepełniony tym zapachem. Z chęcią sprawdzę, jak się spisze podczas kąpieli.


Kolejny produkt, który przypadł mi do gustu to Eyeliner w kredce Edge od marki Orphica - wart 59 zł. Trafiłam na kolor brązowy, co jeszcze bardziej mnie cieszy, bo czarnych mam aż za dużo :) 
EDGE to wysuwana kredka do oczu o wyjątkowej konsystencji. Utrzymuje się długo na skórze, zapewniając trwały efekt makijażu. Delikatna tekstura EDGE umożliwi Ci wykonywanie precyzyjnych, zmysłowych linii. Do kredki została dołączona specjalna, ostrząca temperówka, dzięki której sama będziesz decydować o grubości kreski. EDGE jest prosta w aplikacji i bardzo praktyczna.

Kredka dodatkowo pielęgnuje delikatną skórę wokół oczu. W składzie kredki znalazł się między innymi nagietek, który odżywia i nawilża skórę, wyciąg z palmy sabałowej – poprawiający kondycję rzęs oraz len, który ma właściwości regenerujące. Delikatna formuła EDGE zawiera także skrzyp polny, hamujący proces starzenia się skóry. Delikatna tekstura oraz kremowa konsystencja EDGE sprawia, że aplikacja kredki jest bardzo łatwa, a od idealnej kreski dzieli Cię tylko jedno pociągnięcie! EDGE sprawi, że Twoje spojrzenie będzie głębokie, bardziej wyraziste i uwodzicielskie. 

Jestem jak najbardziej na tak! Kredek do oczu używam w każdym makijażu, więc na pewno go wykorzystam. Kolor idealny, konsystencja wspaniała. 


L`oreal - Maska Czysta Glinka Przeciw Niedoskonałościom (ok.35 zł) w nowej odsłonie, a mianowicie pięknym niebieskim odcieniu. 

Wyjątkowe połączenie 3 mineralnych glinek z ekstraktem z alg morskich dla zredukowania zaskórników i zwężenia porów, bez wysuszania skóry. Mineralne glinki, dzięki swoim unikalnym strukturom są w stanie absorbować zanieczyszczenia i nadmiar sebum bez naruszania warstwy ochronnej skóry. Naturalny ekstrakt z alg morskich, bogatych we właściwości przeciwzapalne, zmniejsza pojawienie się zaskórników i tworzy naturalną barierę przed czynnikami powodującymi niedoskonałości. 

Lubię maski L`oreal, więc i tę chętnie poznam! Nie narzekam, że to produkt drogeryjny. Z pewnością się u mnie nie zmarnuje. 


Bandi - Peeling Gommage, Jubilee Edition - 49 zł za 50 ml

Błyskawiczny peeling nawilżający o konsystencji żelu nadający skórze subtelnej gładkości. Regularnie stosowany poprawia mikrokrążenie i koloryt, sprawia, że cera wygląda promiennie. Odblokowuje ujścia gruczołów łojowych skóry, zwiększa zdolność przenikania składników aktywnych, ogranicza ryzyko powstawania zaskórników oraz grudek. Unikalne połączenie wysokiego stężenia składników nawilżających ze złuszczającym surowcem naturalnie występującym w owocach i warzywach – jest idealnym rozwiązaniem dla nadania cerze gładkości i blasku.

Efekt:
• nawilżona i oczyszczona skóra
• lepsza penetracja składników aktywnych
• przyspieszenie procesów odnowy komórek

Wspaniale! Peelingi, maseczki schodzą u mnie non stop, więc i ten się nie zmarnuje. Obietnice producenta aż zachęcają do użycia...


Jedyna miniatura w tym zestawie to Verdeoasi - Nutri Intense - 200 ml kosztuje 140 zł. Dzięki aktywnym, naturalnym składnikom krem doskonale nawilży Twoją skórę, sprawi, że będzie ujędrniona i gładka przez cały dzień. Nie pozostawia tłustej warstwy, a jego świeży i piękny zapach rozpieszcza skórę i zmysły. 

Taka miniatura przyda się podczas wyjazdów, więc nie zamierzam na nią narzekać :)


To już wszystkie produkty, jakie znalazłam w Goldenboxie. Muszę przyznać, że nareszcie byłam zadowolona. Każdy kosmetyk z chęcią wypróbuję. Są dla mnie nowe, więc ciekawość tym większa. Za cenę 50 zł uważam, że zrobiłam deal życia :) Zawartość na piątkę z dużym plusem! A jak Wam się podoba ten box?

4 komentarze:

  1. Uwielbiam zapach maskary od Guerlain :) cudny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe pudelko , jednak wole samodzielnie kupowac kosmetyki ;) cena fakt troche wysoka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej ciekawy oczywiście tusz :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ile trzeba mieć blossydots by zgarnąć kupon na 50zl ?
    Zawartość swietna !

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)