Your Time is Green - o nowej linii pielęgnacyjnej Perfecta

poniedziałek, 8 stycznia 2018
Kochani

Jakiś czas temu dotarła do mnie przesyłka z nowościami od marki Perfecta. Co znalazłam w środku? Co nowego pojawiło się w drogeriach z asortymentu tej firmy?


Otrzymałam kosmetyki z najnowszej linii Your Time is Green. Perfecta YOUR TIME IS GREEN to kompletny program do pielęgnacji cery z niedoskonałościami oraz skłonnością do tworzenia się zmian trądzikowych i zaskórników.


 

BETTER GREEN TECHNOLOGY czyli innowacyjna metoda pozyskiwania ekstraktów roślinnych za pomocą ultradźwięków oraz specjalnie wyselekcjonowane składniki naturalne, których botaniczna siła niweluje wszelkie niedoskonałości cery.
Zaskakujące odczucia sensoryczne, które gwarantują nowatorskie, unikalne konsystencje, dające wyjątkowo przyjemne odczucia na skórze, m.in. efekt pudrowego zmatowienia, natychmiastowego ukojenia, czy aksamitnego wygładzenia. Wysoka skuteczność – działanie produktów jest widoczne od razu po aplikacji poprzez wyraźne zmatowienie skóry, dodatkowo regularne stosowanie kosmetyków reguluje pracę gruczołów łojowych i przywraca prawidłowy balans skórze.

W paczce znalazłam następujące kosmetyki:


Płyn micelarny - ma za zadanie delikatnie oczyszczać skórę z nadmiaru sebum i zanieczyszczeń, skutecznie usuwać makijaż, dawać wyjątkowe uczucie odświeżenia i nawilżenia. Sound Green Extract to wyjątkowy ekstrakt pozyskiwany innowacyjną metodą ultradźwięków. Ma silne właściwości oczyszczające, normalizujące i energizujące skórę. 

Zaczęłam go stosować, bo mój ukochany płyn micelarny skończył się i... zakochałam się w nim od pierwszego użycia! Usuwa nawet bardzo mocny, wodoodporny makijaż i nie podrażnia moich wrażliwych oczu. No doskonały! 



Glinkowa Pasta do mycia twarzy - ma aksamitną konsystencję, odblokowuje pory, działa przeciw zaskórnikom i normalizuje pracę gruczołów łojowych. Pozostawia cerę czystą, gładką i zmatowioną. Dzięki ekstraktowi Sound Green Extract działa antybakteryjnie, antyoksydacyjnie, zmniejsza widoczność zmian potrądzikowych. 

Pasta glinkowa to coś, co od razu zabrzmiało dla mnie obiecująco. Lubię takie produkty, więc i ten z chęcią przetestowałam. Fantastycznie oczyszcza, zostawia twarz taką, jaką lubię, czyli gładką, oczyszczoną i bez brzydkiego błyszczenia. 


Pudrowy Tonik - ma unikatową dwufazową formułę łączącą tonizujący płyn z matującym proszkiem. Ma silne działanie normalizujące, matujące, oczyszczające. Daje wyjątkowe uczucie odświeżenia i jedwabistego zmatowienia. Zawarta w nim bazylia działa przeciwbakteryjnie oraz łagodzi podrażnienia. Zawiera polifenole, które wyłapują wolne rodniki. Puder mineralny z glinką doskonale matuje i pochłania ze skóry nadmiar sebum, nie powoduje nadmiernego wysuszenia. 

Tonik czeka w kolejce do testowania, bo na chwilę obecną mam świeżo otworzony tonik innej marki, więc nie chcę otwierać kilku kosmetyków na raz. Dam znać, co to za cudo :)


Matt - Booster 24 H - cechuje go ultralekka konsystencja, daje efekt natychmiastowego zmatowienia, które utrzymuje się na skórze przez wiele godzin oraz pozostawia pudrowe wykończenie z efektem blur. Mineral Matt Powder pochłania ze skóry nadmiar sebum, dzięki czemu skutecznie zapobiega błyszczeniu skóry. 

 

Produkt wpasował się idealnie w moją codzienną pielęgnację. Polubiłam go za to, że idealnie spisuje się jako produkt pod makijaż. Dobrze dogaduje się z podkładem lub kremem bb, które goszczą u mnie. 



Krem na dzień przeciw niedoskonałościom - ma wyjątkowo lekką konsystencję. Doskonale się wchłania i skutecznie zapobiega błyszczeniu. Pozostawia skórę idealnie matową i nawilżoną przez cały dzień. Zawarta w nim mięta działa łagodząco, przeciwbakteryjnie, antyoksydacyjnie. Daje uczucie nawilżenia. Niacynamid odbudowuje barierę ochronną skóry, reguluje poziom nawilżenia, ujednolica koloryt. Dodatkowo wzmacnia naczynka krwionośne, redukuje zaczerwienienia. 

Stosuję go zamiennie z Matt Boosterem jako "bazę" pielęgnacyjną pod podkład. Spisuje się w tej roli idealnie. Często gości u mnie solo, jako krem i w tej roli jest również bez zarzutu.

Kosmetyki z nowej linii od Perfecty przypadły mi do gustu. Przyjemnie wyglądają, doskonale działają i robią to, co obiecuje producent. Szczerze Wam je polecam. A może już je znacie?




4 komentarze:

  1. Bardzo fajna linia kosmetyków. Na pewno coś z niej wybiorę dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tych kosmetykow, juz same opakowania mnie zachecaja :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)