Zdenkowani, zużyci, wyrzuceni - denko wrzesień 2017

piątek, 29 września 2017
Dzień dobry

W dniu dzisiejszym przyjrzymy się zdenkowanym kosmetykom w miesiącu wrześniu. To już drugie denko, więc jak widzicie zużywanie idzie mi bardzo dobrze, dlatego często są u mnie haule :)



1. Uriage - Eau Thermale - kupiłam ją na jakiejś promocji w Superpharm za niecałe 9 zł. Uwielbiam ją stosować, gdy za oknem żar. Doskonała, gdy chcemy odświeżyć cerę. Polecam!
2. Dr G - Crystal Deep Peeling - kupiony na targach w Warszawie. Produkt bardzo dobry, zmniejszył widoczność moich przebarwień. Na opakowaniu znajdziemy nawet miejsce na wpisanie daty, kiedy rozpoczęliśmy stosować ten produkt. Zdecydowany hit!
3. Dove Beauty Bar - kostki tej marki uwielbiam i są najlepsze, dlatego już nie kombinuję i kupuję tylko te. 
4. Avon Naturals - maseczka do włosów. Średnio działała, włosy po jej zastosowaniu były jakby tłuste. Zdecydowanie do niej nie wrócę. 
5. Dezodorant do stóp Fuss Wohl z Rossmanna. Działa idealnie. Pachnie super i kosztuje niewiele.
6. Żel do kąpieli / pod prysznic Yves Rocher z limitowanki zimowej. Ten zapach był oszałamiający! Proszę o kolejną limitowankę, która będzie równie udana. 
7. Nivea - seria Hairmilk - odżywka do włosów - bardzo udana seria, nie przetłuszcza, dobrze nawilża, sprawia, że włosy wyglądają bardzo ładnie. 
8. Mydło do rąk Werbene Yope - będę chyba nieliczną, która nie jest zakochana w tych mydłach. Wolę tańsze Isana, które pachną dłużej, dobrze zmywają i są wydajne.Poza tym w przypadku mydeł Yope denerwowało mnie, że zostawały między palcami, mimo, że długo je wymywałam. Mam jeszcze jedno i na tym będzie koniec przygody z Yope. 
9 i 15. Maseczki Holika Holika Lemon i Shea Butter - jedne z najsłabszych masek w płachcie, jakie testowałam. Niestety, nie zamierzam ich więcej kupować. Te, w ogromnej ilości trafiły do mnie dzięki Asian Box. 
10. Antyperspirant Avon - dobry, tani, działa bez zarzutu. 
11. Maseczka Sephora Algae Sleeping Mask - stosowana na noc zapewnia nam nawilżoną skórę rano. Bardzo się z nią polubiłam.
12. Zdenkowałam gąbeczkę Blend IT! - będzie o niej osobny wpis, ale powiem tak, że jest wooow!
13. Nić dentystyczna Dentalux - bardzo dobra i w przystępnej cenie. Mam nadzieję, że nie zniknie tak, jak płyn do ust tej marki.
14. Żel pod prysznic Isana Indian Passion - zdecydowanie mocny zapach, był ok, ale nie na dłuższą metę.

To już wszystkie zdenkowane kosmetyki. Znacie któryś z nich? Jak się u Was spisywał?

Miłego dnia:)

3 komentarze:

  1. Ja mam żel pod prysznic z Yope Kadzidłowiec który pachnie jak woda po goleniu z lat 90-tych brrr ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, miałam kilka mydełek Dove i w ogóle się u mnie nie pieniły. Źle mi się je stosowało.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)