Aube - nowość na rynku i w mojej pielęgnacji

piątek, 8 września 2017
Dzień dobry

Są takie przesyłki, które zapadają w pamięć, cieszą oko i korcą, aby już je rozpakować...


Tak było w przypadku paczki, jaką otrzymałam od marki Aube, która właśnie stawia pierwsze kroki na naszym rodzimym rynku kosmetycznym. Gdy zobaczyłam to piękne srebrne pudełko z różową kokardą, pomyślałam "wow". Jeszcze większy zachwyt pojawił się, gdy zajrzałam do środka...




Wszystko zostało przygotowane z klasą, wyglądało elegancko i niesamowicie intrygująco.


W przesyłce oprócz czterech pełnowymiarowych opakowań znalazłam dwie próbki, które zużyłam podczas jednego z wyjazdów. Wygląd tych kosmetyków jest piękny!


Przesyłka od marki Aube zawierała kosmetyki z czerwonej linii tejże marki. Jest ona przeznaczona do skóry dojrzałej, której problemem jest cienka, wiotka i pozbawiona jędrności skóra.

Aktywnie regenerujący krem na dzień do skóry cienkiej i pozbawionej elastyczności - 50 ml tego produktu kosztuje ok. 54 zł. 


Obietnice producenta:

 "Zaawansowana formuła Regenerującego kremu na dzień AUBE została stworzona specjalnie po to, by pielęgnować cerę dojrzałą. Ten nowoczesny krem z kompleksem składników aktywnych oraz epidermalnym czynnikiem wzrostu (EGF) polecany jest dla kobiet, których skóra jest cienka, mało elastyczna i ma skłonność do powstawania zmarszczek i wiotczenia. Zawartość filtrów UV zabezpiecza skórę przed fotostarzeniem.


Epidermalny czynnik wzrostu (EGF) - poprawia grubość naskórka, zapobiegając wiotczeniu skóry oraz powstawaniu zmarszczek.
Filtry UV - ochraniają skórę przed szkodliwym działaniem światła słonecznego.
Skwalan- posiada właściwości wygładzające, nawilżające, zmiękczające. Łatwo się wchłania w skórę, dzięki czemu pomaga w przenoszeniu substancji aktywnych w głąb skóry.
Wosk pszczeli - odżywia i przyspiesza regenerację skóry."
 


  
Moja opinia:

Obietnice producenta:

Krem zachwyca lekką konsystencją, unikalnym zapachem (jak perfumy T. Mugler - Angel) i działaniem! Uwielbiam kremy na dzień, które doskonałe nawilżają, ale nie tworzą tłustej warstwy, przez co są rewelacyjne jako baza pod makijaż. Skład produktu to wiele ciekawych składników, a wśród nich wosk pszczeli, który przyspiesza regenerację skóry i odżywia, skwalen, który ma nawilżać, wygładzać, zmiękczać. Nie brak filtrów UV, oleju sojowego, olejku z japońskiej Camelii,  mocznika, masła Shea, kwasu hialuronowego. 

Opakowanie kremu to czysta poezja. Piękne opakowania w kosmetykach to jest to, co zawsze kusi, taką srokę, jak ja :) Nie o opakowanie jednak chodzi, więc doceniam o wiele więcej w tymże kremie.




Krem dobrze rozprowadza się na skórze, nie mam żadnych problemów z jego wchłanianiem. Mimo białej formuły, nie bieli twarzy. Nie podrażnia, nie zapycha porów. Moja skóra pokochała ten krem. Jest po jego użyciu delikatna w dotyku, miękka i doskonale nawilżona. Tak, jak wspomniałam wcześniej, krem jest idealną bazą pod makijaż. Nie mogę powiedzieć nic o poprawie jędrności skóry, gdyż nie mam problemów tego typu. 
Czas na drugi produkt, a mianowicie ...




Wygładzające Serum pod oczy - kosztuje ok. 50 zł.



Opinia producenta:



"Rewitalizujące serum pod oczy pomaga w kondycjowaniu cienkiej i wiotkiej skóry pod oczami. Bogata formuła kosmetyku zawiera silnie skoncentrowany epidermalny czynnik wzrostu (EGF), który stymulując podział komórkowy wpływa na wzmocnienie struktury naskórka. Olej tsubaki odżywia i nawilża, chroniąc skórę przed szkodliwym wpływem środowiska. Dzięki obecności skwalanu, lekkiego oleju pochodzenia roślinnego, wnikanie składników aktywnych w głąb skóry jest przyspieszone.



Epidermalny czynnik wzrostu (EGF) - poprawia grubość naskórka, zapobiegając wiotczeniu skóry oraz powstawaniu zmarszczek.
Olej tsubaki- pozyskiwany jest z kamelii japońskiej, kwitnącej tylko zimą. Bogaty w polifenole oraz kwasy tłuszczowe omega-6 i omega-9, które wpływają na odżywienie i nawilżenie skóry.
Skwalan- posiada właściwości wygładzające, nawilżające, zmiękczające. Łatwo się wchłania w skórę, dzięki czemu pomaga w przenoszeniu substancji aktywnych w głąb skóry."




Moja opinia: 




Jeden z lepszych produktów tego typu, jaki miałam możliwość wypróbować. Doskonała konsystencja i jeszcze lepsze działanie. Uwielbiam stosować serum na noc. Dla mnie to produkt, bez którego nie mogę się obejść. Zazwyczaj rano zauważam, czy było warto i tu tak właśnie jest. Rano skóra jest doskonale nawilżona, ujędrniona i przygotowana na kolejny dzień. Czy skóra wokół oczu jest wygładzona? Jak najbardziej. Dawno nie widziałam jej w tak dobrej formie, nawet po niewielu godzinach snu.




Kolejnym produktem, jaki mogłam sprawdzić w użyciu był środek do demakijażu





Dwufazowy Płyn do Demakijażu 

Obietnice producenta:


Jest to produkt łączący właściwości oczyszczające i tonizujące. Faza olejowa precyzyjnie usuwa pozostałości makijażu, zaś faza wodna oczyszcza skórę, przywracając jej naturalną świeżość. Ekstrakt z bławatka łagodzi podrażnienia, działa przeciwalergicznie, przeciwzapalnie. Zawartość silnie skoncentrowanego epidermalnego czynnika wzrostu (EGF, który poprawia grubość naskórka) pomaga wygładzić drobne zmarszczki. Preparat jest wyjątkowo łagodny i delikatny dla oczu. Posiada pH optymalne dla okolic oczu. 

Aby zastosować produkt należy wstrząsnąć oba płyny, aby dobrze się wymieszały. 


Moja opinia:

Nigdy nie lubiłam dwufazówek, zwykle kojarzyły mi się z mgłą na oczach oraz nie do końca oczyszczoną skórą z resztek makijażu. Marka Aube odczarowała te złe wspomnienia. Płyn, który testowałam doskonale oczyszcza oczy z makijażu, nie rozmazuje go we wszystkich możliwych kierunkach. Po jego użyciu skóra jest oczyszczona, nie ma na niej tzw. "tłustego filmu", co często dzieje się w przypadku produktów tego typu. Brawo! 

Przyszła kolej na ostatni produkt, jaki otrzymałam, a jest nim...






Soothing Make-up Primer - Wygładzająca baza pod makijaż - ok. 29,90 zł za 30 ml

Obietnice producenta:

"Zadaniem bazy pod makijaż jest przygotowanie skóry do nałożenia podkładu oraz przedłużenie trwałości makijażu. Wygładzająca bazę pod makijaż AUBE opracowano z myślą o potrzebach cery dojrzałej, z widocznymi zmarszczkami i niedoskonałościami. Formuła bogata w innowacyjny składnik EGF oraz substancje o działaniu matującym i wygladzającym tworzy na skórze delikatny film, który idealnie wyrównuje powierzchnię skóry i kamufluje niedoskonałości."

Moja opinia:

Baza pod makijaż to mój absolutny must - have podczas wykonywania makijażu. Ta od Aube zachwyciła mnie delikatną konsystencją, szybkim wchłanianiem się, nie rolowaniem pod podkładem. Produkt idealnie przygotowuje skórę pod makijaż. Dzięki niemu skóra jest zmatowiona i wygładzona, a podkład nałożony na nią wygląda jak druga skóra. Jedna z lepszych baz, jakie miałam możliwość testować. Utrzymuje podkład na miejscu aż do momentu demakijażu. Zdecydowanie ją polecam Waszej uwadze. Polubiłam jego dozowanie dzięki pompce oraz przepiękne opakowanie, które wyróżnia tę serię. 

To już wszystkie produkty Aube, jakie miałam możliwość testować. Każdy z nich ogromnie mnie zachwycił, ale najmocniej pokochałam bazę pod makijaż, płyn do demakijażu i krem na dzień. Myślę, że to nie będzie jedyny raz, gdy będę je stosować. 

A czy Wy znacie te kosmetyki?


Fakt, że otrzymałam produkty do testów nie wpływa na moją ocenę.

2 komentarze:

  1. Ostatnio często spotykam się z recenzją produktów tej marki. Trzeba im oddać, że opakowania mają bardzo luksusowe. Pewnie znalazłabym w ofercie coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nie tymi kosmetykami wyszło różnie, tak pół na pół ;) Niedługo o nich napiszę ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)