Świąteczny manicure, czyli jakie lakiery będą gościć na moich paznokciach w te Święta

piątek, 25 grudnia 2015
Kochane

Dzisiaj krótko i na temat, nie chcę Was bowiem odciągać od bliskich i zmuszać do czytania elaboratów. Pragnę Wam pokazać zestaw lakierów, który kupiłam w Hebe podczas ostatniej wizyty we Wrocławiu. Wybrałam je ze względu na świąteczny klimat. 

Zdaję sobie sprawę, że nie będą w typie każdej kobiety, ale mnie się szalenie podobają. Lakiery pochodzą z szafy P2, która nareszcie znajduje się w wielu sklepach Hebe w naszym kraju. Postawiłam na czerwień numer 023 o wiele mówiącej nazwie "Fever", pierwszy po lewej - numer 070 ma nazwę "Pretty", trzeci odcień to numer 060 "Strict". Muszę przyznać, że byłam ich wszystkich bardzo ciekawa po wielu pochlebnych opiniach, jakie o nich krążą. Podczas wczorajszej kolacji wigilijnej postawiłam na odcień Fever, a na serdecznych wylądował Strict. Prezentowały się bardzo elegancko, klasycznie z odrobiną szaleństwa :-) Jutro postawię na Pretty na wszystkich paznkociach. Lakiery testuję już od listopada. Jak się spisują? Idealnie...jakość jak Essie, łatwość malowania, nie smużą, nie odpryskują, na paznokciach pozostają w stanie niezmiennym przez tydzień! Nawet bez top coat`u. Doskonała jakość. Z pewnością sięgnę po kolejne odcienie, bo ich wybór jest ogromny. Cieszy mnie, że wreszcie P2 trafiło do Polski :) Znacie te lakiery? Co o nich sądzicie? Jaki manicure gości na Waszych paznokciach w te Święta? 

Smacznego i rodzinnego świętowania :)

7 komentarzy:

  1. Ja w tym roku postawiłam na nudowe pazurki i złoty element na serdecznym palcu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku też postawiłam na głęboką czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również postawiłam na mocną czerwień :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie gościła czerwień ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam p2, mam te kolory z sand od jakiegoś roku świetnie się trzymaja i chyba nigdy mi się nie znudzą

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam teraz tylko hybryd

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie aktaulnie znajduje się bordo na paznokciach :D

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło przeczytać Twoją opinię. Nie musisz zostawiać twojego adresu do bloga. Jeśli zostawiasz komentarz, z pewnością Cię odwiedzę :)