Grudzień już za rogiem, święta tuż tuż ... Shinybox kusi świątecznym boxem, a co o nim wiemy?
Opakowanie iście świąteczne i po prostu piękne, podoba mi się...
Wiemy już, że nazwa pudełka to Where The Magic Happens. Znajdziemy w nim minimum 5 produktów kosmetycznych, co raczej nie jest nowością. Box będzie wart nawet 180 zł, a co tylko najlepszych marek...hm, wolę się nie cieszyć na zapas :)
W zestawie znajdziemy na pewno olejek do ciała o zapachu pomarańczy i cynamonu, specjalnie przygotowany dla Shiny. No i tu już ze 180 zł odchodzi 65 zł, co jest sporą kwotą jak na olejek...no chyba, że się mylę :)
Co sądzicie o tej ofercie?
Pudełko już zamówione jak tylko zostało opublikowane na FB :)
OdpowiedzUsuńTak masz rację nie warto cieszyć się na zapas bo zawsze gdy robię sobie nadzieję wychodzi inaczej ;) zobaczymy jakie będą podpowiedzi :)
Moze się skuszę...
OdpowiedzUsuńNa pewno zamówię, bo edycja grudniowa rok temu była mega udana. :)
OdpowiedzUsuńListopadowa edycja kusiła ale jednak nie zakupiłam ;d w tym miesiącu może się skuszę tak mocniej i zamówię na spróbowanie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mogę się zmobilizować,żeby też sobie zamówić pudełeczko ;))
OdpowiedzUsuńPrezentuję się świetnie :)
Olejek pewnie jest według nich wisienką na torcie. W grudniu nie kupię kota w worku:)
OdpowiedzUsuńja bardzo żałuję że oni maja insperd by tylko w subskrypcji ,teraz mnie nie stać na takową a chętnie bm przygarnęła pudełko Joanny ;)
OdpowiedzUsuń